Browsing Tag

myślenie

rozwój osobisty i osiąganie celów

Zaprogramowanie przez enkulturację

16 lipca 2021

Innym aspektem myślenia i otwartego umysłu jest nasze zaprogramowanie poprzez enkulturację. „Enkulturacja” to uczone słowo na określenie wszystkiego, czego uczymy się od naszego kulturowego otoczenia od chwili naszych narodzin. Te wpływy pochodzą z całej kultury, w której żyjemy, od naszych przyjaciół, ludzi, których spotkaliśmy, rodziny (a przede wszystkim rodziców), naszych kontaktów z władzami (nauczycielami, policjantami, urzędnikami itd.)… Czyli praktycznie od każdej osoby, rzeczy czy miejsca, z którymi mieliśmy w życiu do czynienia.

To naprawdę sporo wpływów, a wszystkie one programują naszą psychikę, nasz umysł w jakiś sposób, tak że stajemy się kimś innym, niż jesteśmy naprawdę. Enkulturacja wywołuje w nas liczne uprzedzenia, antypatie, irracjonalne skłonności, a także wiarę, że pewne rzeczy są „złe” albo „dobre”, nie dlatego, że takie są, tylko dlatego, że „tak nas życie nauczyło”.

Enkulturacja oczywiście ma też swoje istotne zalety, bo dzięki niej możemy żyć w społeczeństwie, nie podejmując co chwilę trudnych i wymagających długich deliberacji decyzji, tylko czyniąc wiele rzeczy w miarę automatycznie. Jednak w wyniku naszej enkulturacji niemal wszyscy spośród nas mają skłonność do zamykania się na wiele możliwości, nieeksplorowania wielu możliwych, a potencjalnie korzystnych dróg postępowania, ponieważ bezmyślnie określamy je jako „złe”.

Nasze zaprogramowanie przez enkulturację, szczególnie to najwcześniejsze, w dzieciństwie, przez naszych rodziców i resztę rodziny, było oczywiście przeważnie dokonane w dobrej wierze i miało na celu nauczyć nas funkcjonować w naszej kulturze, społeczności, w tym rodzaju życia, jakie dla nas przewidywano. Część z tego była czyniona świadomie, a część nie. Dużą część z tego, co nasi rodzice robili z nami, robili po prostu dlatego, że ich rodzice tak postępowali z nimi. Jako dzieci zazwyczaj to akceptowaliśmy, jako nastolatki buntowaliśmy się przeciw temu… Potem zaś tak samo czynimy z własnymi dziećmi, ponieważ skoro w końcu wyszliśmy na ludzi, to widać rodzice mieli jednak rację.

Powtórzmy – znaczna część tego programowania jest konieczna, byśmy byli bezpieczni, zdrowi i mogli istnieć wśród ludzi. Inna jednak jego część, także zazwyczaj spora, stanowi po prostu balast dla naszych myśli i hamulec dla naszej kreatywności. To ona zamyka nasz umysł, nie pozwalając podejmować rozsądnych decyzji, nie pozwalając na istotne zmiany, utrzymując nas w przywiązaniu do nie najlepszej przyszłości, ponieważ boimy się ryzyka i nowości. Kiedy pozbędziesz się tej negatywnej części swego zaprogramowania, otwierasz drzwi do wielu nowych możliwości, a tym samym – do sukcesu.

Wiele z tego psychicznego zaprogramowania jest całkiem łatwe do rozpoznania. Każdy z nas ma w głowie nagraną taśmę z tego rodzaju programami. Czy nigdy nie łapiesz się na tym, że zaczynasz brzmieć jak Twoja własna matka? Albo powtarzać zdania, które lubił powtarzać Twój dziadek? Albo reagować na coś w dany sposób tylko dlatego, że „to jest właśnie jedyny prawidłowy sposób reakcji na takie coś”? Albo odczuwać do czegoś niechęć, ponieważ zawsze ją odczuwałeś? To wszystko są właśnie te zaprogramowane taśmy.

