Browsing Tag

budżet

finanse i inwestowanie

Potęga zestawień finansowych

23 kwietnia 2019

Potęga zestawień finansowych

Zestawienia finansowe są fundamentem budowania zamożności. Nawet jeśli wydaje Ci się, że Twoje dochody są niewystarczające w stosunku do potrzeb szybko przekonasz się, że może być zupełnie inaczej. Inaczej, czyli to nie dochody są za niskie, ale wydatki nieracjonalne, za wysokie.

Przykład 1. Amerykanin David Bach jest autorem słynnej koncepcji „Latte factor”. Po analizie nawyków budujących nasz codzienny styl życia obliczył, że np. codzienny rytuał picia dobrej kawy w zacisznej, eleganckiej kawiarni może nas rujnować finansowo. Tyle tylko, że my nic o tym nie wiemy! Jeśli spadają dochody firmy, którą prowadzimy lub jeśli pracodawca obniża nam pensję albo jeśli ceny benzyny idą w górę natychmiast zauważamy jak bardzo rzutuje to na naszą kondycję finansową. I od razu widzimy jak negatywnie wpływa na domowy budżet.

Jednak mnóstwo naszych nawyków kryje w sobie koszmarną pułapkę: nie mamy pojęcia, że w skali roku potrafią wyciągnąć z naszych kieszeni duże pieniądze. Banch zauważył, że codzienny rytuał picia kawy w skali 40 lat kosztuje tyle, co luksusowy jacht.

Przykład 2. Dr Andrzej Fesnak, jeden z najlepszych znawców (a nawet koneserów!) finansów w Polsce zauważył, że klienci, którym sporządza plany finansowe nie potrafią określić na co wydają nawet 25% pieniędzy miesięcznie. Tak więc model naszego życia finansowego można określić czynnikiem NMPG SPMP. Co on oznacza? Nie Mam Pojęcia Gdzie Się Podziały Moje Pieniądze! ☺ Dlaczego tak się dzieje? Wynika to z natury naszej cywilizacji i jakości kultury. Zarówno kulturoznawcy, jak i ekonomiści określają ją mianem konsumpcyjnej. Oznacza to, że cała machina
marketingowa i lwia część przekazów medialnych wytrwale, podstępnie i systematycznie, dzień po dniu, pracuje nad naszymi umysłami, by uczynić nas fanatycznymi konsumentami.

W dużych europejskich aglomeracjach przypadkiem niezwykłym są subkultury ludzi, którzy regularnie widują się w modnych i drogich klubach. Miarą ich wartości towarzyskiej jest (UWAGA!) ilość kredytów, które mają. Im wyższe kredyty na luksusowe apartamenty i samochody, im więcej kart kredytowych i linii kredytowych do wykorzystania tym większy powód do dumy. Brzmi niewiarygodnie? Być może tak, jednak w ten sposób myśli wielu Europejczyków.

My, Polacy, jak zresztą większość mieszkańców Globalnej Wioski, mylimy dwa parametry finansowe:

  1. Jestem bogaty.
  2. Wyglądam na bogatego.

 

W naszych umysłach bogactwo jest tym, co widać, co można pokazać i zobaczyć. Nie jest natomiast bogactwem liczba inwestycji, oszczędności, lokat i rozmaitych instrumentów finansowych, które generują nam przychody i zabezpieczają przyszłość. Tego nie widać, a więc to się nie liczy. Więcej o modelach życia finansowego w kolejnych sesjach naszego Kursu, tymczasem wracajmy do zestawień finansowych.

Zestawienie finansowe jest nie tylko, jak już powiedzieliśmy, fundamentem zamożności, ale jest także najprostszym i najtrudniejszym sposobem przejęcia kontroli nad finansami osobistymi.

  1. Jest najprostszym sposobem, bo wymaga nie więcej niż piętnastu minut dziennie, małego notatnika i przejrzystej tabelki w arkuszu kalkulacyjnym (np. Excelu).
  2. Jest najtrudniejszy, bowiem wymaga dyscypliny, systematyczności i zaangażowania.

