Rozejrzyj się wokoło. Czy masz wśród Twoich znajomych osoby, które biegają od rana do wieczora, wydaje się, że załatwiają mnóstwo spraw, są cały czas zajęci, a jakoś nie przekłada się to ani na wynik finansowy ani na ich poczucie szczęścia?
A może znasz takie przykłady, gdy komuś biznes świetnie wystrzelił, ale po jakimś czasie musiał dać za wygraną, bo przygniótł go ogrom bieżących drobiazgów do załatwienia i wyprzedziła go konkurencja?
Dlaczego tak się dzieje? Bo osoby te zamiast rzeczywiście budować swój biznes skupiają się tylko i wyłącznie na bieżącej sprzedaży. Nie myślą perspektywicznie i ich działania nie mają na celu sprawienia, by w przyszłości było im coraz łatwiej. Myślą tylko o tym co tu i teraz, bo… nie mają czasu na zaplanowanie swoich działań.
A w dłuższej perspektywie dobrze stworzony system zawsze wygra z krótkimi zrywami nawet największej i najbardziej skutecznej aktywności. Dlaczego? Choćby z powodu tych pięciu poniższych twierdzeń.
1. Klient potrzebuje czasu (by Ci zaufać)
Przy pierwszym kontakcie rzadko kiedy się zdarza, by zamknąć transakcję. Regułą jest raczej odrzucenie i niechęć do kupowania czegokolwiek przez potencjalnego klienta.
Co się więc dzieje, gdy nie masz wdrożonego systemu stałego kontaktu z klientem? Większość pieniędzy „zostawiasz na stole”. Jeśli jesteś chodzącą maszyną sprzedażową i masz niesamowitą skuteczność zamykania nawet 20% transakcji, to wciąż 80% osób odchodzi.
80% z których, jak pokazują badania, jeszcze połowa byłaby w stanie coś od Ciebie kupić, gdybyś tylko pozostał z tymi ludźmi w kontakcie, przypominał o swoim istnieniu i dostarczał im jakiejś wartości na co dzień.
Ciężko szybko zdobyć czyjeś zaufanie. Szczególnie w takim stopniu, by ktoś powierzył Ci swoje ciężko zarobione pieniądze. Co innego, gdy w grę wchodzi dłuższy termin. Macie wtedy okazję się poznać, klient ma okazję zobaczyć, jakie są rzeczywiste Twoje intencje jako sprzedającego i nabrać do Ciebie coraz większego zaufania.
Co więcej, w momencie gdy przedstawiałeś swoją propozycję, to klient mógł być JESZCZE nią niezainteresowany. Ale ponieważ życie jest dynamiczne, to patrz punkt 2.
2. Zmienia się sytuacja klienta
Tak jak zmienia się sytuacja każdego z nas, tak zmienia się też sytuacja naszych klientów. Wczoraj ktoś jeszcze nie myślał o kupnie nowego samochodu, ale gdy dziś kolejny raz stracił pół dnia u mechanika, to zaczyna się jednak rozglądać za nowym pojazdem.
Spadł śnieg i przemokły mu buty, więc idzie kupić nowe. Chociaż jeszcze wczoraj myślał, że te co ma są wystarczająco dobre.
Cały czas coś się dzieje w życiu naszego klienta. I jeśli będziemy mu towarzyszyć przez cały ten czas i dyskretnie o sobie przypominać, to w końcu możliwe, że nastąpi taki moment, że klient będzie potrzebował czegoś, co oferujemy. A wtedy sprzedaż staje się już bardzo łatwa i nikogo do niczego nie trzeba nakłaniać, zbędne też są sztuczki, sposoby i sposobiki na sprytne zamykanie sprzedaży.
Systematyczny kontakt z potencjalnym klientem, który wyraził wstępne zainteresowanie naszym produktem, jest też znacznie tańsze i przyjemniejsze niż ciągła pogoń za nowymi ludźmi.
3. Możliwość dopracowywania
Kolejna przewaga systematycznej pracy o jasno określonych celach nad szybkimi zrywami, to możliwość dopracowywania skuteczności naszych działań.
Nikt nie jest alfą i omegą i nie jest w stanie do końca przewidzieć, co zadziała, a co będzie całkowitą klapą. Które działania spotkają się z entuzjastycznym przyjęciem na rynku, a które przejdą bez echa.
