Browsing Tag

otoczenie

rozwój osobisty i osiąganie celów

Zaprogramowanie przez enkulturację

16 lipca 2021

Innym aspektem myślenia i otwartego umysłu jest nasze zaprogramowanie poprzez enkulturację. „Enkulturacja” to uczone słowo na określenie wszystkiego, czego uczymy się od naszego kulturowego otoczenia od chwili naszych narodzin. Te wpływy pochodzą z całej kultury, w której żyjemy, od naszych przyjaciół, ludzi, których spotkaliśmy, rodziny (a przede wszystkim rodziców), naszych kontaktów z władzami (nauczycielami, policjantami, urzędnikami itd.)… Czyli praktycznie od każdej osoby, rzeczy czy miejsca, z którymi mieliśmy w życiu do czynienia.

To naprawdę sporo wpływów, a wszystkie one programują naszą psychikę, nasz umysł w jakiś sposób, tak że stajemy się kimś innym, niż jesteśmy naprawdę. Enkulturacja wywołuje w nas liczne uprzedzenia, antypatie, irracjonalne skłonności, a także wiarę, że pewne rzeczy są „złe” albo „dobre”, nie dlatego, że takie są, tylko dlatego, że „tak nas życie nauczyło”.

Enkulturacja oczywiście ma też swoje istotne zalety, bo dzięki niej możemy żyć w społeczeństwie, nie podejmując co chwilę trudnych i wymagających długich deliberacji decyzji, tylko czyniąc wiele rzeczy w miarę automatycznie. Jednak w wyniku naszej enkulturacji niemal wszyscy spośród nas mają skłonność do zamykania się na wiele możliwości, nieeksplorowania wielu możliwych, a potencjalnie korzystnych dróg postępowania, ponieważ bezmyślnie określamy je jako „złe”.

Nasze zaprogramowanie przez enkulturację, szczególnie to najwcześniejsze, w dzieciństwie, przez naszych rodziców i resztę rodziny, było oczywiście przeważnie dokonane w dobrej wierze i miało na celu nauczyć nas funkcjonować w naszej kulturze, społeczności, w tym rodzaju życia, jakie dla nas przewidywano. Część z tego była czyniona świadomie, a część nie. Dużą część z tego, co nasi rodzice robili z nami, robili po prostu dlatego, że ich rodzice tak postępowali z nimi. Jako dzieci zazwyczaj to akceptowaliśmy, jako nastolatki buntowaliśmy się przeciw temu… Potem zaś tak samo czynimy z własnymi dziećmi, ponieważ skoro w końcu wyszliśmy na ludzi, to widać rodzice mieli jednak rację.

Powtórzmy – znaczna część tego programowania jest konieczna, byśmy byli bezpieczni, zdrowi i mogli istnieć wśród ludzi. Inna jednak jego część, także zazwyczaj spora, stanowi po prostu balast dla naszych myśli i hamulec dla naszej kreatywności. To ona zamyka nasz umysł, nie pozwalając podejmować rozsądnych decyzji, nie pozwalając na istotne zmiany, utrzymując nas w przywiązaniu do nie najlepszej przyszłości, ponieważ boimy się ryzyka i nowości. Kiedy pozbędziesz się tej negatywnej części swego zaprogramowania, otwierasz drzwi do wielu nowych możliwości, a tym samym – do sukcesu.

Wiele z tego psychicznego zaprogramowania jest całkiem łatwe do rozpoznania. Każdy z nas ma w głowie nagraną taśmę z tego rodzaju programami. Czy nigdy nie łapiesz się na tym, że zaczynasz brzmieć jak Twoja własna matka? Albo powtarzać zdania, które lubił powtarzać Twój dziadek? Albo reagować na coś w dany sposób tylko dlatego, że „to jest właśnie jedyny prawidłowy sposób reakcji na takie coś”? Albo odczuwać do czegoś niechęć, ponieważ zawsze ją odczuwałeś? To wszystko są właśnie te zaprogramowane taśmy.

Zaprogramowanie powoduje przywiązanie do przyszłości – lub raczej przywiązanie do zaprogramowania dokonanego w przeszłości. Takie przywiązanie powoduje negatywne myśli i wypowiedzi, niepotrzebne samoograniczenia w działaniu, nieadekwatne reakcje na wydarzenia. A często także psychiczny przymus podobania się każdemu bez różnicy i tego, by zawsze być „grzecznym chłopczykiem” czy „grzeczną dziewczynką”, choćbyśmy mieli już własne prawnuki. Żadna z tych rzeczy nie sprzyja otwartości umysłu i z pewnością nie przyczyni się do osiągnięcia wymarzonych celów.