Zaprogramowanie powoduje przywiązanie do przyszłości – lub raczej przywiązanie do zaprogramowania dokonanego w przeszłości. Takie przywiązanie powoduje negatywne myśli i wypowiedzi, niepotrzebne samoograniczenia w działaniu, nieadekwatne reakcje na wydarzenia. A często także psychiczny przymus podobania się każdemu bez różnicy i tego, by zawsze być „grzecznym chłopczykiem” czy „grzeczną dziewczynką”, choćbyśmy mieli już własne prawnuki. Żadna z tych rzeczy nie sprzyja otwartości umysłu i z pewnością nie przyczyni się do osiągnięcia wymarzonych celów.

To, co sam o sobie mówisz. Oto parę drobnych przykładów tego, co sami o sobie potrafimy mówić – w myślach albo głośno. Są to takie jakby etykietki, które sami sobie przyklejamy, i które nas naprawdę niesamowicie ograniczają:

  • Nie jestem dość dobry do tej pracy.
  • Nie jestem dość atrakcyjny, by ta dziewczyna ze mną się umówiła.
  • Jestem zbyt nieśmiały.
  • To mi się nigdy nie udaje (albo jeszcze dużo gorsza wersja: „To mi się nigdy nie uda”).
  • Mój ojciec miał rację. Nigdy nic wielkiego nie osiągnę.
  • Nie powinienem za wiele oczekiwać od życia. Jak człowiek jest w porządku, nie stanie mu się krzywda. A jeśli się szarpie i mu się nie udaje, to dopiero wychodzi na głupka!

W ten sposób sami sobie przyklejamy metki z negatywnymi ocenami, które nas następnie niesamowicie ograniczają. A przecież to tylko drobna część tego, co złego na swój własny temat potrafi, w ciągu choćby jednej doby, powiedzieć całkiem normalny, psychicznie zdrowy i ogólnie w porządku człowiek!


Brakuje Ci celu w życiu?

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawa Sukcesu Napoleon Hill
  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Większość tych samoumniejszających stwierdzeń pochodzi bezpośrednio z naszego zaprogramowania. Poniekąd to zadziwiające, jak niewielu ludzi na tym najlepszym ze światów naprawdę lubi samych siebie! I naprawdę nie jest to sprawa wesoła, ponieważ to, co ci ludzie o sobie mówią, tak samo niezawodnie definiuje ich rzeczywistość, jak i ich samych. Jest to bowiem nic innego, niż…

Samospełniające się proroctwo — kiedy mówisz, że czymś jesteś, stajesz się tym!

Takie samospełniające się proroctwa, zazwyczaj pochodzące z bardzo wczesnego zaprogramowania, powodują zwątpienie we własne możliwości i lęk za każdym razem, gdy chce się podjąć ryzyko albo komuś czy czemuś zaufać. W takich wypadkach samospełniające się proroctwa ściągają Cię wstecz, do strefy Twego psychicznego bezpieczeństwa, a potem utrzymują w bezpiecznym zamknięciu. Niczym tamte mustangi w zagrodzie. Utrzymują one także Twe oczekiwania – wobec siebie, wobec innych, wobec świata – na niskim poziomie, chroniąc Cię wprawdzie w pewnym sensie przed możliwością rozczarowania, ale przede wszystkim – ograniczając Twój potencjał, Twoje zdolności i Twoje szanse. Nie pozwalają Ci w ogóle zwracać uwagi na „zwariowane pomysły”, które mogą być drogą do wymarzonego sukcesu. W końcu – jeśli Twoi rodzice nigdy by czegoś takiego nie brali pod uwagę, to dlaczego Ty miałbyś brać? Prawda?

Potrzeba, by mieć zawsze słuszność. Jest to symptom enkulturacji, z reguły przejęty od jakiejś osoby mającej na Ciebie duży wpływ, na przykład kogoś z rodziców. Niezależnie od wszystkiego, po prostu zawsze musisz mieć rację! Zostałeś w tym względzie zaprogramowany tak silnie, że to się już stało odruchem warunkowym. Będziesz się więc kłócił, aż całkiem zsiniejesz na twarzy. Czy czasem zastanawiałeś się po takiej kłótni, po co Ci to w ogóle było? Przecież sam przedmiot sporu nie miał większego znaczenia, a poza tym sam dostrzegałeś, że Twój przeciwnik ma sporo dobrych argumentów. Cóż, to właśnie jeden ze skutków negatywnej enkulturacji. I akurat to nie przyczyni Ci wielu nowych przyjaciół, sam zresztą na to wpadniesz, jeśli się chwilę zastanowisz.

