Wiecie, jak myślą ludzie sukcesu? Tak, jak będziecie myśleć Wy!:-)
„Słowem kluczowym całej części jest słowo „określony”. Najbardziej bulwersująca jest świadomość, iż 95% ludzi na świecie snuje się bez celu przez życie, bez najmniejszego pojęcia o pracy, do której są najlepiej przystosowani, oraz bez najmniejszej nawet potrzeby posiadania czegoś takiego, jak określony cel, do którego się dąży.
Istnieją przyczyny psychologiczne, jak również ekonomiczne do wyboru określonego celu głównego w życiu. Poświęćmy najpierw nieco uwagi psychologicznej stronie tego zagadnienia. Dobrze ugruntowana zasada psychologii mówi, że czyny danej osoby są zawsze zgodne z myślami dominującymi w jej umyśle. Każdy określony cel główny, celowo wyryty i stale noszony w umyśle, oraz determinacja do wprowadzenia go w życie, w końcu przesycają całą podświadomość. W końcu automatycznie wpływa na fizyczne działania ciała, prowadząc w kierunku osiągnięcia tego celu.
Twój określony cel główny w życiu powinien być wybrany po przemyśleniu i z uwagą, a po wybraniu zapisany i umieszczony tam, gdzie oglądać go będziesz przynajmniej raz dziennie. Efektem psychologicznym takiego działania jest wyrycie tego celu na twojej podświadomości z taką siłą, że przyjmie ona ten cel za wzór albo plan, który w końcu zdominuje twoje działania w życiu i doprowadzi Cię, krok po kroku, do osiągnięcia tego założonego celu.
Zasada psychologii, poprzez którą możesz wyryć swój określony cel główny na swojej podświadomości, nazywana jest autosugestią albo propozycją, którą często wysuwasz sam do siebie. Jest to w pewnym stopniu autohipnoza, ale nie należy się jej bać.
Nie musisz się bać zasady autosugestii, dopóki jesteś pewien, że cel do którego dążysz, przyniesie Ci długotrwałe szczęście. Upewnij się, że Twój określony cel jest konstruktywny; że jego zrealizowanie nie przyniesie nikomu problemów ani nieszczęść; że Tobie przyniesie on spokój i dostatek. A potem stosuj, do granic swoich możliwości, zasadę autosugestii dla rychłego osiągnięcia tego celu.
Na rogu ulicy, naprzeciw pokoju, w którym teraz piszę, widzę człowieka, który stoi tam od rana do wieczora, sprzedając orzeszki. Zajętą ma każdą chwilę. Kiedy akurat nie sprzedaje orzeszków, praży je i pakuje w torebki. Jest on jednym z tej wielkiej armii stanowiącej dziewięćdziesiąt pięć procent ludzi bez określonego celu w życiu.
Sprzedaje orzeszki nie dlatego, że uwielbia tę pracę bardziej niż cokolwiek innego, co mógłby w życiu robić, ale dlatego, że nigdy nie usiadł i nie wymyślił żadnego określonego celu, który przyniósłby mu większe zyski za jego pracę. Sprzedaje orzeszki, ponieważ unosi się bezwładnie na morzu życia, a jedną z tragedii jego pracy jest fakt, iż jeśli tę samą ilość energii, jaką w nią wkłada, skierowałby w
inną stronę, zyskałby na tym o wiele więcej.
Jeszcze jedną tragedią pracy tego człowieka jest fakt, że podświadomie używa zasady autosugestii, ale robi to na własną niekorzyść. Bez wątpienia, jeśli można by zobrazować jego myśli, nie znalazłoby się tam nic oprócz opiekacza do orzeszków, paru torebek z papieru i tłumu ludzi kupujących orzeszki.
Człowiek ten mógłby oderwać się od wózka orzeszków na ulicy, gdyby miał po pierwsze wizję siebie wykonującego bardziej popłatne zajęcie, a po drugie ambicję, żeby wytrwać i utrzymać w umyśle ten obraz tak długo, aż wpłynie na niego i popchnie go do podjęcia kroków potrzebnych do wejścia w bardziej popłatne zajęcie. Ten człowiek wkłada wystarczającą ilość pracy w swoje zajęcie, aby przyniosło mu ono spore dochody, gdyby tylko ta praca była skierowana w stronę osiągnięcia określonego celu, który oferowałby większe dochody.
Podświadomość można porównać do magnesu, a kiedy zostanie ożywiony i dokładnie nasączony jakimkolwiek określonym celem, nabiera zdecydowanej tendencji do przyciągania wszystkiego, co jest potrzebne do wypełnienia tego celu. Podobieństwa się przyciągają,
a dowody tego widać w każdym źdźble trawy i w każdym rosnącym drzewie.
Ludzie również podlegają temu samemu Prawu Przyciągania. Wejdź do któregokolwiek taniego hotelu robotniczego w mieście, a znajdziesz tam zebranych razem ludzi o takim samym ogólnym nastawieniu umysłowym. Albo odwrotnie, wejdź do jakiejkolwiek dobrze prosperującej społeczności, a znajdziesz tam zrzeszonych ze sobą ludzi o tych samych ogólnych tendencjach. Ludzie, którzy odnoszą sukces, zawsze szukają towarzystwa innych ludzi odnoszących sukces. Zaś ludzie, którym ciężko się żyje, zawsze szukają towarzystwa ludzi będących w podobnej sytuacji. „Nędza nie znosi być sama”.
NIE MÓW ŚWIATU, CO MOŻESZ ZROBIĆ – POKAŻ TO!
Woda wyrównuje swój poziom z taką samą pewnością i prędkością, jak ludzie wyszukują towarzystwo wśród podobnych sobie statusem finansowym i umysłowym. Profesor uniwersytetu Yale i włóczęga- analfabeta nie mają ze sobą nic wspólnego. Gdyby ich zostawić razem, obojętnie, na ile czasu, męczyliby się strasznie. Wodę i olej da się zmieszać dokładnie tak łatwo, jak ludzi niemających ze sobą nic wspólnego.
Sprowadza nas to do następującego stwierdzenia: Że Ty przyciągniesz do siebie ludzi, którzy będą harmonizować z Twoją własną filozofią życiową, czy tego chcesz, czy nie. A skoro to jest prawdą, czy nadal nie widzisz, jak ważne jest ożywienie Twojego umysłu określonym celem głównym, który przyciągnie do Ciebie ludzi mogących Ci pomóc, a nie opóźnić w działaniu? Przypuśćmy, że Twój określony cel główny jest dużo ponad Twoją obecną pozycją w życiu. No to co? Masz taki przywilej – nie, taki OBOWIĄZEK, aby mierzyć wysoko w życiu. Jesteś to winien sobie i społeczności, w której żyjesz, żeby poprzeczkę stawiać sobie wysoko.
Uwaga: JUż jutro więcej Hilla i więcej sukcesu. Śledźcie nasze strony :-).
No Comments