 

Znasz to przytłaczające uczucie zwane prokrastynacją, czyli odwlekaniem? Pewnie tak. Ja poznałem je na wylot, przejrzałem wszystkie sztuczki, jakimi demon odciągania od pracy usiłuje mnie zwieść. A zatem świetnie daję sobie radę. Jednak systematyczna, codzienna, nudna i uczciwa, rzetelna praca jest jednym z najtrudniejszych zadań, jakie stawia nam świadome i celowe życie.

Wierzymy jednak, że wizja korzyści, ogromnych, niewiarygodnych profitów, jakie da Tobie codzienny rytuał sporządzania zestawień finansowych zastąpi pokusę odkładania rzeczy na później. Pamiętaj, że „Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca” (Księga Przysłów 10:4)

Erich Fromm w świetnej „Sztuce miłości” radzi:

Jak należy uprawiać dyscyplinę? Nasi dziadkowie byli niewątpliwie lepiej przygotowani do odpowiedzi na to pytanie. Zalecali, aby wstawać wcześnie, nie pozwalać sobie na niepotrzebny zbytek i ciężko pracować. Była to dyscyplina surowa i autorytatywna, kładąca główny nacisk na umiarkowanie i oszczędność i pod wieloma względami wroga wobec życia. (…) Jednakże jest rzeczą istotną, by dyscypliny nie uważać za jakiś nakaz narzucony z zewnątrz, lecz by stała się wyrazem własnej woli; by ją odczuwać jako coś przyjemnego, by powoli przyzwyczajać się do takiego postępowania, tak, że czułoby się jej brak, gdyby zarzucić ten tryb życia. Z tego płynie jeszcze jedna bezcenna lekcja: jeśli nie wprzęgniesz finansów w całe swoje życie, jeżeli nie zharmonizujesz finansowego wymiaru życia z jego wymiarami duchowym, emocjonalnym, osobistym, zawodowym i rodzinnym nie masz szans na zamożność. W kolejnych sesjach pokażemy Ci kilkanaście takich modeli finansowego życia, które prowadzą nie tylko do niezależności finansowej, ale także mają zbawienny wpływ na Twoje życie osobiste, rodzinne, społeczne, emocjonalne i duchowe.

Teraz jednak czas na podjęcie decyzji o sporządzaniu zestawień finansowych. Jak to robić?

  1. Od dzisiaj zbieraj wszystkie paragony, kiedy robisz zakupy.
  2. Zapisuj każdą wydaną sumę. Jeśli idziesz ulicą i wrzucisz do kapelusza 2 złote ulicznemu grajkowi zapisz to i uwzględnij w zestawieniu.
  3. Listę wydatków sporządzaj bardzo skrupulatnie. Jeśli kupujesz cukier trzcinowy zapisz jego markę, jeżeli wstępujesz na herbatę zanotuj jej nazwę, jeśli tankujesz na stacji zapisz dokładną cenę i oznaczenie benzyny itd.  Jeśli przyjmiesz zbyt ogólne kategorie typu: jedzenie, ubranie itp. Twoja wiedza o Twoich wydatkach będzie niepełna.
  4. Mniej więcej po tygodniu przygotuj arkusz kalkulacyjny, w którym codziennie wieczorem będą wprowadzane dane.

Oto fragment przykładowego zestawienia finansowego z jednego miesiąca:

WPŁYWY: 5000 300 230 430 Razem : 5960
Dobroczynność (15%): 750  45 34,5 64,5 879
Społeczność lokalna (10%) 500 30 23 43 596
Cele charytatywne (5%) 250 15 11,5 21,5 283
Oszczędności (20%): 1000  60 46 86 1192
Kapitał Zapasowy (10%) 500 30 23 43 596
Długoterminowe (10%) 500 30 23 43 596
Razem D+O 1750  105 80,5 150,5 2071
ZOSTAJE:        

3889

 

  1. WPŁYWY to suma wszystkich źródeł dochodu, np. pracy etatowej, odsetek z lokat, sprzedaży internetowej, zleceń itp.
  2. Pozostałe pozycje pokazują model wydatków przyjętych przez pewną rodzinę:

 

Z uzyskiwanych przychodów 15% przeznaczają na dobroczynność, zaś na KZ, czyli Kapitał Zapasowy i inwestycje 20%.