To, co sam o sobie mówisz. Oto parę drobnych przykładów tego, co sami o sobie potrafimy mówić – w myślach albo głośno. Są to takie jakby etykietki, które sami sobie przyklejamy, i które nas naprawdę niesamowicie ograniczają:

  • Nie jestem dość dobry do tej pracy.
  • Nie jestem dość atrakcyjny, by ta dziewczyna ze mną się umówiła.
  • Jestem zbyt nieśmiały.
  • To mi się nigdy nie udaje (albo jeszcze dużo gorsza wersja: „To mi się nigdy nie uda”).
  • Mój ojciec miał rację. Nigdy nic wielkiego nie osiągnę.
  • Nie powinienem za wiele oczekiwać od życia. Jak człowiek jest w porządku, nie stanie mu się krzywda. A jeśli się szarpie i mu się nie udaje, to dopiero wychodzi na głupka!

W ten sposób sami sobie przyklejamy metki z negatywnymi ocenami, które nas następnie niesamowicie ograniczają. A przecież to tylko drobna część tego, co złego na swój własny temat potrafi, w ciągu choćby jednej doby, powiedzieć całkiem normalny, psychicznie zdrowy i ogólnie w porządku człowiek!


Brakuje Ci celu w życiu?

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawa Sukcesu Napoleon Hill
  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Większość tych samoumniejszających stwierdzeń pochodzi bezpośrednio z naszego zaprogramowania. Poniekąd to zadziwiające, jak niewielu ludzi na tym najlepszym ze światów naprawdę lubi samych siebie! I naprawdę nie jest to sprawa wesoła, ponieważ to, co ci ludzie o sobie mówią, tak samo niezawodnie definiuje ich rzeczywistość, jak i ich samych. Jest to bowiem nic innego, niż…

Samospełniające się proroctwo — kiedy mówisz, że czymś jesteś, stajesz się tym!

Takie samospełniające się proroctwa, zazwyczaj pochodzące z bardzo wczesnego zaprogramowania, powodują zwątpienie we własne możliwości i lęk za każdym razem, gdy chce się podjąć ryzyko albo komuś czy czemuś zaufać. W takich wypadkach samospełniające się proroctwa ściągają Cię wstecz, do strefy Twego psychicznego bezpieczeństwa, a potem utrzymują w bezpiecznym zamknięciu. Niczym tamte mustangi w zagrodzie. Utrzymują one także Twe oczekiwania – wobec siebie, wobec innych, wobec świata – na niskim poziomie, chroniąc Cię wprawdzie w pewnym sensie przed możliwością rozczarowania, ale przede wszystkim – ograniczając Twój potencjał, Twoje zdolności i Twoje szanse. Nie pozwalają Ci w ogóle zwracać uwagi na „zwariowane pomysły”, które mogą być drogą do wymarzonego sukcesu. W końcu – jeśli Twoi rodzice nigdy by czegoś takiego nie brali pod uwagę, to dlaczego Ty miałbyś brać? Prawda?

Potrzeba, by mieć zawsze słuszność. Jest to symptom enkulturacji, z reguły przejęty od jakiejś osoby mającej na Ciebie duży wpływ, na przykład kogoś z rodziców. Niezależnie od wszystkiego, po prostu zawsze musisz mieć rację! Zostałeś w tym względzie zaprogramowany tak silnie, że to się już stało odruchem warunkowym. Będziesz się więc kłócił, aż całkiem zsiniejesz na twarzy. Czy czasem zastanawiałeś się po takiej kłótni, po co Ci to w ogóle było? Przecież sam przedmiot sporu nie miał większego znaczenia, a poza tym sam dostrzegałeś, że Twój przeciwnik ma sporo dobrych argumentów. Cóż, to właśnie jeden ze skutków negatywnej enkulturacji. I akurat to nie przyczyni Ci wielu nowych przyjaciół, sam zresztą na to wpadniesz, jeśli się chwilę zastanowisz.

Aby mieć otwarty umysł i osiągać swe cele, trzeba wyrzec się tej potrzeby, by zawsze mieć rację. Wyrzec się trzeba także samoograniczających wypowiedzi (na głos i w myślach) i w ogóle wszelkiej negatywności, która powstrzymuje Cię przed osiąganiem celów i odnoszeniem sukcesów.

