Browsing Tag

wielostronny umysł

szybkie czytanie i nauka

Jak nowoczesność upośledza naszą inteligencję

4 sierpnia 2020

Dr Alexis Carrel, chirurg, uczony, członek Instytutu Rockefellera, laureat Nagrody Nobla w roku 1912 za swe osiągnięcia w łączeniu naczyń krwionośnych i rzeszczepianie organów, współodkrywca powszechnie stosowanego roztworu Carrela-Dakina, który uczynił gangrenę czymś praktycznie niespotykanym w czasie Pierwszej Wojny Światowej, czym uratował tysiące ludzkich istnień, tak mówi w swej książce pod tytułem Człowiek – istota nieznana (Man, The Unknown):

Nowoczesna cywilizacja wydaje się niezdolna do wyprodukowania ludzi wyposażonych w wyobraźnię, inteligencję i odwagę. Praktycznie w każdym kraju występuje zmniejszenie intelektualnego i moralnego kalibru ludzi odpowiedzialnych za sprawy publiczne. Edukacja udzielana w szkołach i na uniwersytetach składa się głównie z ćwiczeń pamięci i mięśni, pewnych towarzyskim manier oraz kultu sportu. Czy takie dziedziny naprawdę są odpowiednie dla nowoczesnego człowieka, który przede wszystkim potrzebuje moralnej odwagi i wytrwałości?

Te stwierdzenia są dzisiaj bardziej prawdziwe niż wtedy, gdy dr Carrel je pisał, czyli we wczesnych latach 30. dwudziestego wieku. Obecnie, od wczesnych lat 70., nasi najbystrzejsi i najlepsi studenci wykazują spadek przeciętnych wyników w teście SAT. Kontrowersja wywołana tym zjawiskiem odwołuje się do szkodliwego wpływu telewizji, rozluźnienia ogólnej dyscypliny i szczegółów metod edukacyjnych. A jednak ta umysłowa słabość młodego pokolenia nie jest wcale aż tak trudna do wytłumaczenia.

Pionierzy, którzy osiedlali się w naszym kraju, byli ludźmi wielostronnymi – my nimi nie jesteśmy. Byli jednocześnie myśliwymi, traperami, odkrywcami, wojownikami, woźnicami, budowniczymi statków i łodzi, jeźdźcami, kołodziejami, cieślami, stolarzami, kopaczami studni, murarzami, farmerami, kowalami, handlowcami, kucharzami – byli tym wszystkim i jeszcze wieloma innymi. Tak wiele całkiem różnych „wyspecjalizowanych” rzemiosł i zdolności, złączonych w pojedynczym człowieku! Trudno się dziwić, że cieszyli się „psychiczną równowagą, nerwową stabilnością” i innymi pozytywnymi cechami, wymienianymi przez dra Carrela! Byli zrównoważeni, ponieważ ich zdolności były uniwersalne. Posiadali nerwową stabilność, ponieważ była ona naturalnym skutkiem ich spokojnej pewności siebie, opartej na znajomości własnej zdolności poradzenia sobie z każdym problemem, mogącym się pojawić w ich świecie. Trzeźwo oceniali fakty, w każdym razie z reguły, ponieważ ich umysły były rozwinięte, obejmowały wiele dziedzin, należących zarówno do wiedzy potocznej, jak i nauki. Wreszcie – byli zdolni do myślenia na wielu różnorakich płaszczyznach.

Tak samo było z dawnym kupcem. Był on zarazem swym własnym architektem, projektantem wnętrz sklepowych, zaopatrzeniowcem, magazynierem, specem od reklamy, sprzedawcą, księgowym i czarodziejem finansów. Lekarz zaś, jeszcze pokolenie temu, był zarazem położnikiem, ginekologiem, dentystą, okulistą i laryngologiem – krótko mówiąc, „lekarzem ogólnym” we wszystkich gałęziach chirurgii i medycyny.