 

Potem kolejne pozycje w budżecie:

Rachunki:  
Czynsz 500,00
TV 49,00
Energia 80,00
Gaz 60,00
Woda 96,66
GSM 231,00
Dzieci (przedszkole) 800,00
TOTAL: 1816,66

 

Następnie  w zestawieniu finansowym są takie pozycje, jak obsługa długu, wydatki na wyżywienie, ubezpieczenia i inne.

Każde zestawienie jest inne, zależy od indywidualnych potrzeb każdego z nas. Jeśli np. masz spore długi i chcesz się z nich wydobyć jak najszybciej Twój model wydatków będzie inny – a przynajmniej powinien być inny. Radzimy jednak, by mając nawet bardzo wysokie długi uwzględniać w modelu wydatków odkładanie pieniędzy na kapitał zapasowy. Dlaczego? Dowiesz się o tym z sesji poświęconej kredytom i regułom bezpieczeństwa finansowego.

Teraz musisz zapamiętać jedną ważną zasadę: nigdy nie wolno Ci doprowadzić do takiej sytuacji, kiedy pozostajesz bez żadnych pieniędzy!

Dzienne zestawienia finansowe powinny być sumowane w tygodniowe, te zaś w miesięczne, wreszcie potrzebne Ci są do skutecznego planowania finansów osobistych zestawienia roczne.

Kiedy moja żona i ja zaczęliśmy sporządzać takie zestawienia nasz styl życia właściwie nie zmienił się, ale pierwszego roku oszczędziliśmy prawie 40%. Zestawienie finansowe pozwala Ci bowiem nie tylko ograniczać wydatki, ale także prefinansować. Co to oznacza? Jeśli wiesz, że w danym roku czekają Ciebie i Twoją rodzinę:

  1. 3 uroczystości imieninowe,
  2. 3 zabawy urodzinowe,
  3. 2 ważne święta: Wielkanoc i Boże Narodzenie,
  4. Rocznice,
  5. Wyjazdy wakacyjne,
  6. Inne ☺

możesz dzięki bardzo prostym mechanizmom planowania zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Prefinansowanie polega na tym, że wiedząc jakie poniesiesz wydatki wykorzystujesz takie instrumenty finansowe, jak lokaty bankowe, overnight’y, TFI i inne, by odkładając regularnie niewielkie kwoty teraz wykorzystać potęgę procentu składanego na swoją korzyść.

90% z nas postępuje dokładnie odwrotnie. Nie planuje wydatków, a więc np. święta Bożego Narodzenia finansuje z pożyczek, debetów, czy kart kredytowych. Innymi słowy słono płaci za swoje przyjemności. Zestawienia finansowe w dłuższej perspektywie pozwalają Ci dostrzec takie pozycje w budżecie, które możesz sfinansować metodą prefinansowania.

Oto przykład:

Za rok będą święta Bożego Narodzenia. Wiesz, że kosztuję Cię one (bo robisz zestawienia finansowe) 2 000 złotych. Jeśli weźmiesz kredyt 2 000 na 24 miesiące na 19% zapłacisz w sumie 2 419,60 złotych nie uwzględniając inflacji i częstych przy kredytach konsumpcyjnych prowizji!

A więc przepłacasz ponad 400 złotych tylko dlatego, że po prostu nie chce Ci się planować wydatków (jakkolwiek leniuchowanie jest przyjemne, dlatego tak je lubimy).

 

A teraz popatrz na model prefinansowania:

Aby za 12 miesięcy mieć 2 000 złotych na Boże Narodzenie wystarczy, że zainwestujesz na 1 rok od 1 883 złotych na 6%. A więc zyskujesz 117 złotych zamiast przepłacać ponad 400 złotych!

To są drobne kwoty. Tak drobne, że być może uważasz rzecz za niewartą zachodu. Na początku, zanim przejdziemy do poważnych kwot chcemy Ci jednak pokazać „tylko” pewien model myślenia.

W kolejnych sesjach pokażemy Ci np. jak za zgrzewkę wody mineralnej kupić… apartament w Warszawie. Brzmi jak science fiction? Jeśli popatrzysz na te niewielkie oszczędności świąteczne i jeżeli spróbujesz na własną rękę rozwijać zasadę prefinanansowania prędzej czy później dojdziesz do tego samodzielnie.

