Artykuły, rozwój osobisty i osiąganie celów

Sznurki, czyli kim naprawdę jesteś?

27 lipca 2015

– Kim jesteś? – spytał.
– Lekarzem – chirurgiem! – powiedziałem, lekko wypinając pierś. W końcu pracowałem na to kilkanaście cholernych lat.
– Kim jesteś? – zapytał ponownie.
– No… ojcem, mężem, dobrym synem, bratem… – dodałem szybko.
– Kim jesteś ? – ponowił pytanie.
– Hmm… – zastanowiłem się. – Właścicielem kliniki, szefem, kumplem, dobrym sąsiadem, mam też dom na przedmieściu, mercedesa, rasowego owczarka… – wymieniałem powoli. Kompletnie nie miałem pojęcia o co mu chodzi.
– Kim jesteś? – mówił dobitnie.
– Przewodniczącym rady miasta, członkiem klubu tenisowego… – mówiłem coraz bardziej zirytowany.
– Kim jesteś? – powiedział po raz ostatni, po czym zamilkł.

Zapadła cisza.

Pytanie powoli przenikało do mojej podświadomości – Kim jestem? Kim jestem? – powtarzałem w myślach.

Zagłębiłem się w siebie. Z roztargnieniem przeszukiwałem zakamarki mojej duszy.

Błąkałem się. A ten czas wydawał się wiecznością. Wreszcie spojrzałem mu głęboko w oczy i – o dziwo – nie złamałem się pod ciężarem jego przenikliwego wzroku. Tak. To jest to. Teraz byłem niemal pewny – Już wiem!

***

W życiu wszyscy potrzebujemy sznurków. Sznurków, którymi możemy się przywiązać do ziemi, by pozbawić się wrażenia, że odlatujemy jak balony przepełnione helem. Potrzebujemy sznurków pod tytułem: jestem lekarzem, prawnikiem, biznesmenem, mężem, żoną. Boimy się życia bez historii. Przeraża nas bycie po prostu Janem Kowalskim. Obawiamy się momentu, gdy ktoś nas zapyta:

A co Ty tak właściwie osiągnąłeś?

Kim jesteś?

Co sobą reprezentujesz?

Zawsze w takich momentach myślimy o studiach, o kolejnych zerach na koncie (lub o jednym zerze, jeśli nie poprzedza go żadna liczba), o samochodzie, domu, małżonce.

A co gdyby tak odpowiedź brzmiała: jestem uczciwy, lojalny, wierny własnym zasadom? Jestem patriotą. Ostatnio pomogłem starszej pani zanieść zakupy na 4. piętro. Uratowałem gołębia, który miał złamane skrzydło. Udaremniłem kradzież. Byłem wierny żonie, mimo że byłem na delegacji w Portugalii.

Czy te kwestie nie mówią o nas więcej, niż to, co tam sobie skrzętnie zgromadziliśmy i co wpisujemy do CV?

Nie zrozum mnie źle – te sznurki są ważne, ale niestety powoli zapominamy o reszcie i zaczynamy z tych sznurków tworzyć szubienicę… na której wieszamy swoją duszę, zostawiając pustą fasadę.

4.6/5 - (18 votes)
<< Poprzedni <<
>> Następny >>

You Might Also Like

1 Comment

  • Reply AA 27 lipca 2015 at 20:45

    to takie prawdziwe…

  • Leave a Reply

    *