Browsing Tag

pasja

rozwój osobisty i osiąganie celów

4 Etapy drogi od odkrycia pasji do monetyzacji

6 listopada 2023

W naszym modelu droga od pasji do profesji prowadzi przez 4 charakterystyczne etapy:


Discover Your Flow – wszystko, czego potrzebujesz, aby odkryć w pełni swój FLOW! Poznaj swoje talenty, pasje, predyspozycje i odkryj spersonalizowaną drogę do wymarzonej kariery.


Grow Your Flow – rozwiń osobowość, umysł i potrzebne umiejętności, zdobądź wartościowe kontakty i zbuduj mocny, stabilny fundament.


Master Your Flow – wejdź na mistrzowski poziom swojego flow, stwórz team i odkryj swoje unikalne super-moce dzięki którym wyróżnisz się na rynku.


Monetize Your Flow – Zbuduj system dystrybucji Twojego flow na rynku, zamień swoje talenty, pomysły i umiejętności
w skalowalne produkty.

Drogę przez 4 etapy podzieliliśmy na 12 konkretnych kroków do wykonania

Matrycę w pełnym
rozmiarze możesz
pobrać tutaj

Przejdziemy teraz po kolei przez każdy z nich.


Dodatkowo otrzymasz też 36 wskazówek
(po 3 do każdego kroku), jak szybko i skutecznie
wprowadzić ten model w praktykę.

KROK #1 – 4 FUNDAMENTY TWOJEGO FLOW


Zacznij od zbudowania silnego fundamentu poprzez zdobycie umiejętności w kluczowych obszarach: umysł, osobowość, ciało, kariera.


Zaniedbanie choćby jednego z obszarów może spowodować, że ciężko Ci będzie wejść we Flow.


3 WSKAZÓWKI PRZY TYM KROKU:

Opanuj wiedzę o produktywności

Poznaj jak działa stan Flow i opanuj kluczowe mechanizmy umysłu wpływające na Twoją produktywność.

Życiowa równowaga

Zachowaj równowagę między umysłem i ciałem, aktywnością i odpoczynkiem, znajdź swój optymalny rytm dopasowany do Twojego organizmu i osobowości.

Wybierz swoją grę

Wybierz 1-2 dziedziny, w których będziesz dążyć do mistrzostwa i stale podnosić sobie poprzeczkę, aby utrzymać mobilizację i flow.

4 FUNDAMENTALNE OBSZARY FLOW:

Wszystkie te aktywności będziemy praktykować wspólnie w klubie flowmakers. Przygotowaliśmy specjalne narzędzia i spotkania, które będą wspierać Cię w budowaniu mocnych fundamentów Twojego Flow.

MIND FLOW:
Rozwijaj koncentrację i umysł
Rozwijaj swoją produktywność
Rozwijaj nowe umiejętności i kompetencje
Rozwijaj swoją ekspertyzę i wiedzę spcjalistyczną

PERONALITY FLOW:
Rozwijaj wybrane cechy osobowości
Rozwijaj inteligencję emocjonalną
Rozwijaj swoje talenty i naturalne predyspozycje
Rozwijaj umiejętność zarządzania swoim charakterem

BODY FLOW:
Rozwijaj swoje zdrowie i ciało
Rozwijaj siłę i wytrzymałość
Rozwijaj zdrowy styl życia i pozytywne nawyki
Rozwijaj samodyscyplinę i pewność siebie

CASH FLOW:
Rozwijaj umiejętność zarabiania pieniędzy
Rozwijaj umiejętność zarządzania swoim cashflow
Rozwijaj umiejętność budowania aktywów.
Rozwijaj umiejętność inwestowania

KROK #2 – KAŻDEGO DNIA 1 AKTYWNOŚĆ NA KAŻDY FUNDAMENT


Każdego dnia wykonaj minimum 1 aktywność na każdy z 4 obszarów. Poczytaj książkę (umysł), Wykonaj trening lub idź na spacer (ciało) itd. Pamiętaj, że Twoja kariera i życie to maraton, a nie sprint.


Pracuj każdego dnia nad wzmacnianiem fundamentów.


Praktykuj uważność i uwalniaj trudne emocje (osobowość), popracuj nad kluczowym zadaniem w firmie.

3 WSKAZÓWKI PRZY TYM KROKU:

Chwila dla umysłu

Każdego dnia wykonaj przynajmniej jedną aktywność rozwijającą umysł – przeczytaj książkę lub artykuł, przejrzyj notatki, przeanalizuj wybrane zagadnienie lub zdobądź nową, przydatną wiedzę.

Dbaj o cashflow

Każdego dnia wykonaj co najmniej jedną aktywność wpływającą pozytywnie na Twój cashflow.