Ćwiczenia

Z pewnością nie zdołasz wypracować otwartego umysłu bez pewnej ilości pracy. Dlatego przy końcu każdego rozdziału znajdziesz ćwiczenia, które Ci pomogą w Twym przedsięwzięciu. Bądź w nich tak uczciwy, jak tylko możesz, w końcu robisz to dla siebie samego. Nie martw się też wynikami, bo nikt poza tobą ich nie ujrzy. Z rzeczy materialnych przyda Ci się zeszyt, taki formatu A4, w którym będziesz prowadził dziennik swej pracy nad sobą. W przyszłości bardzo Ci się takie względnie metodyczne zapiski przydadzą, zresztą – wyniki tych ćwiczeń są Ci potrzebne do wykonania ćwiczeń z następnych rozdziałów.

Ćwiczenie 1 — Zbadaj własne myśli

Przyjrzyj się swojej obecnej życiowej sytuacji i sukcesowi, którego osiągnięcia pragniesz.

  • Zapisz w swym dzienniku swoje cele (jeśli masz ich kilka, wybierz dla potrzeb tego ćwiczenia tylko jeden i używaj go do wszystkich ćwiczeń w tej książce).
  • Zrób sobie na papierze kilka kopii tabeli ukazanej na następnej stronie.
  • Przez następnych siedem dni (nie przeskakując żadnego z nich!) notuj wszelkie swe negatywne myśli, wypowiedzi i działania w pierwszej kolumnie tej tabeli. Notuj je niezależnie od tego, czy w tej chwili uważasz, że przeszkadzają Ci w osiągnięciu Twego celu, czy też nie. Użyj tak wielu kartek z tą tabelą, ilu będziesz potrzebował. Z początku z pewnością nie uchwycisz wszystkiego, ale z biegiem tygodnia z pewnością zaczniesz wyłapywać coraz więcej własnych negatywnych myśli, wypowiedzi i działań.

Ćwiczenie 2 — Wpływ zaprogramowania

Korzystając z tabeli z ćwiczenia 1, zrób następujące rzeczy:

  • Dla każdego „negatywnego” zjawiska (myśli, wypowiedzi, działania) umieszczonego w pierwszej kolumnie tabeli określ, czy wzięło się ono z zaprogramowania (a jeśli tak, to od kogo konkretnie) oraz jak naprawdę mogłeś do tej sytuacji doprowadzić.
  • Następnie określ, za pomocą jakich wypowiedzi na temat samego siebie (bezwiednie) utrzymujesz to negatywne zaprogramowanie w stanie aktywności we własnym życiu oraz dlaczego czujesz potrzebę, by mieć w tej sprawie rację. Rozpocznij każde takie stwierdzenie od słów: „Jeśli nie mam racji, to…”. Na następnej stronie zobaczysz przykład wypełnionej tabeli, co powinno Ci pomóc zrozumieć, o czym mówimy.

Kiedy już wykonasz wszystkie ćwiczenia zawarte w tej książce, możesz jeszcze odczuć potrzebę powrócenia do ćwiczeń 1 i 2 – aż do czasu, gdy stwierdzisz, że ilość i siła Twych negatywnych myśli, wypowiedzi i czynów zdecydowanie się zmniejszyła. A zatem nie pozbywaj się tych dwóch ćwiczeń ze swego dziennika!

Zobacz przykład wypełnionej tabeli:

Fragment pochodzi z książki „Zmień swoje myśli”, której autorem jest Alan Falcone.

szybkie czytanie i nauka

Jak uczynić ze swojego otoczenia przyjaciela koncentracji?

7 lipca 2021

Warunki zewnętrzne, czyli nasze otoczenie, w którym pracujemy, to często pomijany lub traktowany nieco po macoszemu zespół czynników, ale jego rola jest ogromna. Twoim zadaniem jest takie przeobrażenie swojego otoczenia, aby w jak największym stopniu było ono dla Ciebie pomocne w osiąganiu Twoim celów, a nie tylko niepotrzebnie Ci przeszkadzało. Jeśli pracujesz w otoczeniu ludzi z wysoką motywacją, którzy znają swój cel oraz mają określony plan (dokładnie omówimy sobie te czynniki w dalszej części), to masz ogromne szanse, że kiedyś staniesz się taki jak oni. I na odwrót: jeśli pracujesz w otoczeniu jakieś potężnej budowy, to dźwięk wiertarki oraz nawoływania robotników mogą być jedyną rzeczą, którą zapamiętasz z całej tej nauki. A więc nie lekceważ swojego otoczenia, tylko wyeliminuj wszystko to, co przeszkadza w nauce i otocz się tymi elementami, które Ci w tym pomogą.