Według ogólnie dostępnych statystyk ponad 90% Polaków zadłuża się praktycznie na całe życie płacąc nawet czterokrotnie większe odsetki od zaciągniętego kredytu. Tylko niecałe 10% umie wykorzystać procent składany na własną korzyść.

Na początku wydaje się to trudne i skomplikowane. Jeśli masz ochotę spróbować dodamy jeszcze, że kiedy barona Rotshilda zapytano kiedyś, czy widział 7 cudów świata, ten odrzekł: „Nie widziałem ich, ale znam 8 cud: procent składany”. Jeśli nauczysz się wykorzystywać procent składany na swoją korzyść, a nie np. banku ten 8 cud świata stanie się częścią Twojego życia.

Pieniądze biorą się wszak z głowy. Jeśli jednak zadbasz o to, by Twoja głowa była pełna dobrych finansowych modeli myślenia wówczas Twoje działania mogą Cię zaprowadzić do pokaźnego majątku.

Pamiętaj proszę, że:

  1. O Twojej zamożności nie decyduje to ile zarabiasz, tylko to, co robisz z zarobionymi pieniędzmi.
  2. Jeśli nie przejmiesz kontroli nas swoimi finansami, jeżeli odrzucisz zestawienia finansowe, jedno jest pewne: będziesz realizować finansowe cele, ale nie własne, tylko banków, sklepów i mnóstwa innych instytucji, które codziennie widujesz w blokach reklamowych w TV.
  3. Zamożność nie zależy tylko od znajomości współczesnych instrumentów finansowych lub wyłącznie do takich cech charakteru, jak zaradność, dyscyplina i pracowitość, tylko jest ich wypadkową. Trwałe bogactwo opiera się na dwóch fundamentach: pomysł na własne życie i wyobraźnia finansowa (o tym szerzej w kolejnych odcinkach).
  4. Jeśli chcesz, by pieniądze były źródłem przyjemności, a nie kłopotów musisz wybrać lub wypracować własny, skuteczny model myślenia i działania finansowego.100 najważniejszych pytań i odpowiedzi na temat Twoich finansów i biznesu
  5. W dzisiejszych czasach tylko permanentna edukacja finansowa i stały rozwój osobisty są gwarancją dobrostanu i bogactwa. Ich początki są na ogół identyczne: należy przedefiniować swoje wartości, hierarchię celów i zastąpić konsumpcyjne schematy myślenia i postępowania modelami myślenia ludzi bogatych.

 

Twoje najważniejsze zadanie na najbliższy tydzień: wypracowanie własnego modelu skutecznych zestawień finansowych.

Autor: Andrzej Mańka

Potęgę zestawień finansowych oraz pozostałe sesje tego kursu znajdziesz w najnowszym dziele Andrzeja Mańki – kursie „100 najważniejszych pytań i odpowiedzi na temat Twoich finansów i biznesu” – jako jeden z niezwykle przydatnych bonusów finansowych.

 

finanse i inwestowanie

Zapomnij o oszczędzaniu. Musisz więcej zarabiać!

12 kwietnia 2019

Na kilka dni przed webinarem, który wspólnie ze Złotymi Myślami przygotowuję dla Czytelników i Czytelniczek Złotych Myśli, postanowiłem napisać bardzo szczególny artykuł. Na rozgrzewkę, i trochę, by pogłębić nasze spotkanie on-line, które odbędzie się już w poniedziałek, 15 kwietnia 2019 roku wieczorem.

Podczas webinaru będziemy mówić o finansach rodziny. Będzie pięć bardzo, ale to bardzo ważnych rzeczy, które musimy wziąć pod uwagę, by skutecznie prowadzić nasz rodzinny biznes, bowiem finanse rodziny to rodzaj przedsiębiorstwa! Może najważniejszego, jakim przyjdzie nam w życiu zarządzać, niezależnie od tego, jak wielkie i imponujące są nasze inne biznesy.