Dzisiaj mamy inteligentniejsze badania, inteligentniejsze rolnictwo, lepszą architekturę, reklamę, księgowość, położnictwo, dentystykę i chirurgię. Ale co człowiek jako gatunek zyskał, człowiek jako JEDNOSTKA – Ty, Twoja rodzina, Twój pracodawca i Twoi pracownicy – stracił. Utraciłeś zdolność rozległego rozumowania. Jesteś już teraz niezdolny do jednoczesnego analizowania wielu sprzecznych czynników – do rozważenia ich obok siebie, równolegle, w tym samym czasie, oceny ich względnego wpływu i znaczenia, tak by niemal natychmiast móc podjąć decyzję, o której w głębi serca wiesz, że jest właściwą, a potem działać na jej podstawie z całą energią i odwagą wynikającą z takiego przekonania.

Uwalniając nas od konieczności myślenia, poza zbyt wąską sferą tego, co wybraliśmy sobie jako profesję, Wiek Podboju Kosmosu uśpił i stępił większą część naszego umysłu. Ilu spośród nas w tym wieku samochodów potrafiłoby choćby zaprząc konia, nie mówiąc już o opiekowaniu się nim? Przecież większość ludzi nie ma nawet pojęcia, jak samochód w ogóle działa, dlaczego jeździ! Przecież nawet robotnicy biorący udział w budowaniu samochodów – wkładając do odpowiedniego otworu śrubkę nr 146 i dokręcając nakrętkę – nie rozumieją działania gaźnika, zapłonu, przekładni napędowych czy układu rozrządu. Nie ćwiczymy już naszych umysłów tak, by były w stanie zachować myśli, którym chcielibyśmy się podzielić z przyjaciółmi, kiedy znowu będziemy mieli okazję ich spotkać. Obecnie, jeśli te nasze myśli są ważne, chwytamy za telefon albo wysyłamy list. Jeśli są stosunkowo mało ważne, zapominamy je. Maszyny i komputery stały się Panami, nasze zaś własne umysły stają się coraz mniej sprawne, po prostu z powodu coraz mniejszej ilości okazji i coraz mniejszej potrzeby ich używania!

Właśnie dlatego nasze umysły potrzebują swego rodzaju „sportowej zaprawy”. Taka bardzo prosta psychiczna gimnastyka, którą tutaj przedstawię, z początku może Ci się wyda tak bezużyteczna, że aż durna. To jednak będzie tylko wstępna rozgrzewka, dokładnie taka, jaką wykonują sportowcy przed rozpoczęciem zawodów. Ćwiczenia w niej zawarte są proste, łatwe i z pozoru bezużyteczne. To jednak tylko początek. Kiedy Twój umysł nabierze giętkości, kiedy się naprawdę odpowiednio rozgrzeje, poprowadzę Cię dalej i dalej, aż zaczniesz dokonywać rzeczy, które zadziwią Twych przyjaciół. A także ogromnie zwiększą Twe możliwości zawodowe i zdolność zarabiania pieniędzy.

Brakuje Ci celu w życiu?

 

Zdobądź ZA DARMO legendarnego ebooka Napoleona Hilla „Prawa Sukcesu” Superumysł oraz Określony Cel Główny.

Prawo Sukcesu

  • Wreszcie skupisz się na tym, czego naprawdę pragniesz.
  • Dowiesz się, na czym w rzeczywistości polega PLANOWANIE i jaką ma moc w realizacji Twoich celów.
  • Poznasz 4-stopniową formułę, która pozwoli Ci zająć się w życiu tym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji i zysków

Pobieram ebooka!

A teraz już – bez dalszej zwłoki – pierwsza lekcja tego jedynego w swoim rodzaju, a jednocześnie absolutnie praktycznego, kurs Zwielokrotniania Umysłu w 11 lekcjach. Lekcje z ćwiczeniami będą przeplatane kolejnymi krótkimi omówieniami różnych istotnych, a związanych z tematyką tego kursu spraw.