Jak to zrobić? O tym przeczytasz właśnie w tym rozdziale.

A) ZAMIEŃ NEGATYWY NA POZYTYWY

Mówiąc krótko, chodzi o to, aby negatywne czynniki zewnętrzne, które przeszkadzają w koncentracji zamienić w pozytywne czynniki zewnętrzne wspomagające Twoją koncentrację. W czasie swojej pracy bezwzględnie musisz wyłączyć radio, telewizor, telefon i wszelkie inne urządzenia, które mogą Ci przeszkodzić w pracy. Pamiętaj jednakże o fakcie, że warto w czasie nauki włączyć sobie bardzo spokojną, instrumentalną muzykę, na tyle cicho, aby grała sobie w tle – to bardzo pomaga w skutecznej koncentracji.

Kolejnym istotnym czynnikiem jest właściwe oświetlenie, o czym już szczegółowo sobie powiedzieliśmy w poprzednim rozdziale, więc nie będę się tutaj powtarzał. Warto jeszcze dodać do tego, że najlepiej jest zawsze i wszędzie pracować przy świetle dziennym.

Jak zapewne wiesz, nasz mózg zużywa ogromne ilości tlenu, a jeszcze więcej go potrzebuje w czasie zdwojonego wysiłku umysłowego, więc jeśli nie chcesz zbyt szybko poczuć się zmęczony i porzucić swojej pracy, zadbaj o odpowiednie zaopatrzenie swojego umysłu właśnie w tlen. Jak to zrobić? Najprostsze sposoby są zwykle najlepsze, a więc przewietrz pomieszczenie, w którym będziesz się uczył – kilka minut przed rozpoczęciem nauki, w czasie przerw w nauce oraz tuż po jej zakończeniu. O przerwach jeszcze sobie szczegółowo powiemy w dalszej części e-booka. Stosowanie tego prostego sposobu zapewni Twojemu mózgowi stały dopływ świeżego tlenu, dzięki czemu będzie Ci się po prostu lepiej pracowało oraz łatwiej koncentrowało. Zwróć jednakże uwagę na szczególnie zimne lub gorące powietrze oraz na przeciągi: lepiej wystrzegać się takich skrajności, gdyż faktycznie zapewniasz tlen, ale jednocześnie szkodzisz swojemu ciału.

Większość z prac wykonujemy w obecnych czasach w pozycji siedzącej, a więc oprócz właściwej postawy naszego ciała w czasie pracy (o czym za chwilę) ważny jest także fakt, na czym właściwie siedzimy. Nie najlepszym pomysłem jest nauka na kanapie, czy szczególnie miękkim fotelu, gdyż siedzenie na nich, jest bardzo przyjemne, ale jednocześnie może wywoływać w nas określone skojarzenia związane z bardziej przyjemnymi rzeczami niż czekająca nas praca. Z drugiej strony surowa, twarda, drewniana ławka, to także nie do końca to, bo po określonym czasie siedzenia na czymś takim, nasz organizm może się zbuntować. Co więc zrobić? Prawda – jak zwykle – „leży” gdzieś po środku. A więc wykorzystuj do pracy fotel/krzesło niezbyt wygodne, ale jednocześnie także niezbyt niewygodne. Innymi słowy: znajdź sobie takie oparcie, aby siedzieć prosto i nie móc się wygodnie rozłożyć.

B) TWOJA POSTAWA, A WIĘC JAK SIEDZISZ W CZASIE PRACY?

Niezmiernie ważnym czynnikiem jest to, jak właściwie siedzimy w czasie wykonywania naszej pracy. Jeśli robimy to nieprawidłowo, to możemy zapomnieć o jakimkolwiek skutecznym koncentrowaniu się. Najlepiej brać przykład ze skutecznie pracujących sekretarek. Większość z nich w czasie pracy ma wyprostowane plecy – to jest raz, a dwa – siedzą na odpowiednim fotelu (tzn. odpowiednio dostosowanym do ich rozmiarów, czyli pozwalającym im trzymać prosto głowę, mieć wyprostowane plecy oraz swobodnie opierać nogi na podłodze). Właśnie tego potrzebujemy do skutecznej nauki. Wszelkie garbienie się, siedzenie krzywo, przekrzywienia, zakładanie nogi na nogę itd., to wszystko powoduje, że wcześniej czy później nasze ciało zbuntuje się, a więc będziemy musieli co i rusz zmieniać pozycję naszego ciała. Po prostu takie siedzenie w czasie pracy jest szalenie niewygodne, co powoduje, że cały czas odczuwamy fizyczny dyskomfort, a to przekłada się na dyskomfort psychiczny. Skutkiem tego są ciągłe zmiany naszej pozycji, co z kolei powoduje, że nijak nie możemy się skupić na tym, co właściwie powinniśmy robić. Sam przyznasz, że to wszystko jest dokładnym przeciwieństwem tego, do czego właśnie zmierzamy.