Na webinarze skupimy się na pełnej i szczęśliwej rodzinie, jaką ja sam mam, i na jej podstawie będziemy budować różne, uniwersalne modele, które pozwalają na skuteczne zarządzanie finansami rodziny i wyciągać użyteczne dla wszystkich zainteresowanych wnioski.

Jakkolwiek dość często, także w rodzinach, przechodzimy dramatyczne chwile lub mamy poważne problemy do rozwiązania. Bywają rodziny szczęśliwe, ale też bardzo niepocieszone. Takie, które prosperują i te, które zmagają się z niedostatkiem. Wreszcie są rodziny pełne i takie, w których matki samotnie wychowują dzieci.

I o takiej właśnie rodzinie, która nie dość, że niepełna, to jeszcze przechodzi przez poważne tarapaty, chciałem dzisiaj napisać. A inspiracja przyszła nieoczekiwanie. Otóż kilka dni temu napisała do mnie Jane, moja dobra koleżanka z północnej Anglii, która regularnie czyta mój blog w języku angielskim.

Mieszkam od 7 lat w Londynie, i mój świat jest teraz dwujęzyczny. Sprawy polskie, tak jak dawniej, bardzo mnie zajmują, ale zintegrowałem się też ze społeczeństwem brytyjskim, co w wersji londyńskiej jest w zasadzie integrację z ludźmi dosłownie z całego świata!

Lubię tworzyć w obu językach, angielskim i polskim. I mam wrażenie, że znacznie więcej nas, Polaków i Brytyjczyków łączy, niż dzieli. Historia Jane jest tego dobrym przykładem. Myślę, że mogłaby się ona wydarzyć także w Polsce. Szczegóły byłyby pewnie nieco inne, ale generalne przesłanie byłoby takie same. Oto w całości e-mail, który przyszedł do mnie w czwartek późnym wieczorem 4 kwietnia tego roku.

Myślę o pieniądzach dużo w ciągu ostatnich tygodni i byłabym naprawdę wdzięczna za Twoją opinię. Czytam Twój blog regularnie i właściwie każdy tekst jest dla czytelników, którzy chcą wyjść z długów lub zaoszczędzić jakieś pieniądze, dla tych, którzy chcą zainwestować i wreszcie dla zainteresowanych jak budżetować finanse osobiste tak, by wydawać mniej.

Mam niewielki dług. Miałam kartę kredytową, którą wykorzystałam na pilne wydatki przed Świętami Bożego Narodzenia w 2018 roku. Płacę teraz 50 funtów miesięcznie za tę kartę, przy czym minimalna płatność wynosi 25 funtów, więc płacę dwa razy więcej. Aktualny dług na tej karcie to 2 800 funtów. Nie mam żadnych innych zobowiązań, żadnych innych pożyczek, kredytów, czy długów. Staram się żyć tylko z tego, co zarobię. Nie wydaję więc więcej, niż zarabiam. Na karcie, którą spłacam, odsetki będą naliczane dopiero w lipcu i wtedy zamierzam zamienić ją na inną kartę, które będzie miała 0% a obecną zlikwidować. Przetnę ją na pół!

Jeśli chodzi o moje oszczędności, to ostatnio założyłam konto oszczędnościowe i odłożyłam na nie 100 funtów. Mam tam stałe zlecenie przelewu na 50 funtów miesięcznie. To jest moja minimalna miesięczna oszczędność.

Pracuję jako nauczyciel 5 godzin tygodniowo (wliczając w to pracę nad korektą tekstów). Pracuję też jako pomoc społeczna 25-30 godzin tygodniowo. Staram się także poświęcić jeden dzień w tygodniu na pisanie. Mam nadzieję, że kiedy skończę moje książki oraz inne projekty, nad którymi pracuję, będą mogła na tym w końcu zarobić.

Mimo, iż pracuję ciężko, mój dochód jest niski i od czasu, kiedy mamy konserwatystów u władzy w UK, nie przysługuje mi żaden dodatkowy zasiłek, który dostawałam jeszcze parę lat temu, pomagający mi w takich sprawach, jak opłaty za wynajem. Otrzymuję natomiast dodatek dla osób pracujących, ale osiągających niskie dochody, czyli tzw. working tax credit. Gdyby nie to byłabym teraz bezdomna!