Chwila dla ciała

Zjedz dobry posiłek, zadbaj o odpowiednią ilość wody, znajdź chwilę na relaksującą drzemkę, kąpiel lub spacer.

PRZYDATNE NARZĘDZIA DOSTĘPNE W KLUBIE

Fragment pochodzi z ebooka „Droga od pasji do profesji”, którego autorem jest Kamil Dunowski.

Wyszukano w Google m.in. przez frazy:

rozwój osobisty i osiąganie celów

10 pytań, które pozwolą Ci odnaleźć pasję!

25 października 2018

Każdy z nas chciałby, by jego całe życie było jedną wielką pasją. Takie szczęście mają nieliczni, by łączyć życie zawodowe i prywatne w sposób hobbystyczy. Nie każdy potrafi odnaleźć swoje zainteresowania, które rozwiną go jako człowieka.

Jak zatem to zrobić, by odnaleźć swoją prawdziwą pasję?

Poniżej dziesięć pytań, które musisz sobie zadać, zanim zorientujesz się, w którym kierunku podążać.

1. Co sprawia, że jesteś szczęśliwy w życiu? Co Cię ekscytuje, na myśl o czym od razu się uśmiechasz?

Twoja odpowiedź: ………….

2. Co sprawia, że czujesz się niezwyciężony?

Twoja odpowiedź: ………….

3. Kogo podziwiasz? Kim są Twoi mentorzy? Kto Cię inspiruje? Dlaczego?

Twoja odpowiedź: ………….

4. Kiedy ostatni raz straciłeś poczucie czasu? Co wtedy robiłeś?

Twoja odpowiedź: ………….

5. Jakie tematy wywołują kłótnie z innymi? Jakie przekonania reprezentujesz?

Twoja odpowiedź: ………….

6. W czym jesteś dobry według swoich przyjaciół? Czym mógłbyś zajmować się zawodowo? Jeśli nie zakodowałeś tych rzeczy, zapytaj ich.

Twoja odpowiedź: ………….

7. O jakim zawodzie marzysz?

Twoja odpowiedź: ………….

Brakuje Ci celu w życiu?

 

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawo Sukcesu

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Pobieram ebooka!

8. Co zrobiłbyś, gdybyś miał pewność, że nie poniesiesz porażki?

Twoja odpowiedź: ………….

9. Wyobraź sobie, że wygrałeś 100 milionów złotych w loterii. Stało się to trzy miesiące temu. Jak spędzisz jutrzejszy dzień?

Twoja odpowiedź: ………….

10. Jakie jest Twoje postanowienie?

Twoja odpowiedź: ………….

Te pytania pozwolą Ci poznać siebie, swoje przekonania i nakierują Cię na rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność.

Każdy ma coś, co go kręci. Problem jednak w tym, by oprócz świadomości rozwijać to zainteresowanie dalej. Bo co z tego, że mamy potencjał, skoro nie potrafimy go wykorzystać?

Popatrz na osoby, które swoją pasję przekłuli na prace zawodową. Chciałbyś być na ich miejscu? Każdy by chciał…

Ważne, by zacząć działać, a nie tylko oglądać talent show i podziwiać inne osoby, które ciężką pracą doszły do tego, że podziwiają je tysiące ludzi. Ty też tak możesz, musisz tylko się obudzić z letargu i zacząć wdrapywać się po szczeblach swojej pasji.

Autor: Paulina Wolska

rozwój osobisty i osiąganie celów

Chcesz być lepszym człowiekiem? Koniecznie to przeczytaj!

26 marca 2018

Codziennie staramy się być lepszymi ludźmi. Niestety bardzo rzadko nam się to udaje. W szarej rzeczywistości, kiedy ciągle za czymś gonimy, trudno jest zwracać na to uwagę. Zmęczenie i pogoń za pieniądzem sprawia, iż zostawiamy bycie dobrym człowiekiem daleko w tyle.

Co zatem robić, by móc o sobie tak powiedzieć?

1. Częściej się uśmiechaj

Znasz takie powiedzenie, że najlepiej Ci do twarzy z uśmiechem? To stuprocentowa prawda! Nic tak nie rozładowuje napięcia między ludźmi jak szczery uśmiech. Zastanów się, jak postrzegasz ludzi naburmuszonych, wiecznie złych i nieszczęśliwych. Czasem nawet boisz się do nich podejść. Zupełnie inaczej jest z osobami wesołymi. Uśmiech spowoduje, że zjednamy sobie ludzi i nawet najtrudniejszy problem będzie łatwiejszy do przeskoczenia.