A więc: siedź zawsze w taki sposób, aby plecy były naprężone, kręgosłup wyprostowany, kark prosty (nie zginaj go) i rozluźniony, nie zakładaj nogi na nogę (to powoduje uciskanie jednej z tętnic, co utrudnia przepływ krwi w uciskanej nodze), całe Twoje ciało powinno być lekko pochylone do przodu w kierunku materiału, z którego się uczysz.


Brakuje Ci celu w życiu?

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Jeśli jednak uważasz, że postawa ciała nie jest taka ważna, to jeszcze raz przypomnij sobie jak wyglądają pracujące sekretarki w porządnej firmie. Siedzą prosto? Siedzą. A co robią Ci wszyscy słynni jogini i inne medytujące osoby w czasie swojej medytacji? Także siedzą prosto, prawda? A czyż medytacja nie wymaga wysokiego poziomu skoncentrowania się? O tak i to jeszcze jakiego. Oto bardzo proste dowody na to, że właściwa postawa to jeden z kluczowych czynników naszego potencjalnego sukcesu w koncentrowaniu się.

C) PRACUJ TAM, GDZIE LUBISZ PRZEBYWAĆ

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – uczy stare porzekadło, co wcale nie oznacza, że masz pracować w domu. Chodzi tutaj o pomieszczenie, które z pewnych, osobistych względów podoba Ci się i lubisz w nim przebywać. Takie pomieszczenie daje Ci komfortowe warunki oraz pełen relaks, co wprawia Cię automatycznie w dobry nastrój, a to bardzo, bardzo ułatwia skoncentrowanie się na tym, co właśnie robisz, gdyż uwaga naszego mózgu w takim otoczeniu nie jest odciągana przez psychiczny dyskomfort. Z kolei zupełnie obcy pokój, dom, pomieszczenie, które w dodatku jeszcze Ci się nie podoba, to definitywnie zły wybór, jako miejsce do pracy, czy nauki, gdyż wywołuje w nas uczucie psychicznej niewygody, a to potrafi całkiem skutecznie zablokować nasz mózg.

D) POMIESZCZENIE, KTÓRE LUBISZ + W KTRÓYM ZWYKLE PRACUJESZ = MIESZANKA DOSKONAŁA 🙂

Pomieszczenie, w którym lubisz przebywać to jedno, a pomieszczenie, które używasz do nauki to drugie – tak przeważnie właśnie jest, prawda? Jeżeli każde z tych pomieszczeń w Twoim wypadku jest czymś innym, to zmień to i spraw, aby stały się jednym. Dlaczego?

Pomieszczenie, którego używasz do innych rzeczy niż nauka, wywołuje w Twoim mózgu określone skojarzenia z czynnościami, które zwykle w nim wykonujesz. To znaczy, że np. przebywając w kuchni, możesz zacząć się zastanawiać co by tutaj dobrego sobie zjeść, będąc w sypialni, możesz zacząć zastanawiać się, czy to już nie pora, żeby na chwilkę się zdrzemnąć, bo przecież jesteś tak bardzo zmęczony tą całą nauką itp. W takim układzie z perspektywy efektywności Twojej pracy nic Ci nie daje fakt, że dane pomieszczenie lubisz, skoro przebywanie w nim odciąga Twój umysł od pracy, a sprawia, że koncentruje się na czymś innym niż potrzeba.

Rozwiązaniem zarysowanego powyżej problemu jest stworzenie sobie w pomieszczeniu, które lubisz – stałego miejsca do pracy, które wykorzystujesz tylko i wyłącznie w tym celu i w żadnym innym. Z uwagi na ewentualne problemy z wprowadzeniem tej sugestii w życie, możesz wykorzystać po prostu określoną część swojego pokoju z biurkiem, przy którym zwykle się uczysz albo wstawiasz swoje biurko do kuchni, sypialni, korytarza – zrób cokolwiek chcesz, byle tylko to zrobić.