Aby mieć otwarty umysł i osiągać swe cele, trzeba wyrzec się tej potrzeby, by zawsze mieć rację. Wyrzec się trzeba także samoograniczających wypowiedzi (na głos i w myślach) i w ogóle wszelkiej negatywności, która powstrzymuje Cię przed osiąganiem celów i odnoszeniem sukcesów.

Ćwiczenia

Z pewnością nie zdołasz wypracować otwartego umysłu bez pewnej ilości pracy. Dlatego przy końcu każdego rozdziału znajdziesz ćwiczenia, które Ci pomogą w Twym przedsięwzięciu. Bądź w nich tak uczciwy, jak tylko możesz, w końcu robisz to dla siebie samego. Nie martw się też wynikami, bo nikt poza tobą ich nie ujrzy. Z rzeczy materialnych przyda Ci się zeszyt, taki formatu A4, w którym będziesz prowadził dziennik swej pracy nad sobą. W przyszłości bardzo Ci się takie względnie metodyczne zapiski przydadzą, zresztą – wyniki tych ćwiczeń są Ci potrzebne do wykonania ćwiczeń z następnych rozdziałów.

Ćwiczenie 1 — Zbadaj własne myśli

Przyjrzyj się swojej obecnej życiowej sytuacji i sukcesowi, którego osiągnięcia pragniesz.

  • Zapisz w swym dzienniku swoje cele (jeśli masz ich kilka, wybierz dla potrzeb tego ćwiczenia tylko jeden i używaj go do wszystkich ćwiczeń w tej książce).
  • Zrób sobie na papierze kilka kopii tabeli ukazanej na następnej stronie.
  • Przez następnych siedem dni (nie przeskakując żadnego z nich!) notuj wszelkie swe negatywne myśli, wypowiedzi i działania w pierwszej kolumnie tej tabeli. Notuj je niezależnie od tego, czy w tej chwili uważasz, że przeszkadzają Ci w osiągnięciu Twego celu, czy też nie. Użyj tak wielu kartek z tą tabelą, ilu będziesz potrzebował. Z początku z pewnością nie uchwycisz wszystkiego, ale z biegiem tygodnia z pewnością zaczniesz wyłapywać coraz więcej własnych negatywnych myśli, wypowiedzi i działań.

Ćwiczenie 2 — Wpływ zaprogramowania

Korzystając z tabeli z ćwiczenia 1, zrób następujące rzeczy:

  • Dla każdego „negatywnego” zjawiska (myśli, wypowiedzi, działania) umieszczonego w pierwszej kolumnie tabeli określ, czy wzięło się ono z zaprogramowania (a jeśli tak, to od kogo konkretnie) oraz jak naprawdę mogłeś do tej sytuacji doprowadzić.
  • Następnie określ, za pomocą jakich wypowiedzi na temat samego siebie (bezwiednie) utrzymujesz to negatywne zaprogramowanie w stanie aktywności we własnym życiu oraz dlaczego czujesz potrzebę, by mieć w tej sprawie rację. Rozpocznij każde takie stwierdzenie od słów: „Jeśli nie mam racji, to…”. Na następnej stronie zobaczysz przykład wypełnionej tabeli, co powinno Ci pomóc zrozumieć, o czym mówimy.

Kiedy już wykonasz wszystkie ćwiczenia zawarte w tej książce, możesz jeszcze odczuć potrzebę powrócenia do ćwiczeń 1 i 2 – aż do czasu, gdy stwierdzisz, że ilość i siła Twych negatywnych myśli, wypowiedzi i czynów zdecydowanie się zmniejszyła. A zatem nie pozbywaj się tych dwóch ćwiczeń ze swego dziennika!

Zobacz przykład wypełnionej tabeli:

Fragment pochodzi z książki „Zmień swoje myśli”, której autorem jest Alan Falcone.

relacje i związki, rozwój osobisty i osiąganie celów

Wybrać zamierzoną rzeczywistość

6 lipca 2017

„Jak myślisz, ile osób ma potencjał, aby zmienić swoje myślenie i dzięki temu otrzymać to, czego tak bardzo pragną?

Myślę, że większość.

A ilu ludzi wie, jak to zrobić?

Niewielu.