2. Chcesz być dobry dla innych? Zacznij od siebie!

Kiedy ktoś chce sprawić sobie przyjemność, często jest postrzegany jako egoista. Pamiętajmy jednak, że to ze sobą musimy czuć się dobrze. Nigdy nie będziemy wstanie pomóc drugiej osobie, kiedy przestaniesz dbać o siebie. Zwyczajnie zabraknie Ci na to sił. Nie oczekuj od innych tego, czego sam nie potrafisz zrobić. To niesprawiedliwe. Pamiętaj, że to od nas samych zaczynają się zmiany w naszym otoczeniu.

3. Oddaj się swojej pasji

Człowiek szczęśliwy i spełniony jest wstanie dać z siebie więcej. Frustracja powoduje, że zamykamy się w sobie. Lubisz jeździć na rowerze? Codziennie lub co drugi dzień  znajdź godzinę, by realizować swoje pasje. Coś innego sprawia Ci radość? Super – zacznij to robić! Endorfiny zaczną się uwalniać, dzięki czemu będziesz miłym i zdecydowanie bardziej przyjaźnie nastawionym do świata człowiekiem.

4. Ucz się nowych rzeczywistości

Z doświadczenia wiemy, że wraz z poszerzaniem swojej wiedzy wzrasta nasza pewność siebie. Uczenie się nowych rzeczy rozwija nas jako ludzi, ale także daje jeszcze większe możliwości. W końcu poszerzamy swój umysł i zwiększamy kreatywność. Być może znajdziemy lepszą pracę, zostaniemy docenieni przez szefa. To będzie miało istotny wpływ na nasze samopoczucie i zachowanie. Gdy będziemy bardziej zadowoleni z siebie i ze swojego życia, zdecydowanie łatwiej będziemy dostrzegać pozytywne rzeczy wokół nas.

5. Rywalizuj z lepszymi od siebie

Podstawą w tym przypadku jest zdrowa rywalizacja. Nie chodzi o to, by podstawiać koleżance z pracy nogę, by urosnąć w oczach szefa. Jeśli współpracujesz ze specjalistami w danej dziedzinie, korzystaj z ich wiedzy. Uprawiasz sport? Pokonuj bariery czasowe, by stawać się lepszym. Gdy trenujesz z kimś bardziej wytrzymałym, musisz dać z siebie jeszcze więcej, by go doścignąć. Ambicja da o sobie znać.

6. Wyznaczaj sobie krótkie terminy

Kiedy dasz sobie na wykonanie jakiegoś zadania zbyt dużo czasu, często i tak zrobisz to na ostatnią chwilę. Jeśli dasz go sobie mniej, będziesz zaskoczony jak wiele rozwiązań możesz znaleźć, by wykonać ćwiczenie profesjonalnie i z należytą starannością, jednak dużo szybciej. Zmusi Cię to do większej twórczości i pomysłowości, a co za tym idzie, rozwinie jako człowieka.

Brakuje Ci celu w życiu?

 

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawo Sukcesu

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Pobieram ebooka!

7. Posprzątaj swoje życie

Zbyt dużo czasu spędzasz na rzeczach, które tylko zaśmiecają Twoją głowę? Ogranicz portale społecznościowe, czytanie komentarzy czy wizyty na profilach kompletnie obcych Ci osób. To nie tylko Cię nie rozwija, ale przede wszystkim nie są warte Twojej uwagi. Znajdź sobie ambitne zajęcie, które odciągnie Cię od „śmieci” w swoim życiu.

8. Staraj się pomagać innym

W dzisiejszym świecie tak dużo jest obojętności na drugiego człowieka, że postaraj się być inny niż reszta społeczeństwa. Pomóż sąsiadce z zakupami, zawieź ją do lekarza, gdy tego potrzebuje. Tak proste gesty spowodują, że satysfakcja będzie rekompensować stracony czas. Uwierz, że pomaganie innym jest dużo cenniejsze niż pieniądze, a szczery uśmiech i słowo „dziękuje” warte więcej niż „lajk” na Facebooku.

Autor: Paulina Wolska

rozwój osobisty i osiąganie celów

Odnajdź własną pasję!

22 września 2017

„Odkrywanie pasji ma silny związek z zasadą, która dotyczy poznawania siebie. Aby ją znaleźć, trzeba znać siebie. Trzeba znać własne preferencje oraz wiedzieć, jakie czynności sprawiają przyjemność, kiedy je wykonujemy. To żmudny proces samoobserwacji, który odpowiednio przepracowany, dostarcza fantastyczną nagrodę w postaci znalezienia własnej pasji życiowej.