Lekcja I

Choć jest to najprostsza z moich dwunastu lekcji, jest także najważniejsza, bowiem na niej opierają się wszystkie następne. Jest to także czas na to, byś zdobył właściwe nawyki studiowania. „Dobry początek to połowa sukcesu”, jak z pewnością wiesz, a ta pierwsza lekcja – składająca się z trzech oddzielnych zadań – da Ci okazję do wyrobienia w sobie poważnego podejścia do zadań i wytrwałości. Zostało ona tak skonstruowana, byś dzięki niej uzyskał pojęcie o tym, co to naprawdę oznacza ćwiczyć swój umysł w celu osiągnięcia jego Zwielokrotnienia. Poza tym – ma za zadanie dać Ci pewne psychiczne podstawy, od których zależy Twoje powodzenie we wszystkich następnych ćwiczeniach tego kursu.

Powtórzę tutaj to, co jeszcze nieraz przyjdzie mi powtarzać: otóż absolutnie nie wolno Ci tutaj niczego kopiować, przepisywać – wszystko musi być zrobione wyłącznie z pamięci! Tylko w ten sposób będziesz w stanie wyćwiczyć swój umysł tak, by robił to, co Ty chcesz, wtedy i w ten sposób, w jaki sobie życzysz! To będzie całkiem poważna umysłowa praca, nie jakieś głupie figle. Będzie to wymagało autentycznego wysiłku, ale też okaże się naprawdę niezłą zabawą. Zaś wyniki… Uwierz, będą naprawdę zadziwiające!

Zadanie A

Weźmy alfabet – taki bez ogonków i kreseczek, bez X i bez Q, choć za to z Ł. Ja się takiego przynajmniej uczyłem w szkole, może teraz jest inaczej. A zresztą, jeśli znasz alfabet w innej postaci, to możesz tej postaci użyć, to nie ma żadnego znaczenia.

A B C D E F G H I J K L Ł M N O P R S T U W Y Z

Kiedy już alfabet dobrze sobie przypomnimy i umiemy go bezbłędnie na pamięć, przechodzimy do właściwej części tego zadania. Polega ono na tym, że należy wziąć kartkę i długopis (albo ołówek, nieważne) i ten alfabet napisać wspak pięćdziesiąt razy. Pięćdziesiąt razy napisać alfabet od końca do początku. Ale pamiętaj: ANI RAZU NIE WOLNO CI SPOJRZEĆ NA NAPISANY ALFABET – WSZYSTKO TO MUSI BYĆ ZROBIONE WYŁĄCZNIE Z PAMIĘCI!

Polski alfabet napisany wspak wygląda tak:

Z Y W U T S R P O N M Ł L K J I H G F E D C B A

I to właśnie powinieneś za każdym razem uzyskiwać w tym zadaniu.

Z początku będzie to trudne i będziesz się mylił. Ale nie przepisuj, nie podglądaj, pracuj… Wkrótce będziesz potrafił znaleźć następną (a raczej poprzednią) literę w myślach względnie łatwo. Pisz te litery od końca alfabetu do początku, we w miarę równym tempie, niezależnie od tego, jak wolne będzie to tempo. Z PAMIĘCI.

Takie właśnie jest pierwsze zadanie tego kursu. Po dziesięciu lub dwudziestu podejściach będziesz zapewne potrafił napisać cały alfabet wspak bez wielkiej trudności. Mimo to wykonaj je całe pięćdziesiąt razy, by naprawdę znakomicie tę umiejętność opanować.

Zadanie B

Przyjmuję, że już opanowałeś pisanie alfabetu od końca. Jeśli nie, nie przestawaj pracować nad tym po pięćdziesięciu próbach, tylko rób to tak długo, aż naprawdę to świetnie opanujesz.

No więc teraz chodzi nam o to, byś pogrupował wszystkie kolejne litery alfabetu, od A do Z, po cztery, i przestawił litery w każdej grupie w taki oto sposób:

 

A C B D,  E G F H,  I K J L,  Ł N M O,  P S R T,  U Y W Z

 

Czyli w każdej czteroliterowej grupie najpierw ma być litera pierwsza z danej grupy, potem trzecia, potem druga i w końcu czwarta.