Jedyna metoda to testowanie, zbieranie danych, porównywanie ich i wybieranie rozwiązań, które działały lepiej niż inne. Te wybrane, skuteczniejsze rozwiązania, znowu trzeba przetestować i kolejny raz wybrać to, co działa najlepiej.
Jest to więc proces ciągłego dążenia do doskonałości – stąd się bierze pewność siebie, skuteczność, a tym samym spokój działania.
Jak jednak chciałbyś cokolwiek dopracowywać, gdy nie masz żadnego systemu, jednego wypracowanego sposobu działania, tylko za każdym razem próbujesz czegoś nowego? Jakie wnioski możesz wyciągnąć, gdy z każdym klientem przeprowadziłeś zupełnie inną rozmowę, czy wysłałeś zupełnie różne maile?
Skąd wiesz, czy bardziej skuteczny jest kontakt następnego dnia po spotkaniu czy może trzy dni później? A może warto zadzwonić jeszcze w tym samym dniu? A może w tym samym dniu wysłać maila, a zadzwonić dzień później?
Nie wiesz, jeśli tego nie przetestujesz. A gdy zaczniesz testować i wyciągać odpowiednie wnioski, to będziesz mógł swoją machinę sprzedażową cały czas dopracowywać.
Jaką masz wtedy przewagę nad konkurencją, która dopiero wchodzi na Twój rynek, nie mając żadnej wiedzy na jego temat? Ogromną!
4. Utrzymanie jakości
Pomyśl, o ile zwiększy się Twoja pewność siebie i jak będzie ona widoczna w Twoich wszelakich komunikatach marketingowych, gdy będziesz mógł dać gwarancję klientowi, że usługa zostanie uruchomiona do godziny od podpisania umowy. Albo że towar wyjedzie z Twojego magazynu maksymalnie następnego dnia od złożenia zamówienia.
Możesz gwarantować jakość Twoich produktów i usług. Ale tylko wtedy, gdy stoi za Tobą sprawnie działający system. Jeśli nie zatrudniłeś odpowiednich ludzi i nie wiedzą oni, co tak naprawdę mają robić, to ich działania nie są powtarzalne.
Będą okresy, że wydajność ich pracy będzie fantastyczna, ale zdarzą się też kolosalne wpadki. A gdy działasz na mocno konkurencyjnym rynku (a który taki nie jest w obecnych czasach?), to możesz być pewien, że klienci szybko znajdą alternatywę dla Twojej firmy. Taką, która zapewni im odpowiednią jakość.
5. Możesz więcej wydać na pozyskanie klienta
Może zastanawiasz się czasem, jak to się dzieje, że Twój konkurent wydaje piękny, kolorowy błyszczący katalog, a Ciebie nie stać nawet na marne, czarno-białe ulotki? Albo ktoś płaci stawki za reklamę tak wysokie, że konkurowanie z nim z marszu staje się dla Ciebie nieopłacalne.
Rozwiązaniem zagadki jest bardzo często odpowiednio wdrożony system wielokrotnej sprzedaży dla jednego klienta. Gdy masz działający, przetestowany mechanizm, to doskonale wiesz, że na stu klientów dwudziestu z nich kupi jeszcze drugi, droższy produkt, a dziesięciu dokupi jakieś dodatki. Co więcej, powtórzą oni swoje zakupy za pół roku, średnio wydając kwotę x.
Mając te dane doskonale wiesz, jaki będzie Twój zysk z jednego klienta w ciągu najbliższego roku. I możliwe, że nic nie zarobisz albo nawet stracisz przy pierwszej sprzedaży – koszty pozyskania nowego klienta przekroczą potencjalny zysk. Jednak w przeciągu kolejnych miesięcy zaczniesz już na takim kliencie zarabiać, co spowoduje, że nagle sposoby reklamy dotychczas dla Ciebie nieopłacalne zaczną być w zasięgu ręki.
Jeśli więc do tej pory nie planowałeś swoich działań, nie masz zaprojektowanej strategii na najbliższe lata, bo „nie masz na to czasu”, to… znajdź czas. Bo dobry system zawsze wygrywa.
Najnowsze komentarze