Człowiek jest najbardziej wydajny i osiągnie sukces łatwiej i szybciej, wykonując pracę, którą kocha, lub pracując na rzecz osoby, którą kocha. Żaden człowiek wykonujący pracę, którą kocha, nie odczuwa ciężaru, by pracować więcej i lepiej niż to, za co mu płacą. Praca wykonana w duchu miłości do samej pracy nigdy nie przepadła i nigdy nie przepadnie.
Człowiek powinien starać się jak najlepiej potrafi, bez względu na to, jak duże wynagrodzenie otrzyma za swoje usługi, jaka ilość ludzi z tych usług skorzysta oraz z jakiej klasy społecznej ci ludzie się wywodzą. Ktoś, kto tworzy ideę albo całą filozofię służącą złagodzeniu
rozczarowań i zminimalizowaniu trudności jeszcze nienarodzonych pokoleń, nigdy nie może ponieść klęski.
Żadna praca z miłości nie jest nigdy kompletną stratą, a ci, którzy oddają więcej usług i lepszych usług niż to, za co im płacą, prędzej czy później otrzymują zapłatę o wiele większą niż tę, którą teraz dostają.
Istnieją dwa główne powody wykonywania swojej pracy właśnie w ten sposób, które przewyższają swoją ważnością wszystkie inne:
Zdobywając sobie reputację osoby, która zawsze wykonuje więcej pracy i to pracy lepszej jakości niż ta, za którą otrzymuje wynagrodzenie, zyskujesz w porównaniu z tymi wokół ciebie, którzy takich prac nie wykonują, a kontrast będzie tak widoczny, że wystąpi silna konkurencja osób domagających się obsłużenia właśnie przez ciebie, niezależnie od tego, jaką pracę wykonujesz. Obrazą dla twojej inteligencji byłoby przedstawić dowody na słuszność tego twierdzenia, ponieważ jest ona oczywista. Niezależnie od tego, czy wygłaszasz kazania, udzielasz porad prawnych czy piszesz książki, uczysz w szkole czy kopiesz rowy, staniesz się cenniejszym pracownikiem i będziesz mógł domagać się wyższego wynagrodzenia od chwili, kiedy zaczniesz być rozpoznawalny jako ktoś, kto robi więcej niż to, za co mu płacą.
Zdecydowanie najważniejszym powodem, dla którego powinieneś wykonywać więcej pracy niż to, za co ci płacą, jest powód o znaczeniu podstawowym i fundamentalnym w swojej naturze. Siła powstaje z opierania się przeciwnościom! To poprzez działanie jednego z niezmiennych praw natury walka i opór rozwijają siłę. Wykonując więcej pracy i lepszej jakości niż ta, za jaką ci płacą, nie tylko ćwiczysz swoje zdolności do wykonywania tej pracy — rozwijając w ten sposób zdolności i siły wprost nadzwyczajne — ale także budujesz reputację, która jest cenna. W końcu rozwiniesz w sobie wystarczającą siłę, która da ci zdolność wyniesienia się z każdej niepożądanej pozycji życiowej; a nikt nie będzie mógł ani nie będzie chciał ci w tym przeszkodzić.
Ostatecznie nic nie ma większego znaczenia.
Klęska, która dziś wydaje się łamać ci serce, będzie zaledwie drobną fałdką wśród ogromnych fal innych doświadczeń na oceanie
twojego przyszłego życia. Przechodząc do sedna prawa rosnących zysków i tego, jak je stosować w pracy, którą wykonujemy, aby
otrzymywać zyski nieproporcjonalnie większe od niej i znacznie przewyższające wysiłek w nią włożony, należy podkreślić fakt, że nie ma żadnych sztuczek ani oszustw związanych z tym prawem. Mimo to całkiem sporo ludzi nie nauczyło się tej wielkiej prawdy. Tracą
oni wszystkie swoje wysiłki, próbując dostać coś za nic albo coś za mniej niż tego prawdziwa wartość. Kolejną nadzwyczajną i godną zapamiętania cechą prawa rosnących zysków jest fakt, że może ono być używane przez tych, którzy zakupują jakąś usługę z równie wielkim zyskiem, jak również mogą go używać ci, którzy wykonują usługi.