Zrób to PIĘĆDZIESIĄT razy, wyłącznie z pamięci.

Podczas kilku pierwszych prób z pewnością nie będzie łatwo, ale szybko osiągniesz perfekcję. Nic jednak nie skorzystasz, jeśli po prostu będziesz zerkał na alfabet i całe to ćwiczenie kopiował. Jego wartość leży bowiem właśnie w ćwiczeniu polegającym na tym, że przetwarzasz sekwencję liter WE WŁASNYM UMYŚLE, bez pomocy wzroku.

Łatwo powinno Ci być zrozumieć, w jaki sposób to ćwiczenie przyczyni się do rozwinięcia elastyczności Twego umysłu, pozwalającej w lot pojmować i rozwiązywać problemy związane np. z biznesem. Dlatego wykonaj je PRZYNAJMNIEJ pięćdziesiąt razy albo po prostu tyle razy, ile okaże się niezbędne, byś był w stanie to potem robić szybko i dokładnie.

Zadanie C

W analogiczny sposób poprzestawiaj litery alfabetu PIĘĆDZIESIĄT razy, tak by były w kolejności 1-24, 2-23, 3-22, 4-21, 5-20 itd. Czyli pierwszych 12 liter (od A do L) w normalnej kolejności, ostatnich 11 (od Z do Ł) w odwrotnej, obie te grupy przemieszane w taki oto sposób:

 

A-Z   B-Y   C-W   D-U   E-T   F-S   G-R   H-P   I-O   J-N   K-M   L-Ł

 

Zrób to oczywiście wyłącznie z pamięci, nic nie przepisuj i nie patrz na zapisany alfabet.

Warto może, byś sobie zdał sprawę z tego, że wykonując to zadanie, w istocie robisz dwie różne rzeczy w tym samym czasie. Pisząc pierwszą połowę alfabetu w normalnej kolejności, a drugą w odwrotnej, zmuszasz swój mózg do robienia czegoś, czego najprawdopodobniej nigdy dotąd nie miał okazji robić. Wykonawszy z powodzeniem tę trzecią część ćwiczenia pierwszego ćwiczenia kursu pięćdziesiąt razy, całkowicie z pamięci, bez żadnego oszukiwania, udowodniłeś sam sobie, że naprawdę potrafisz zmusić swój umysł do solidnej pracy dla Ciebie, w której to pracy wykazał poza tym niespodziewaną sprawność!

Jeśli zaś mimo wszystko oszukiwałeś, to uświadom sobie wreszcie, iż oszukanym byłeś wyłącznie TY SAM i nikt inny. Zwielokrotnianie umysłuSam siebie okradasz z przyszłych sukcesów, jeśli nie wykonasz przepisanych ćwiczeń dokładnie tak, jak Ci zalecam, albo też nie poświęcisz na nie pełnej GODZINY DZIENNIE. Jednak wierzę, że nie oszukiwałeś, bo Ci ufam. W końcu mnie też bardzo zależy na Twoim sukcesie.

Opanuj opisane dotąd ćwiczenie – wszystkie trzy jego częściowe zadania – bardzo dokładnie, zanim przejdziesz do następnej lekcji i następnego ćwiczenia. Przypominam Ci, że wszystko, co dalej nastąpi, opierać się będzie na opanowanym już wcześniej materiale. Lekcja II nie jest tutaj wyjątkiem. Pracuj więc rzetelnie i z odpowiedzialnością za własny sukces, spędź na ćwiczeniach co najmniej tyle czasu, ile Ci mówię, tak byś potem potrafił każde z tych ćwiczeń wykonać szybko, dokładnie i z łatwością. Nagroda za ten wysiłek z całą pewnością Cię zaskoczy!

Tekst pochodzi z książki „Zwielokrotnianie Umysłu” Harry’ego Kahne’a.