Robert De Niro nie od razu wiedział, że poświęci się aktorstwu. Pierwsze impulsy docierające z głębokiego wnętrza do jego świadomości, które wskazywały mu drogę rozwoju, pojawiły się w wieku dziesięciu lat. Było to w stosunkowo wczesnym okresie jego życia.

Kiedy przyjrzymy się życiu innych ludzi sukcesu, którzy dokonali w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wielkich rzeczy, zauważymy, że zaczątki ich pasji także dotyczyły okresu, kiedy byli dziećmi. Świetnym przykładem jest Steven Spielberg (reżyser filmów takich jak: Lista Schindlera, E.T. lub Park Jurajski), który swój pierwszy film nakręcił w wieku siedmiu lat! Stosunkowo rzadko jednak spotyka się ludzi (Spielberg stanowi tutaj wyjątek), którzy natychmiast, już w wieku kilku lat, są pewni, co będą robili przez całe swoje przyszłe życie. Większość woli spróbować różnych rzeczy, zanim podejmie ostateczną decyzję dotyczącą tego, co zamierza robić przez resztę życia. W procesie odnajdywania pasji ludziom bardzo często towarzyszy pewnego rodzaju lęk. Nie podejmują decyzji odnośnie do wyboru własnej pasji, ponieważ obawiają się, że to nie jest to, w związku z czym, jeżeli się na to zdecydują, ominą ich w życiu inne, być może bardziej wartościowe rzeczy, które były dla nich właściwe. Koncepcja próbowania różnych rzeczy jest dobrym rozwiązaniem, pod warunkiem jednak, że stosujesz ją do pewnego momentu. W przypadku bowiem, gdy będziesz wciąż próbował i próbował, nigdy nie skupiając wystarczająco dużej ilości energii i własnego czasu na jakimś konkretnym aspekcie otaczającej Cię rzeczywistości (zawód lub inny rodzaj zajęcia), osiąganie ponadprzeciętnych wyników w dłuższej perspektywie może być znacznie utrudnione.

Kiedy przyjrzysz się życiu De Niro, dostrzeżesz, że on sam długo nie wiedział, co jest jego pasją i co ostatecznie zamierza w życiu robić. Najpierw chciał być aktorem, potem nie, a później znowu wracał do tego fachu. Po pewnym czasie zauważył jednak, że wciąż powraca do aktorstwa, które na początku darzył ambiwalentnymi uczuciami. A kiedy zauważył tę prawidłowość, zrozumiał: To jest to! I wybrał swoją życiową pasję.

Fragment pochodzi z książki „Wielcy”, której autorem jest Adrian Gostomski.

e-biznes i sprzedaż

Kapitan statku wie, co robić, kiedy jego statek tonie!

30 marca 2017

„Budujesz własną firmę, która zyskuje status twojego kolejnego dziecka? A może zamierzasz ją dopiero założyć i rozwijać, by prosperowała przez lata? Zaczynasz o niej myśleć jak Golum z „Władcy pierścienia” Tolkiena – firma staje się twoim skarbem jak pierścień dla Goluma? A widmo jej utraty napawa smutkiem, lękiem lub złością?

Jeśli tak, uważaj, najprawdopodobniej budujesz firmę, która stała się twoją pasją. Zdziwiony? Bo przecież nie budowałeś firmy opartej na pasji. No tak, lecz pamiętaj, że możemy tworzyć firmy oparte na naszych pasjach, ale również sama firma może się nią stać kiedy budujemy ją, rozwijamy i doglądamy.

Niezależnie od tego, czy twoja firma stała się twoja pasją, czy była budowana na pasji, ważne jest to, że obydwu sytuacjach wstępujesz na niebezpieczną drogę. Wszystko będzie dobrze póki kondycja twoja i twojej firmy będzie dobra. Ale mam złą wiadomość. Ten stan nie będzie trwał wiecznie!. Co więcej im bardziej emocjonalnie związany jesteś ze swoja firmą, tym większe prawdopodobieństwo, że szybciej jej spektakularny koniec nastąpi.

Dlaczego? Zacznijmy od tego, że im bardziej zależy ci na firmie tym z czasem coraz trudniej podejmować Ci decyzję o potrzebnych czasem gruntownych zmianach dotyczących dalszego rozwoju firmy. Co więcej masz coraz większą świadomość, że w tak zmieniającej się sytuacji jaką mamy teraz na rynku, każda duża zmiana w mikro czy małej firmie wiąże się z dużym ryzykiem, często utratą płynności finansowej. Zaś lęk przed ryzykiem szybko potrafi doprowadzić do ograniczania możliwości rozwoju firmy i wykorzystywania nadarzających się okazji. Zaczynasz zamykać firmę w swojej strefie komfortu i skazujesz ją w ten sposób na powolny upadek.