Kiedy robisz tylko to, za co ci płacą, nie ma nic niezwykłego, co przyciągnęłoby przychylne komentarze na temat danej transakcji. Ale kiedy dobrowolnie robisz więcej niż to, za co ci płacą, działania twoje przyciągają przychylną uwagę wszystkich osób związanych jakoś
z tą transakcją. A to z kolei posuwa cię jeszcze o krok w stronę ugruntowania reputacji, która w rezultacie puści w ruch prawo rosnących zysków, aby pracowało dla ciebie. Ponieważ ta reputacja stworzy zapotrzebowanie na twoje usługi wśród szerokiego kręgu odbiorców.
Kochać pochwały, ale nie wielbić je;
oraz bać się nagany, ale nie wpadać przez nią
w przygnębienie — to dowód posiadania
dobrze wyważonej osobowości.
Prawo rosnących zysków nie jest żadnym wynalazkiem. Należy używać zasady wykonywania więcej ilości pracy i lepszej pracy niż to, za co nam płacą, jako sposobu wykorzystywania tego prawa. Sukces trzeba przyciągnąć do siebie poprzez rozumienie i stosowanie
praw, które są tak niewzruszone jak prawo grawitacji. Nie można go zapędzić do kąta i złapać, tak jakby się łapało młodego cielaka. Z tego powodu zrób eksperyment, którego celem jest, abyś się oswoił z jednym z najważniejszych spośród tych praw, to znaczy z prawem
rosnących Zysków. Oto eksperyment:
Przez najbliższe pół roku postaraj się oddawać użyteczne przysługi co najmniej jednej osobie każdego dnia i nie oczekuj żadnej zapłaty pieniężnej. Podejdź do tego eksperymentu z wiarą, że odkryje on dla ciebie jedno z najpotężniejszych praw, które wchodzą w skład rzeczy potrzebnych do osiągnięcia trwałego sukcesu — a nie rozczarujesz się.
Wykonywanie takiej przysługi może przybrać każdą z bardzo wielu form. Taka przysługa może zostać oddana osobiście jednej lub kilku osobom lub też może być oddana twojemu pracodawcy w formie pracy, jaką wykonujesz po godzinach. Możesz oddać przysługę zupełnie
obcym osobom, których nie spodziewasz się nigdy więcej spotkać. Nie ma znaczenia, komu oddasz tę przysługę, o ile tylko zrobisz to chętnie i jedynie w celu uczynienia czegoś dobrego dla innych.
Jeśli przeprowadzisz ten eksperyment z odpowiednim nastawieniem umysłu, odkryjesz to, co odkryli wszyscy inni, którzy zaznajomili się z prawem, na którym jest on oparty, a mówi ono, że:
Osoba, która zasieje jedną jedyną piękną myśl
w umyśle kogoś innego,
oddaje światu większą przysługę niż wszyscy
wyszukujący wady i niedociągnięcia razem wzięci.
Przyczyn i skutków, środków i celów, ziaren i owoców
nie da się rozdzielić — ponieważ skutek rozkwita już
w przyczynie, cel istnieje w środkach, a owoc w nasieniu.
Prawo natury mówi: rób tę rzecz, a będziesz miał moc, lecz ci, którzy nie robią tej rzeczy, nie mają mocy! Zamiast mówić światu: „Pokaż mi swoje pieniądze, a ja pokażę ci, co potrafię zrobić”, odwracamy tę zasadę i mówimy: „Pozwól, że pokażę ci wartość mojej pracy, abym potem mógł zerknąć na twoje pieniądze, jeśli moja praca ci się spodoba”.
Uwaga: Tekst jest fragmentem książki Prawa Sukcesu Napoleona Hilla w pigułce, w opracowaniu Marii Anny Furman.
1 Comment
Mój mąż pokazał,więcej niż musiał w pracy, starał się ponad miarę, ceną było pogorszenie zdrowia i wręczone wypowiedzenie. super, czyż nie? w Polsce to co w powyższym tekście nie istnieje.