E) WYKORZYSTAJ MOTYWUJĄCE SYMBOLE

Na pewno słyszałeś już nieraz, jak bardzo ważna dla skutecznej pracy jest motywacja. Możesz to wykorzystać poprzez umieszczenie w swoim miejscu pracy określonych symboli przypominających Ci, że jesteś tutaj po to, aby pracować i musisz to robić szybko oraz dobrze, a więc pełna koncentracja jest wymagana:).

Użyłem słowa „symbol”, aby podkreślić fakt, że przy jego wyborze panuje pełna dowolność uzależniona od Twoich osobistych przekonań i uwarunkowań Twojego otoczenia. Może to być równie dobrze jakiś ciekawy plakat, hasło napisane na ścianie, zdjęcie kogoś podziwianego lub rzecz/przedmiot wywołująca określone skojarzenia. Słowem: obojętnie co, byle tylko po prostu było skuteczne i zbytnio nie odciągało Twojej uwagi w czasie pracy.

PODSUMOWANIE

Wiedza na temat, jak uczynić ze swojego otoczenia przyjaciela koncentracji, nie jest oszałamiająca, podobnie jak informacje o tym, jakie negatywne czynniki mogą występować w Twoim otoczeniu, a które skutecznie przeszkadzają w wystąpieniu koncentracji. Najważniejsza jest tutaj kwestia i wymiar praktyczny tych informacji. Skoro bez większych problemów, będąc w 100% uczciwym wobec samego siebie, potrafisz zidentyfikować określone negatywne czynniki swojego otoczenia, to je po prostu zmień na pozytywne korzystając z powyższych sugestii.

Fragment pochodzi z książki „Zabójcza koncentracja” Pawła Sygnowskiego.

finanse i inwestowanie

Bogactwo jest przenoszone drogą płciową. Prawda czy fałsz?

17 października 2019

poprzednim artykule rozprawiliśmy się z pierwszym mitem przeszkadzającym często w bogaceniu się: jest nim przekonanie, że musimy kochać to, co robimy.

Dzisiaj przypatrzymy się drugiemu popularnemu mitowi, który dla wielu stał się prawdziwą przeszkodą na drodze do sukcesu.

Jeśli czytasz książki o finansach i zaglądasz na seminaria biznesowe, na pewno natrafiłeś/natrafiłaś na takie efektownie brzmiące sformułowanie: Bogactwo jest przenoszone drogą płciową.

Co to właściwie znaczy? Oznacza to tyle, że bogactwo dziedziczymy, zarówno jeśli chodzi o wymiar materialny, jak i kwestie mentalne, czyli sposób myślenia.

Szczególnie wyniesione z domu systemy wartości i schematy postępowania wydają się kluczowe. Jeśli nauczysz się w domu, jak robić biznes i jak pomnażać pieniądze, z pewnością zajdziesz bardzo daleko.

Z takiego przekonania płynie także wniosek, że najważniejsze w naszym życiu jest otoczenie, które nas kształtuje. Najpierw jest to dom i rodzina, a potem znajomi, których wybór jest na ogół konsekwencją naszego rodzinnego wychowania.

Nie ma wątpliwości, że te kwestie się bardzo liczą – to skąd pochodzimy, i jaki był status materialny naszych rodziców. To dlatego na przykład w kraju, w którym żyję, w Wielkiej Brytanii, niesłychanie popularna i wpływowa jest partia socjalistyczna. Brytyjscy socjaliści zabiegają o wyrównywanie szans społecznych i wspierają ubogich Brytyjczyków (jest ich znacznie więcej niż tych dobrze sytuowanych).

Jakkolwiek przekonanie o dominującej roli środowiska z jakiego się wywodzimy bywa stanowczo zbyt często wymówką, by nie kształtować świadomie swojego życia, tylko polegać na organizacjach samorządowych czy programach państwowych.

Fakty są takie, że bogactwo jest najczęściej efektem świadomych wyborów i decyzji życiowych.

Czy wiesz kim są rodzice Marka Zuckerberga, założyciela Facebooka? Mama jest psychiatrą, a tata dentystą. Oboje są świetnie sytuowani, ale byłoby przesadą stwierdzić, że szef jednej z najpotężniejszych organizacji na świecie pochodzi z domu milionerów.

