Co możesz zrobić ty sam, aby móc osiągać pomyślność, pomimo niebezpiecznych gier, jakie prowadzą w tej chwili rządy wszystkich niemal krajów na świecie?
Pamiętaj, że każde wyzwanie kreuje nową wspaniałą możliwość, która na dziś może być dla ciebie niedostrzegalna. Nie można zakładać, że to, co sprawdzało się w przeszłości, sprawdzać się będzie i jutro. Wahadło, które rozhuśtało się w jednym kierunku, w pewnym momencie zaczyna cofać się i zmierzać w kierunku przeciwnym.
Spróbuj pobawić się trochę w podważanie istniejącego stanu rzeczy na zasadzie „sztuka dla sztuki”. Kiedy dany towar staje się towarem deficytowym, jego wartość rośnie. Jeśli jest powszechnie dostępny — jego wartość maleje. Kiedy pojawia się nowy problem, jesteśmy
w stanie słono płacić za jego rozwiązanie. Przyjrzyjmy się bliżej temu, w jaki sposób można wykorzystać tę prostą logikę, aby zbudować na niej swój materialny sukces.
Oświadczam, że: nie jestem ani prawnikiem, ani doradcą finansowym. Nie udzielam profesjonalnych porad prawnych ani inwestycyjnych. W budowaniu finansowej przyszłości proszę zasięgać rad doświadczonych ekspertów. Jestem trenerem osobistym i pomagam innym budować pomyślne życie. Moja jedyna wiarygodność polega na tym, że nie ukończyłem szkoły średniej i pomimo to stałem się zamożnym człowiekiem. Pragnę na kartach tej książki podzielić się z czytelnikiem swoimi koncepcjami i pomysłami, które można wykorzystać we współpracy z profesjonalnym doradcą. Pierwsza i najważniejsza zasada dobrobytu brzmi następująco:
Jeśli chcesz być bogaty, nie słuchaj nigdy rad gołodupców. Kilka lat temu postanowiłem wziąć udział w konferencji dla inwestorów mającej odbyć się w Kalifornii. Była to dość droga impreza z udziałem wielu mówców, którzy mieli swoje półtoragodzinne wystąpienia, jeden po drugim. Przez pierwsze 30 minut każdy z nich próbował przekonać uczestników do swojej nowej strategii, którą przez kolejne 60 minut usiłował sprzedać im jako niezwykle atrakcyjną cenowo ofertę.
Był tam facet zajmujący się sprzedażą nieruchomości, ekspertka od akcji groszowych, wydawca newsletterów inwestycyjnych, gracz Forex itp. Po 2 dniach biernego uczestnictwa w 4-dniowym programie doszedłem do szokującego wniosku: żadna z tych osób nie zarabiała więcej ode mnie. Gdy sobie to uzmysłowiłem, postanowiłem przesunąć termin swego lotu o 2 dni wcześniej i wróciłem do domu. Podobna strategia przyda ci się w kwestii zarządzania osobistymi finansami. Twój bank chętnie doradzi ci w wyborze najlepszego rodzaju konta. Zarobki konsultanta bankowego prawdopodobnie wahają się w granicach 50 do 60 tysięcy dolarów rocznie.
Trudno od kogoś z takim kalibrem dochodu spodziewać się, że pomoże wskazać ci drogę do osiągnięcia pokaźnego kapitału. Twój księgowy pewnie skutecznie doradza ci, jak uniknąć płacenia dużego podatku. Jeśli nie ma pełnej niezależności finansowej — nie łudź się, że pomoże tobie ją osiągnąć. Ta sama logika daje się zastosować w przypadku doradcy finansowego, maklera zarządzającego twoim kontem inwestycyjnym, a także nieudaczników z bliższej lub dalszej rodziny.
Uwaga: Tekst jest fragmentem książki Ryzykownie znaczy dziś bezpiecznie, dostępnej w Złotych Myślach.
No Comments