Więc dlaczego jest tak, że pomimo otrzymanych instrukcji, dostępnych materiałów naukowych i rozwojowych wiele osób nie robi nic w tym kierunku?

No cóż… Nie przekonasz do czegoś kogoś, jeśli ten ktoś tego nie chce, i też nie nauczysz kogoś czegoś, jeśli ten ktoś nie jest na to gotowy. Często bywa też tak, że próbujemy przekonywać siebie do czegoś na siłę, kierując się różnymi powodami. To z kolei rodzi wątpliwości i niepewność. Powstaje swego rodzaju wewnętrzne zaprzeczenie. Nie uwierzysz w coś, czego nie jesteś pewien, i nie przekonasz do tego innych osób, bo Twoja niepewność zostanie odkryta — zdemaskowana przez innych.

Twój umysł jest w stanie zaakceptować wszystko, nawet jeśli na chwilę obecną nie jest to prawda. Musisz jednak uwierzyć w to, a przede wszystkim POCZUĆ to głęboko w sobie.

No dobrze, w takim razie jak stworzyć umysł, który sprawi, że podczas kontaktu z drugim człowiekiem on wręcz poczuje moją pewność siebie?

Hm… Zastanów się. Większość ludzi uważa, że nie ma czasu na przemyślenia, ale tak naprawdę brakuje im wiary w swoje możliwości. Dlatego tak ważne jest, aby każdy z nas napisał swój własny scenariusz życia. Wizja siebie robiącego to, co się kocha, o czym się zawsze marzyło, to wizja CZŁOWIEKA SZCZĘŚLIWEGO I SPEŁNIONEGO. Tylko w obliczu takich postanowień i działań człowiek znajdzie się tam, gdzie tego pragnie. Bez żadnej czarodziejskiej różdżki, bez żadnych upiększeń i przepisów na szybkie zyski.

Ludzie wierzą, że skopiowanie kogoś lub czegoś, co sprawdziło się u innych, zadziała także u nich. Niestety, nigdy nie ma takiej gwarancji. Należy wystrzegać się popularnych pułapek w stylu: supertechnika, błyskawiczne zyski bez żadnego wysiłku i pracy. Gotowe scenariusze owszem, sprawdzają się, ale tylko w teatrze wśród aktorów, ale nie na scenie życiowej.

Potrzebujesz zmian?

 

Zdobądź ZA DARMO książkę „Zmień swoje myśli, by zmienić siebie”.

Zmień swoje myśli

  • Otworzysz swój umysł na nowe możliwości.
  • Odnajdziesz na nowo Twoje prawdziwe „JA”.
  • Dowiesz się kim naprawdę jesteś
  • Zrealizujesz cele, o których zawsze marzyłeś

Tak, chcę książkę!

Co więc mogę zrobić? Jakie konkretne działania podjąć? Możesz zoptymalizować działanie swojego umysłu i ukierunkować go w ten sposób, aby celowo był inny niż jest teraz.

Większość ludzi nie zmieni się, nie podejmie żadnych działań, nie rozwinie się pomimo wszelkich deklaracji. Będą nadal tkwić w pracy, której tak nie lubią, na którą narzekają. Jeśli spotkasz ich za pięć czy dziesięć lat, jest duże prawdopodobieństwo, że będą robili to, co do tej pory.

Mam znajomego, który od ponad dziesięciu lat pracuje w tej samej branży. Za każdym razem, gdy się widzimy, mówi to samo: „Mam już dosyć tej pracy, muszę zająć się czymś innym”. Takie deklaracje słyszę od dobrych pięciu lat i czy coś się zmieniło? Odpowiedź już chyba znasz.

Są też osoby, które owszem, starają się, poznają różne techniki, metody, ale szybko to porzucają na rzecz czegoś nowego, jawiącego się jako coś magicznego. Zapisują się na liczne kursy, szkolenia, uczą się, czytają wiele książek. I co? I nic, bo tak naprawdę nie czują tego, co robią, przekazując w ten sposób błędny i „mglisty” komunikat do swojej podświadomości.

Co jest tego powodem?