Podobnie Bill Gates – owszem wywodzi się z tzw. „wyższej klasy średniej”, ale to przecież nie to samo, co bycie jednym z najbogatszych ludzi na świecie, prawda? Przy okazji Gates wyznał także, że z żoną Melindą są praktykującymi katolikami, co łamałoby inny stereotyp na temat raczej negatywnego wpływu tradycyjnych religii chrześcijańskich na osobisty sukces.

A Elon Musk? Ten od Tesli, PayPala i kolonizacji Marsa? Mama to modelka i dietetyczka, a tata to inżynier, pilot i żeglarz. Czy rodzice mogli więc nauczyć Elona jak budować globalne, wielomiliardowe biznesy?

Tony Robbins może nie należy do najbogatszych ludzi na świecie, ale na pewno do najbardziej inspirujących. Czy wiesz, że ten guru rozwoju osobistego i pozytywnego myślenia pochodzi z rozbitego domu, w którym gęsto lał się alkohol i często brakowało pieniędzy na podstawowe potrzeby? Było tak źle, że w wieku 17 lat Tony wyprowadził się z domu i nigdy więcej już tam nie wrócił.

Dobra rodzina to bez wątpienia błogosławieństwo, ale jej brak również może być ogromną motywacją do spektakularnych osiągnięć.

Wygląda na to, że nieważne jest, skąd się wywodzisz. Ważne dokąd zmierzasz!

Autor: Andrzej Mańka

Zapisz się na SuperWebinar pt. „Jak zarabiać więcej pieniędzy?”! Odbędzie się on 29 października (wtorek) o godzinie 20:00.

rozwój osobisty i osiąganie celów

Jak każdego dnia dbać o dobre nastawienie?

23 sierpnia 2019

Pozytywne nastawienie oraz budowanie swojego życia na optymizmie powinno być dla nas kluczem do szczęścia. Kiedy od rana na naszych twarzach maluje się uśmiech, łatwiej jest nam pokonywać codzienne przeszkody, a trudniej zdenerwować. Negatywne myśli i trudne, życiowe okoliczności utrudniają sprawę, ale możemy je kontrolować. W jaki sposób? Oto 5 małych trików, które ułatwią Ci to zadanie!

1. Pracuj nad umysłem

Jeśli masz tendencje do samonakręcania się na negatywne sprawy, musisz jak najszybciej rozpocząć walkę z samym sobą. Ogranicz czarne myśli, bo to co rodzi się w naszej głowie ma bezpośredni wpływ na późniejsze decyzje i zachowania. Jeśli nakręcisz się, że na pewno Ci się nie uda zdobyć nowej pracy, nawet nie zaczniesz wysyłać CV. I tym sposobem dalej będziesz tkwić w miejscu, które działa destrukcyjnie na Twoją kreatywność. Kiedy tylko czarna myśl zacznie Cię niepokoić, zajmij się zupełnie czymś innym, by wyrzucić je daleko od siebie.

2. Afirmacja

Każdy ma swoje ulubione cytaty, które potrafią go zmotywować do działania i nastrajają pozytywnie. Ustaw je na wyświetlaczu w telefonie, naklej na ścianie lub włóż do portfela. Nabierzesz energii do życia i przypomnisz sobie, że nie warto się dołować i narzekać, kiedy możesz jeszcze tyle zdziałać.

3. Uporządkuj otoczenie

Znajomi, rodzina i najbliższe otoczenie mają wpływ na to, jakie mamy samopoczucie. Kiedy bliskie Ci osoby zamiast trzymać za Ciebie kciuki i wierzyć w to, że uda Ci się zrealizować cel, twierdzą, że szkoda Twojego czasu na kolejne niepowodzenia, nie są Ciebie warci. Wsparcie i motywacja jest bardzo ważna, dlatego nie daj sobie wmówić, że to Ty jesteś problemem. Ogranicz znajomości, które źle na Ciebie wpływają.

Brakuje Ci celu w życiu?

 

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawo Sukcesu

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Pobieram ebooka!

4. Twój spokój jest najważniejszy

Nie bierz zbyt dużo na swoje barki i wyznaczaj realne cele. Kiedy Twój plan dnia jest rozbudowany i nawet gdyby doba trwała dwa razy dłużej, nie ogarnąłbyś wszystkiego, sam dołujesz się, że nie dałeś rady. Znajdź czas na 15 minut odpoczynku lub drzemkę po wykonaniu części zadań. Wyznacz tylko cztery ważniejsze punkty na każdy dzień i nagradzaj się małymi rzeczami za ich wykonanie. Wystarczy kawa lub ciastko. Nie daj się zwariować i pomyśl o sobie. Będziesz miał więcej energii, a Twój umysł zawsze będzie gotowy do kreatywnych pomysłów. Szanuj siebie, swoją pracę, odpoczynek i wolny czas.