Z drugiej strony patrząc, to emocjonalne przywiązanie do firmy sprawia, że przedsiębiorcy nie widzą tego, że ich firma tonie. Często spotykam się z tym, że nawet patrząc na twarde dane, przedsiębiorcy zaprzeczają faktom i nie przyjmują do wiadomości jednej prostej rzeczy – „Czas opuścić pokład”, zająć się ratowaniem tego co się da uratować i… i czas budować kolejny statek!

Bowiem firmy nie są wieczne, niektóre przeżyją rok inne i 80, jednak z reguły rzadko kiedy pierwsza czy druga firma staje się tą wieloletnią. Jednak najważniejsza jest nie firma i to czy ona przetrwa ale Ty! Ty jako przedsiębiorca, człowiek który wie, że firmy mogą upadać i bankrutować, że jest to naturalne zjawisko występujące w przyrodzie. Jeśli jednak nie odejdziesz do tego zjawiska właściwie, firma może pociągnąć na dno Ciebie. Jeśli to zrobi (a gdy jesteś mocno emocjonalnie z firmą związany zwiększasz tego prawdopodobieństwo) nie zbuduje on kolejnej firmy!

Dlatego z mojej perspektywy przedsiębiorcy jeśli już coś ma się stać moją pasją to biznes sam w sobie lecz nie pojedyncza firma. Wtedy jako przedsiębiorcy nie grozi mi upadek a jedynie firmom jakie tworzę, a przez to mam czas na naukę, eksperymentowanie i budowanie firmy, która faktycznie rozwinie się i albo będzie firmą wieloletnią albo firmą, którą będę mogła sprzedać. – Wybór będzie należał do mnie!”

Autorką tego artykułu jest Anna Kupisz-Cichosz (autorka książki „Moja Pasja Moją Firmą”).

e-biznes i sprzedaż

Od czego zacząć budowanie biznesu opartego na pasji?

29 marca 2017

„Dość często słyszę to pytanie od osób, które chcą rozpocząć swoja przygodę z pasjo biznesem. Najczęściej odnoszę jednak wrażenie, że zadając mi to pytanie chcą usłyszeć potwierdzenie ich własnych wyobrażeń, na temat tego jak zaczyna się budowanie własnej firmy. Kiedy słyszą ode mnie odpowiedź jakiej się nie spodziewali reakcje bywają różne. Od zaskoczenia po wyraźne danie mi do zrozumienia, że według nich absolutnie się na tym nie znam i oni wiedzą lepiej. Tak syndrom, wiem od Ciebie lepiej (i nieważne jest tu moje zerowe a twoje 10 – letnie doświadczenie na rynku) i udowodnię Ci że mam rację jest wśród nas mocno rozpowszechniony.

Myślę, że sporo osób reaguje na zasadzie zaprzeczenia, ponieważ nie spodziewają się jak naprawdę wyglądają realia budowania własnego biznesu. A budowanie własnego biznesu, w tym pasjo biznesu zaczyna się na długo zanim formalnie założysz własną firmę. To od czego musisz zacząć i co musisz zrobić zanim firmę założysz to rozpoznanie rynku! Co to znaczy?

Zakładając pasjo-biznes z góry masz w jakimś stopniu skrystalizowany pomysł na produkt lub usługę. Najczęściej wydaje się przedsiębiorcom-pasjonatom, że ich usługa czy produkt jest tak fantastyczny, że wszyscy będą chcieli go kupić. Ja zatem powiem – Sprawdzam! Podziel tych wszystkich ludzi na różne grupy docelowe klientów i idź i sprzedaj im swój produkt lub usługę!

Sprzedaj zanim wyłożysz pieniądze na produkcję ogromnych ilości, sprzedaj zanim poniesiesz koszty strony internetowej, logotypu, komputera itd. A jeśli okaże się, że nie jesteś w stanie dotrzeć do tych ludzi, do poszczególnych grup klientów, nie licz na to, że formalne założenie firmy coś zmieni. Jesteś niegotowy na prowadzenie firmy z sukcesem.

Jeśli potrafisz ich odnaleźć ale nie potrafisz sprzedać swojego produktu, nadal jesteś niegotowy na otworzenie firmy. Sprawdź czy to kwestia twoich umiejętności sprzedażowych czy gorzej – kwestia produktu, który np. trzeba zmodyfikować lub kompletnie zmienić.

Dopiero, gdy zbadasz rynek, gdy masz niezbity dowód na to, że faktycznie twoja pasja jest produktem lub usługa sprzedawalną, masz już konkretne zamówienie i jedyne czego Ci brakuje to podmiotu technicznego do wystawiania rachunków lub faktur – załóż formalnie firmę. Wtedy mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć – jesteś GOTOWY na to by zacząć!”