Moje wydatki są ogromne. I mówię o wyłącznie o tych, które muszę ponosić, bo na inne, nie mogą sobie pozwolić. Robię swój budżet i uaktualniam go regularnie. Opłaty za większość rachunków rosną każdego roku w kwietniu, ale za to wysokość mojego wynagrodzenia stoi w miejscu. Obecnie koszt przetrwania dla mnie jako matki samotnie wychowującej dziecko wynosi 1 500 funtów. Jest to kwota, którą otrzymuję z mojej pracy i z zasiłku dla osób mających niskie dochody.

Nie mam żadnych luksusów w życiu, z wyjątkiem bardzo tanich ofert na podróżowanie. Za lot samolotem w ostatnie wakacje zapłaciłam 46 funtów. Wydałam też 150 funtów za inne rzeczy w te wakacje, mieszkając za darmo u różnych ludzi i stołując się poza restauracjami.

Nie kupuję nowych ubrań. Nie chodzę do fryzjera. Nie mam telewizji. Skasowałam niedawno moje subskrypcje w Netfilixie, Spotify, ubezpieczenie mojego kota (kilka funtów miesięcznie) oraz 30 funtów, jakie płaciłam na rzecz funduszu powierniczego mojej córki.

Jestem zdołowana, że musiałam to zrobić, bo przecież to nie są jakieś luksusy!

Staram się brać nadgodziny, kiedy mogę, ale im więcej zarabiam tym wyższe płacę podatki, więc moja sytuacja właściwie się nie poprawia.

Czuję się jak niewolnik tego całego systemu i być może jedyną formą ucieczki byłby jakiś rodzaj ucieczki od cywilizacji i życia na łonie natury.

Moim marzeniem jest posiadanie jakiejś niedużej działki leśnej, gdzie mogłabym zbudować własny dom albo życie na łodzi lub w karawanie, by oszczędzić pieniądze. Rzecz jednak w tym, że to marzenie jest nierealne, bo nie ma jak zaoszczędzić na nie pieniędzy. Mam całe mnóstwo pomysłów na różne biznesy i inwestycje, jak np. kupno domu na łodzi, którą można by wynająć w AirBnB. Jednak potrzebuję pieniędzy, by móc robić pieniądze.

Zastanawiam się, Andrzeju, jak ci z nas, którzy żyją w ubóstwie, mogą się wydostać z tego potrzasku. Jestem przekonana, że jestem naprawdę dobra w zarządzaniu pieniędzmi, ale sprawy są naprawdę trudne i jestem non stop w sytuacji, kiedy zaledwie miesiąc dzieli mnie od bycia bezdomnym, gdybym straciła pracę.

Niniejszym zamawiam artykuł, który poruszy tę kwestię!

Za odpowiedź na tego maila zabrałem się od razu po jego otrzymaniu. Takie, na pierwszy rzut oka, sytuacje “bez wyjścia”, czy co najmniej bardzo trudne, to w pewnym sensie moja specjalność!

Przechodziłem wiele razy w życiu przez takie okoliczności, które wydawały się beznadziejne, zagmatwane i złożone, i mógłbym powiedzieć, że wyspecjalizowałem się w ich skutecznym rozwiązywaniu.

Jakkolwiek, po napisaniu kilku akapitów, przyszła taka oto refleksja, która zatrzymała mnie na parę dni w “twórczej niepewności”. To, co dla mnie jest proste, dla kogoś innego może być przeszkodą nie do przebycia. I odwrotnie, to co ja postrzegam, jako sprawy piekielnie trudne dla innej osoby mogą być dziecinną igraszką. Tak, wiem, to straszny banał, ale też i jedna z fundamentalnych prawd życiowych. Mam więc nadzieję, że mój krótki komentarz pomógł zarówno Jane, jak i pomoże Tobie, drogi Czytelniku i droga Czytelniczko. Jakkolwiek, mam pełną świadomość, że często droga od zaakceptowania jakiejś rady do jej realizacji bywa długa i skomplikowana. O tym, jak tę drogę skrócić będę mówił podczas naszego webinaru.