5. Rób coś dla innych

Kiedy zrobisz jakąś małą rzecz dla drugiej osoby, od razu polepszy się Twoje samopoczucie. Świadomość dobrze wykorzystanego czasu nastroi Cię pozytywnie i sprawi, że docenisz to, co masz. Jeśli w Twojej rodzinie jest osoba chora, zrób jej zakupy, porozmawiaj, przynieś kwiaty i zabaw swoją rozmową. Idź do przyjaciółki, popraw jej humor ciastkiem i kawą. Uśmiechaj się, a zarazisz swoją energią oraz entuzjazmem innych. Oni też od razu będą mieć uśmiech na ustach kiedy tylko Ciebie zobaczą. Sytuacja „win-win”.

Autor: Paulina Wolska

relacje i związki, rozwój osobisty i osiąganie celów

Chcesz dogadać się z otoczeniem? Spróbuj tego!

29 czerwca 2018

Nie każdy typ człowieka nam odpowiada i nie wszystkich musimy lubić. To wręcz niemożliwe. Najważniejsze to jednak się wzajemnie szanować. W niektórych sytuacjach, jak na przykład w pracy czy miejscach publicznych, musimy spróbować się dogadać z ludźmi. Te techniki na pewno Ci w tym pomogą.

Zastosowanie tych 5 technik sprawi, że dogadanie się z otoczeniem będzie dla Ciebie o wiele łatwiejsze:

 

1. Poznaj siebie i swoje potrzeby

Po raz kolejny powtarza się sytuacja, gdzie aby dobrze zrozumieć innych, musimy zacząć od poznania samego siebie. Dopiero wtedy to wszystko ma sens. Dzięki temu patrzymy na świat w innych barwach. Dostrzegamy sprawy duchowe oraz wartości. Aspekty zewnętrzne jak wygląd schodzą na dalszy plan.

 

2. Zrozum, że każdy jest inny

Na pewno nie jest Ci przyjemnie, gdy ktoś nie akceptuje Twoich poglądów, zasad i wartości. Postaw się zatem w sytuacji, gdy to Ty jesteś stroną krytykującą. Nie nawracaj znajomych na swoją drogę i nie nakłaniaj do swoich racji. Uszanuj to, a na pewno zyskasz w ich oczach. W przeciwnym razie doprowadzisz do kłótni, która może się źle skończyć.

 

3. Wysławiaj się w sposób jasny

Chcesz być dobrze zrozumiany? Wyrażaj się jasno i klarownie. Spraw, by ktoś, kto nie jest ekspertem w jakiejś dziedzinie, wiedział, o co Ci chodzi. Nie używaj specjalistycznych słów w innym towarzystwie –  tym podkreślisz tylko swoją pychę. Ważne, byś umiał słuchać. To dopiero prawdziwa sztuka, którą okazujesz szacunek.

 

4. Bądź bardziej empatyczny

Od zawsze ludzie mieli tendencje do wyrażania opinii, często niezgodnych z prawdą i oceniania bez zgłębienia sprawy. W dzisiejszym świecie jest to na porządku dziennym. Nie wiemy, z jakimi problemami zmagał się nasz rozmówca i przez co przeszedł. Postaraj się zrozumieć, zapytaj się, co ukształtowało go jako człowieka. Jeśli nie będzie chciał odpowiedzieć, przynajmniej będziesz wiedział, że jest to dla niego bolesne doświadczenie.

Brakuje Ci celu w życiu?

 

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawo Sukcesu

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Pobieram ebooka!

 

5. Zachowaj dystans do siebie i otoczenia

Więcej uśmiechu! Śmiej się z siebie, z innych, z każdej najdrobniejszej rzeczy. Nie możesz oczywiście przesadzić, bo otoczenie uzna to za prowokację. Z pozytywnym podejściem do życia i ludzi zjednasz sobie sojuszników. Jeśli jutro rano będziesz zastanawiać się, co na siebie włożyć – załóż uśmiech. Będzie najlepszą ozdobą i elementem układanki pt. „lepsze relacje”.

Autor: Paulina Wolska