Autorką tego artykułu jest Anna Kupisz-Cichosz (autorka książki „Moja Pasja Moją Firmą”).

e-biznes i sprzedaż

Jeden z najważniejszych mitów dotyczących Pasjo-przedsiebiorców

24 marca 2017

„Zawsze gdy przychodzą do mnie przyszli właściciele pasjo-biznesów, by skonsultować swój pomysł, pytam się ich dlaczego zdecydowali się na budowanie biznesu na swojej pasji i jakie mają wyobrażenia dotyczące prowadzenia biznesu.

Niezmiennie otrzymuję w 95% taką samą odpowiedź. Kocham to robić (cokolwiek to jest czy produkt jaki wytwarzają, czy usługa jaką dostarczają), chcę tym się zajmować na co dzień i jestem przekonany, że mogę też z tego się utrzymywać. Czasem dochodzą jeszcze zdania typu mam dość swojej obecnej pracy, albo w przypadku kobiet będących na urlopach rodzicielskich, nie chcę wracać do swojej pracy, chcę się zająć w końcu tym co kocham robić.

W swojej głowie mają prosty schemat, polegający na otworzeniu firmy (zazwyczaj jednoosobowej działalności gospodarczej) i pozwoleniu sobie na pełne oddanie się swojej pasji zaraz po tym jak powstanie logotyp firmy, jej strona internetowa, projekt wizytówki. Do tego dorzućmy jeszcze radosne powiadomienie w mediach społecznościowych o tym, że nasz pasjo-przedsiębiorca właśnie rozpoczął nową przygodę w swoim życiu.

Na czym polega zatem jeden z największych mitów o jaki wcześniej czy później rozbija się pasjo-przedsiebiorca? Zazwyczaj już po kilku miesiącach w porywach do roku odkrywa, że albo wykonuje swoją pasję tworząc np. piękne produkty lub świadcząc usługi za darmo, albo zaangażuje się w stawanie się przedsiębiorcą z krwi i kości, zacznie patrzeć na zestawienia kosztów i przychodów, zostanie najlepszym sprzedawcą jakiego może mieć i…i nie będzie miał prawie w ogóle czasu na wykonywanie swojej pasji.

Co więcej przekonuje się, że najważniejszym „działem” w jego firmie nie jest ten, który tworzy produkt czy świadczy usługę, ale ten który pozyskuje klienta. A ponieważ jest to biznes, który powstał z pasji, osobą potrafiąca oczarować klientów, opowiadającą w sposób niezwykły o produkcie i usłudze, doskonale znającą problem i potrzebę na którą produkt, usługa odpowiada jest właśnie właściciel firmy.

Nagle okazuje się, że jedyną osobą, która może rozwinąć firmę jest osoba, która najbardziej na świecie chciała wykonywać swoja pasję a jest najbardziej potrzebna w innych aktywnościach związanych z prowadzeniem biznesu.

Firma potrzebuje nie pasjonata, ale właściciela, który potrafi myśleć finansowo, potrafi podejmować decyzje biznesowe, potrafi docierać do klientów, nawiązywać partnerstwa biznesowe, a przy tym ogarnia podstawy administracyjno – księgowe.

Czasem jednak wydaje mi się, że największym zaskoczeniem i odkryciem początkującego pasjo – biznesmena jest przekonanie się o tym, jak dużo łatwiej jest zatrudnić ludzi do tworzenia produktu, lub świadczenia usługi niż znalezienie sprzedawcy, który dorówna mu wiedzą o produkcie i charyzmą w rozmowie z klientem.

To co dzieje się dalej, zależy już od konkretnego człowieka. Zależy od tego czy powołał firmę nie tylko opartą na pasji lecz również z misją dzielenia się swoją pasją nawet jeśli sam nie miałby jej dostarczać, czy też nie jest w stanie się z tym pogodzić. Jeśli najbardziej na świecie zależy mu by samemu wykonywać swoja pasję, biznes ma małą szansę na przetrwanie i rozwinięcie się. Jeśli jednak jest gotowy na zmniejszenie swojego udziału w wykonywanej pasji i zaangażowanie się w inne aspekty biznesu, szansa firmy na przeżycie zaczyna rosnąć!”