Oczekiwania i wymagania. Wyżej opisane osoby usilnie tłumią w sobie to, co zostało „zakopane” w kanałach podświadomości. Na zewnątrz poszukują magicznej różdżki, którą sobie wymyślili i która da im gotowy, niewiarygodny scenariusz. Wynika to często z wybrania drogi na skróty. Osoba, która wierzy w siebie, w swoje możliwości i czuje to całym swoim sercem, weźmie tę „magiczną różdżkę” i wyczaruje nią to, co wypływa z jej wnętrza. Wówczas często jesteśmy skłonni stwierdzić, że w naszym życiu dzieją się cuda. Natomiast osoba uzależniająca swoje życie i tok myślenia od innych nie podejmie takich działań. Nie da sobie szansy, bo zewnętrzne oczekiwania i wymagania są dla niej zbyt silne, przytłaczające i zniewalające.

Kolejny powód to brak zrozumienia. Ci ludzie tak naprawdę nie chcą zrozumieć, dlaczego coś jest takie, a nie inne. Nie chcą widzieć ani słyszeć, że to nie inni stwarzają problem, że to nie świat należy zmienić, a zmiana powinna zacząć się właśnie od nich. Pragną otrzymać szybkie rozwiązanie, najlepiej niewymagające pracy ani nad samym sobą, ani wokół siebie. Są to oczekiwania i pragnienia typu: piękny dom, drogi samochód, dobrze płatna posada, cudowny partner/partnerka, nienaganna sylwetka oraz zdrowie niewzbudzające żadnych zastrzeżeń. Co jest tego powodem? Obrany kierunek jest niewłaściwy, bo pragnienie jest niekompatybilne z przekonaniem, które na dobre zakotwiczyło się w umyśle. Takie myślenie i działanie jest nie tylko męczące, ale i destrukcyjne.

Brak wiary w siebie i brak wsparcia — te dwa czynniki najczęściej powstrzymują przed realizacją siebie, przed kierowaniem się w życiu pasją i marzeniami, a nie zewnętrznymi oczekiwaniami i wymaganiami. Otaczanie się osobami, a nawet chociaż jedną osobą, która nas rozumie, wspiera, dodaje otuchy i wierzy w nas, to bardzo istotny aspekt. Jeśli nie mamy kogoś takiego i nie jesteśmy na tyle silni, aby samemu przejść przez pojawiające się trudności i niesprzyjające otoczenie, może to skutecznie nas spowolnić lub nawet zniechęcić przed realizacją swoich marzeń, podkopując naszą pewność siebie.

Jak więc wybrać zamierzoną rzeczywistość?

Bardzo wiele zależy od tego, CO UZNAJESZ ZA SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ — bycie OTWARTYM czy ZAMKNIĘTYM?

Zastanów się:

  • Czy postrzegasz życie jako ciąg niepowodzeń, popadając w CIEMNOŚĆ, która od czasu do czasu jest przeplatana przebłyskami światła?
  • Czy też życie jest dla Ciebie ŚWIATŁOŚCIĄ, w której czasami zdarzają się i pojawiają ciemności zakłócające panującą jasność?

Wiesz już, że…

…OTWARTOŚĆ poszerza elastyczność i kreatywność, które pozwalają i pomagają radzić sobie w chwilach, kiedy zapanują w naszym życiu ciemność i poczucie dysharmonii.
Wiedz też, że…

…SZCZĘŚCIE WYNIKA GŁÓWNIE Z CZASU, JAKI POŚWIĘCASZ NA POZYTYWNE MYŚLENIE. To z kolei wywiera niezmiernie korzystny wpływ na fizjologię całego ciała oraz na każdy aspekt w Twoim życiu.

IM WIĘKSZA JEST TWOJA WIARA, TYM WIĘKSZE SĄ EFEKTY we wszystkim, na czym skupisz swoją uwagę i swoje myśli. SZCZERA WIARA UAKTYWNIA w sposób swobodny LECZNICZE DZIAŁANIE MYŚLI. Jest to możliwe tylko wówczas, jeśli nie jest podyktowane przymusem.

Pamiętaj:

To, kim jesteś, czym się zajmujesz i co robisz, nie czyni Ciebie SZCZĘŚLIWYM lub NIESZCZĘŚLIWYM. Ważne jest to, CO O TYM WSZYSTKIM MYŚLISZ.”

Fragment pochodzi z książki „Bliskie rozmowy” Aleksandry Jagodzińskiej.