Kłótnie o pieniądze są jednym z najczęstszych powodów kryzysów związkowych i małżeńskich, prowadzących w skrajnych przypadkach nawet do rozejścia się dróg partnerów.
Problem bierze się najczęściej z wzorców wychowawczych wyniesionych z domu. Nie wdając się w psychologiczne aspekty tego zagadnienia można powiedzieć, że jeżeli w domu panowała rozrzutność, pogoń za najnowszymi gadżetami, życie na kredyt, to latorośle prawdopodobnie będą powielały ten wzorzec. Nadmierna oszczędność może z kolei w dorosłym życiu prowadzić do skąpstwa, odmawiania sobie przyjemności, a nawet do strachu przed biedą.
Gdy dwie osoby o różnym podejściu do pieniędzy koegzystują w związku przez dłuższy czas, bez wątpienia niejednokrotnie doświadczą „tarcia” na tejże płaszczyźnie życia osobistego. Właśnie dlatego zawczasu warto obserwować zwyczaje partnera i możliwie jak najwcześniej otwarcie poruszyć ten drażliwy temat. Taka rozmowa wzmocni związek i pomoże obrać wspólną drogę lub uświadomi różnice, które w przyszłości mogą okazać się w przyszłości przysłowiowym gwoździem do trumny związku.
Warto zatem zwrócić szczególną uwagę na takie sprawy, jak:
• impulsywne wydawanie pieniędzy – nie ma nic złego w kupieniu sobie czegokolwiek „bez okazji”, ale jeśli byle powód miałby być
okazją, to coś tu nie gra;
• skłonność do zakupoholizmu – jest to stosunkowo nowe, ale niezmiernie uciążliwe schorzenie, wymagające pracy ze specjalistą;
• znajomi i otoczenie partnera – tak, jak pewne wzorce wynosi się z domu, inne nabywa się obcując z przyjaciółmi i współpracownikami. Jest nawet takie przysłowie: „kto z kim przystaje, takim się staje”. Zadawaj się z lekkoduchami, a wpadniesz w długi. Przebywaj wśród skąpców, a szybko zdziadziejesz;
• tendencje do uprawiania hazardu – nie ma nic złego w wysłaniu kilku kuponów Lotto podczas kumulacji, ale gdy pieniądze są regularnie wydawane na zdrapki, Lotto lub gry bukmacherskie, to coś tu nie gra – zwłaszcza, gdy przeznacza się na te cele środki przeznaczone na życie i opłacenie rachunków.
• przesadne oszczędzanie – potocznie zwane skąpstwem. Odmawianie sobie wszystkiego i nieustanne szukanie kompromisów oraz darmowych alternatyw dla typowych rozrywek nie wróży dobrze związkowi.
• nałogi – najczęściej spotykanymi i jednocześnie najbardziej obciążającymi domowy budżet są wydatki na papierosy i alkohol, więc
gdy partner wypala dwie paczki papierosów dziennie lub kończy dzień sześciopakiem ulubionego piwka, to w przyszłości takie zwyczaje
mogą okazać się problematyczne.
Trwanie w związku, w którym jeden z partnerów przejawia jedną z wyżej wymienionych skłonności, na dłuższą metę prowadzi jedynie do frustracji. Pamiętajmy, że ludzie, zwłaszcza ukształtowani przez życiowe doświadczenia, rzadko zmieniają swoje przyzwyczajenia. Jeśli rozmowy i pomoc specjalistów nie przynoszą rezultatów, warto rozważyć zakończenie takiej potencjalnie toksycznej relacji.
Jak rozmawiać z partnerem o pieniądzach?
Nigdy nie ma dobrego czasu na rozmowę o pieniądzach w związku. Na początku relacji, gdy dominuje zauroczenie, nikt nie myśli o tych kwestiach. Potem nagle ni stąd ni zowąd przychodzi stabilizacja i pewne zachowania stają się po prostu faktem.
Co w tej sytuacji zrobić? Ogólnie im szybciej te tematy zostaną poruszone, tym lepiej. Taka rozmowa nie tylko zbliża, ale również pozwala zorientować się w podejściu partnera do podstawowych spraw związanych z finansami.
Poniżej przygotowaliśmy listę pytań/tematów do poruszenia. Niektóre z nich mogą zostać odebrane jako trudne i drażliwe, ale lepiej teraz poruszyć te kwestie dziś, niż za pięć lat żałować, że się tego nie zrobiło.
Oto one:
• „Jakie jest twoje podejście do wydawania pieniędzy?”. To pytanie, choć dość ogólne, obnaża podstawowe mechanizmy i zasady, którymi partner kieruje się w dysponowaniu swoimi zasobami finansowymi.
• „Jak wydawano pieniądze w Twoim domu?”. Dzięki temu pytaniu można zorientować się w tym jakie wzorce obowiązywały w rodzinnym domu partnera, którymi prawdopodobnie „nasiąknął”, oraz zrozumieć jego obecne postępowanie.
• „Czy masz jakieś długi, o których nie chciałeś mi powiedzieć?”. Bezpośrednie pytanie, ale pozwala uniknąć sytuacji typu „wżenienie się” w długi partnera.
• „Jak widzisz nasze wspólne finanse dziś i w przyszłości?”. Pytanie, dzięki któremu można ustalić synergiczną, zadowalającą obie strony metodologię dysponowania pieniędzmi.
• „Jakie są Twoje cele finansowe? Jakie są/będą nasze cele finansowe?”. Partnerzy niejednokrotnie mają zupełnie inne pomysły na życie. Prosty przykład: on woli wydawać pieniądze na podróżowanie po świecie, ona preferuje odkładanie na własny kąt. Brak synergii sprawia, że sytuacja może okazać się mocno problematyczna, a to pytanie pozwala szybko poznać aspiracje obojga partnerów i skłonić do poszukania kompromisów.
Powyższe pytania sugerujemy traktować jako stymulatory do rozpoczęcia dyskusji, która potoczy się swoim własnym torem. Im bardziej szczere będą odpowiedzi, tym jaśniejszy pogląd na wspólną przyszłość uda się wypracować i tym więcej zrozumienia pojawi się w związku. Tolerancyjne podejście i otwarcie się na kompromis w kwestiach finansowych to klucze do zacieśnienia wzajemnej więzi i stabilniejszego związku.
Uwaga:Tekst pochodzi z kursu „Wolni finansowo” (11 lekcji w PDF). Więcej o nim tutaj: http://www.zlotemysli.pl/p/wolni-finansowo.html
No Comments