Autorką tego artykułu jest Anna Kupisz-Cichosz (autorka książki „Moja Pasja Moją Firmą”).

e-biznes i sprzedaż

Na początek autorka i jej, nie tylko radosne, wnioski z pracy z przedsiębiorcami

22 marca 2017

„Już od ładnych paru lat obserwuję narastający trend opuszczania pracy na etacie (w największych miastach, głównie w korporacjach międzynarodowych lub bardzo dużych firmach), by rozpocząć swój własny biznes. W zależności od człowieka jest to biznes na większą lub mniejszą skalę, czasem z kapitałem własnym, czasem nie. Oczywiście, na wzrost liczby działalności gospodarczych przez ostatnich kilka lat wpływ miały również bezzwrotne dotacje z Unii Europejskiej.

To co mnie zaniepokoiło, to fakt, że wśród tych działalności rosła liczba biznesów opartych na pasji, przy jednoczesnym braku wiedzy i doświadczenia w prowadzeniu firmy.

W przeciągu ostatnich 5 lat odbyłam mnóstwo rozmów z pasjonatami garncarstwa, jubilerstwa, mechaniki itd., którzy niemal z dnia na dzień rzucali etat i bez większego przygotowania rejestrowali się jako bezrobotni, by pozyskać dotację z Unii Europejskiej. Następnie otwierali działalność i zaczynali realizować swoją pasję, z dumą określając się jako przedsiębiorcy.

Słynne jest już hasło „Jeśli robisz to co kochasz, to nie przepracujesz ani jednego dnia” głoszone przez przedsiębiorców-pasjonatów. Problem polega jednak na tym, że o ile twoją pasją nie jest prowadzenie biznesu, to twoje życie jako przedsiębiorcy będzie składać się z szeregu rzeczy innych, niż wykonywanie twojej pasji, które nie koniecznie będziesz lubić. Okaże się, że niemal każdego dnia pracujesz i to ciężko. A jeśli tak nie jest, to bardzo prawdopodobne, że za chwilę znikniesz z rynku.

Nagle wychodzi na jaw, że wielu z tych pasjonatów absolutnie nie jest przygotowanych do prowadzenia biznesu i kiedy tylko przychodzi codzienność przedsiębiorcy okazuje się, że decyzja o założeniu firmy była przedwczesna. Nie poprzedziły jej w zasadzie żadne przygotowania, z wyjątkiem przygotowań do stworzenia własnej pracowni czy zakupu materiałów do tworzenia produktów. Nawet strona internetowa dopiero zaczyna się tworzyć (budowana raczej najtańszym kosztem, wzorowana na innych istniejących, bez zadania sobie pytania: jaki cel ma ona realizować?).

Innymi słowy, rezygnacja z etatu i założenie własnej firmy jest obarczone ogromnym ryzykiem. Jest to szczególnie ryzykowne w przypadkach, gdy nie było pracy koncepcyjnej (choćby nad modelem biznesowym), nie stworzono żadnej strategii rynkowej, co więcej nie sprawdzono założeń w praktyce przed rozpoczęciem działalności, a koszty „lecą” od niemalże pierwszego jej dnia. Bo i księgową trzeba opłacić, no i ten ZUS, że o materiałach do produkcji nie wspomnę. Koszty rosną, a przychodu jak nie było przed otworzeniem firmy, tak nie ma.

Do tego dochodzą przeróżne wyobrażenia o tym, jak to jest być przedsiębiorcą, Panem siebie i własnego czasu. Na wielu spotkaniach, konferencjach, webinarach słychać jakie to cudowne uczucie, gdy jesteś sobie sam „sterem, okrętem, żeglarzem”. Wydawałoby się, że na spotkaniach networkingowych pojawiają się tylko przedsiębiorcy, którzy odnoszą sukcesy, że właściciele start-upów od razu wskoczyli na wielotysięczne zyski i nic tylko zrywać się z etatu i zakładać własną firmę, bo tam jest góra złota.

Rzadko jednak wyraźnie słyszę na tych konferencjach czy seminariach o tym, że fakt – jesteś sobie „sterem, okrętem, żeglarzem”, ale płyniesz żaglóweczką po oceanie, bez kompasu i mapy, a sztormów, mielizn i innych pułapek roi się jak pszczół w ulu. Rzadko słyszę o codzienności przedsiębiorcy, o wyzwaniach z jakimi przychodzi mu się mierzyć.

Kiedy jednak po moich prelekcjach, najczęściej słodko-gorzkich, dotyczących prowadzenia swojego biznesu, spotykałam się z przedsiębiorcą-pasjonatem sam na sam, okazywało się, że świat rzeczywisty bardzo odbiega od jego wyobrażeń. A przekonania, z którymi wszedł w biznes lub „złapał” na przeróżnych eventach bardziej utrudniały mu życie, niż pomagały.