Najprostszym, i prawdopodobnie najskuteczniejszym sposobem na rozwiązanie problemu, jest zastosowanie takie oto modelu: rozpoznaj i opisz dokładnie swoją obecną sytuację (punkt A). Następnie stwórz precyzyjny opis życia, które chcesz mieć (punkt B). A potem nakreśl plan jak się przemieścić z punktu A do punktu B.

Prawdopodobnie nie ma innego sposobu.

Jane dokładnie opisała swoją obecną sytuację i wspomniała, jak chciałaby żyć, ale nie zrobiła jeszcze żadnego planu, który zawierałby praktyczne kroki prowadzące do zmiany jej finansowego problemu. Jak powiedział Henry Ford jeśli myślisz, że możesz coś zrobić, masz rację. Jeśli myślisz, że nie możesz tego zrobić, też masz rację. Od tego wszystko się zawsze zaczyna – od podjęcia decyzji o zmianie. A więc jeśli zmagasz się z jakimś problemem, podejmij najpierw decyzję, że – żeby nie wiadomo co – znajdziesz rozwiązanie! Stwórz cel, jaki Cię interesuje i dokładny plan jego osiągnięcia.

Są tylko dwa sposoby na to, by więcej zarabiać. Pierwszy to robić to, za co inni płacą obecnie chętnie i dużo. Jeśli nie jesteś w stanie czegoś takiego robić to jest drugi sposób: przekonać innych, by płacili za to, co jesteś teraz w stanie zrobić. Obawiam się, że nie ma innych sposobów. Jeśli więc wykonujesz niskopłatną pracę, zmień ją. Jeśli w mieście, w który żyjesz nie ma innych możliwości, to wyjedź stamtąd. Wiem, że zmiana w życiu to prawdopodobnie najbardziej skomplikowany proces w całym wszechświecie, ale naprawdę warto ją przeprowadzić zanim narastające problemy wymuszą na nas jakąś zmianę.

Myślę, że bardzo ryzykowną rzeczą jest poleganie na politykach w rozwiązywaniu życiowych problemów. Politycy, nawet jeśli niektórzy z nich mają jak najlepsze intencje, prowadzą mnóstwo najprzeróżniejszych gier, aby skutecznie uprawiać swój zawód. Udaje im się więc niekiedy zdziałać coś dobrego dla swoich wyborców, ale lepiej jednak polegać głównie na sobie.

Osobiście moje polityczne poglądy są bardzo eklektyczne i cenię sobie zarówno otwartość i wrażliwość społeczną socjalistów, jak i przywiązanie do tradycji i wolności konserwatystów. Cieszę się, że obie partie trzymają się trochę “w szachu”, ale nie przywiązywałbym się zbytnio do żadnej z nich na dłużej. W Polsce partie wprawdzie inaczej się nazywają, ale moja opinia o nich generalnie jest taka sama, a rada by programów politycznych nie traktować zbyt serio, lecz liczyć głównie na siebie, bardzo szczera.

W moim najnowszym kursie planowania finansów osobistych przygotowałem specjalną sesję zatytułowaną “Oszczędzać czy po prostu więcej wydawać”. Na pierwszy rzut oka to niewłaściwie nakreślony problem, bowiem należy oszczędzać niezależnie od zarobków. To fakt. A jednak w konkretnych sytuacjach życiowych czasami jedynym rozsądnym wyborem jest zwiększenie zarobków. Nie można przecież w nieskończoność ciąć kosztów.

I to jest najważniejsza rada, jaką mogę dać Tobie i Jane: zarabiaj więcej! Kiedy tylko możesz, zmieniaj swój zawód. Ucz się nowych umiejętności. Zainteresuj się tym, co będzie na fali za kilka lat. Nasz świat zmienia się teraz w niewiarygodnym tempie i nie ma żadnego powodu, by tkwić w tradycyjnych przekonaniach o karierze zawodowej i o tym, jak mamy generować pieniądze. Zapewniam Cię, że jeśli sam (-a) zainicjujesz zmiany w swoim życiu to, mimo iż mogą one być trudne i skomplikowane, to będą także ekscytujące, a ich owoce przyniosą Ci mnóstwo wymiernych korzyści i ogrom satysfakcji.

Do zobaczenia na webinarze o finansach rodziny!

Andrzej Mańka