Blog ZM

POTRÓJNY EFEKT: Dzień #3 i #4 – po dłuższej przerwie…

4 października 2012

Dzisiaj kolejne wrażenia z treningu Potrójny Efekt, tym razem po bardzo długiej przerwie. Tak naprawdę pewnie powinienem zacząć od nowa i możliwe, że na tym się skonczy. Zdaję sobie z tego sprawę, że to duży błąd, ale tymbardziej warto sprawdzić, jak wypadnie dzień 3, w którym postaram się najpierw zrobić małą powtórkę. Jeśli nie wiesz, czym jest Potrójny Efekt, wejdź na tę stronę >>

Przerwa zdecydowanie niewskazana. Zalecenie do treningu Potrójny Efekt jest takie, aby wykonywać kolejne lekcje albo systematycznie po około 1 godzinkę co 2-3 dni, albo po kilka godzin w weekendy. Moja przerwa wynosiła prawie 3 tygodnie i powiem szczerze – przy pierwszym ćwiczeniu – wymiękłem totalnie. Nie nadążałem. A dobrze pamiętam, że gdy robiłem to ostatnio, to było już całkiem OK.

Jaki z tego wniosek? Nic odkrywczego – ale jeśli chcesz mieć efekty, to musisz nastawić się na systematyczność i wytrwałość. To normalne, że tylko Ci, którzy się nie poddają, którzy są systematyczni osiągają efekty. Koniec w wymówkami, że „dzisiaj nie mam czasu”. Bo paradoksalnie – jeśli poświęcisz ten czas, którego rzekomo nie masz, na kolejne ćwiczenia, to w efekcie końcowym zyskasz znacznie więcej wolnego czasu w dłuższym okresie i wykorzystasz go do szybszego rozwoju w innych dziedzinach, które Cię interesują.

Na szczęście wystarczyło 40 minut czasu wykonywania ćwiczeń, żeby już było łatwiej. Ale potrzebna była bardzo długa rozgrzewka, a nie o to chodzi. Pewnie gdybym robił te kolejne ćwiczenia dzień po dniu, a potem powtarzał je, to wszystko weszłoby w nawyk, a o to przecież chodzi. Jutro z rana biorę się za kolejną porcję ćwiczeń i nie ma wymówek! Nie mogę się już doczekać ponownego sprawdzenia mojej szybkości czytania.

Jeśli przerabiasz także trening Potrójny Efekt, daj znać w komentarzu na którym dniu jesteś i jakie masz wrażenia i odczucia.

Rate this post
<< Poprzedni <<
>> Następny >>

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

*