Jednak okazywało się, że prowadzenie firmy to praca i w momencie, gdy miał tworzyć coś, co do tej pory tworzył w ramach pasji, hobby, odreagowania, nie sprawiało mu to już takiej radości jak kiedyś. Nagle okazało się, że czekanie na wenę twórczą nie zawsze jest możliwe, czasem trzeba coś po prostu zaprojektować i wykonać na konkretny czas i to jeszcze pod dyktando klienta.

A w dodatku Ci klienci co mieli walić drzwiami i oknami, jakoś nie walą. A Ci znajomi co mówili – to jest super, Ty na tym biznesie powinieneś zarobić, też jakoś sami nie kupują. Podsumowując, wyobrażenia legły w gruzach  w zderzeniu z rzeczywistością. A przekonania?

No cóż, najczęstszym jest (oczywiście nie wypowiedzianym wprost, bardzo powiązanym z nadzieją czy myśleniem życzeniowym), że mój produkt sam się sprzeda. Jest tak fantastyczny, tak piękny i cudowny, z taką jakością wykonany, tyle serca w niego włożone, że nie będę musiał sprzedawać. Lub, że sam Internet w postaci strony internetowej i pozycjonowania, na który będę łożył co miesiąc gigantyczne pieniądze wystarczą. A z reguły nie wystarczają!!

A jeśli pełni nadziei i radości szliśmy w ten projekt, który pochłania pieniądze, lecz ich nie oddaje, a obok nas nie ma drugiej osoby, która nas utrzyma lub oszczędności na koncie niebezpiecznie się kurczą, to nie ma bata, pojawia się frustracja, smutek, żal, złość, ale też i bezsilność.

Biznes–pasja – został założony przez człowieka, stał się jego dzieckiem, oczkiem w głowie, reprezentuje często skryte marzenia i nadzieje, a jego zamknięcie jest dużo bardziej bolesne, bo trudno zamyka się biznes, w którym mieliśmy realizować siebie, w którym mieliśmy robić to co kochamy.

Stąd też często odkładana jest ta chwila, gdy trzeba się z niego wycofać. Niestety czasem jej odkładanie wiąże się z bolesnymi kosztami, na które dłużej nas już nie stać. Robią się zaległości w ZUS-ie czy u kontrahentów. Kończą się pieniądze, a wrócić na etat, co będzie w naszej mentalności przyznaniem się do tego, że nam nie wyszło, czy to przed sobą czy przed przyjaciółmi, jest bardzo ciężko.

Czy zatem chcę powiedzieć, że otwieranie firmy opartej na pasji, na tym co kochamy robić najbardziej jest błędem (o ile nie jest to pasja do prowadzenia biznesu)? I absolutnie nie należy tego robić? Nie! Gdyby tak było, skończyłabym na napisaniu 3 stronicowego artykułu na ten temat i basta!

Właśnie dlatego, że wierzę, że można prowadzić biznes oparty na pasji z sukcesem, zdecydowałam się napisać tę książkę. Wierzę, że jest to możliwe, bo spotkałam się z ludźmi, którym się to udało, ale…

ale sposób w jaki do tego podeszli, sposób w jaki to realizowali, odbiegał od powszechnie występującego i tego, z jakim się spotykam niezmiernie często.

Dlatego książka jest o tym, jak podejść do otworzenia i prowadzenia biznesu opartego na pasji ze szczególnym uwzględnieniem pułapek, jakie czyhają na przedsiębiorców-pasjonatów. Tak, właśnie tak, bo dla nich, poza problemami przed jakimi stają przedsiębiorcy-nie pasjonaci, dołączyć trzeba kilka dodatkowych, z jakimi inni nie muszą się mierzyć, a przynajmniej nie w takiej skali.

Zapraszam Cię zatem do lektury, lecz nie zwyczajnej . Nie będzie to poradnik, ale pewna opowieść, a nawet bajka . Oczywiście będzie ona pewnym uproszczeniem, jak to bajka, ale jestem przekonana, że lepszą formą od poradnika będzie zabranie Cię w świat nierzeczywisty, w którym prawidła naszego świata świetnie działają. A pokazując Ci proces budowania firmy opartej na pasji oraz związane z tym pułapki poprzez historię dwóch mini ludków i ich firm, wspomaganą obrazkami, wierzę, że łatwiej przyswoisz sobie biznesową praktykę i albo ją odrzucisz, albo przyjmiesz, albo zmodyfikujesz . Jeśli znajdziesz tu choć jedno prawidło, które choćby w najmniejszym stopniu wesprze Cię w prowadzeniu firmy, to mój cel został osiągnięty !”

Autorką tekstu jest Anna Kupisz-Cichosz (autorka książki „Moja Pasja Moją Firmą”).