rozwój osobisty i osiąganie celów

Jak Mariusz Szuba motywuje do sukcesu?

9 lipca 2013

„Wybieram niezwykły powód, żeby coś zmienić, zamiast zwykłej wymówki, by tego nie zrobić. Szkoda mi czasu na 'gdybanie’. Wolę go spędzać z rodziną i przyjaciółmi” – Mariusz Szuba

Porażka vs sukces

A jak z sukcesami Mariusza Szuby?

Mariusz Szuba to autor takich bestsellerów, jak „Legalny doping emocjonalny” oraz „Pokaż, na co Cię stać”, a także osoba, która prowadzi największe motywacyjne szkolenie w Polsce – Podróż Bohatera, które zgromadziło w Warszawie blisko 2000 osób! Jeżeli jeszcze nie widziałeś Mariusza w akcji, zobacz wideo z tego wydarzenia:

Jak pisze w swojej książce „Pokaż, na co Cię stać”:

„Posługując się instrukcją obsługi, pewna kobieta przez wiele godzin próbowała złożyć nowe skomplikowane urządzenie, które ostatnio kupiła. W końcu poddała się i zostawiła części rozłożone na kuchennym stole.

Wyobraź sobie jej zaskoczenie, kiedy wróciła kilka godzin później i stwierdziła, że urządzenie zostało złożone przez służącą i działa doskonale.

— Jak, u licha, to zrobiłaś? — wykrzyknęła.
— Cóż, psze pani, jak się nie umie czytać, to się musi ruszyć głową — odparła niewzruszona służąca”.

Mariusz więc mówi: rusz głową! 🙂

„Pamiętam, jak w czasach szkoły średniej chodziłem z moim przyjacielem na bilard. Uwielbiałem tę grę tak samo jak szachy. Graliśmy całymi dniami. Któregoś razu postanowiłem poćwiczyć. Ustawiłem bilę w trudnym miejscu. Wiesz, takim naprawdę trudnym — i uderzyłem. Bila wpadła do łuzy, ale nie do tej, do której chciałem. Poprosiłem przyjaciela, żeby ustawił ją raz jeszcze. Minimalnie zmieniłem kąt uderzenia. Znowu się nie udało. Za trzecim razem zmieniłem kąt jeszcze bardziej — i wpadła. Po kilkunastu uderzeniach
miałem to tak opanowane, że 10 na 10 bil wpadło tam, gdzie chciałem.

W życiu bywa podobnie.

Czasami udaje nam się coś fartem. Innym razem dokładnie wiemy, jak stanąć i pod jakim kątem „uderzyć w bilę”, by udało się na pewno. Bez względu na to, czy się uda, czy nie uda, zawsze możesz zmienić kąt uderzenia”.

Jeśli więc nie udaje się drzwiami, to może trzeba oknem? Jak jednak nie wejść nieproszonym do domu sąsiada i takiego nie wpuścić? Czyli trochę o wampirach energetycznych.

„Wielu ludzi tak bardzo samolubnie podchodzi do życia, że przykro patrzeć. Oczywiście robią to zupełnie nieświadomie, żyjąc w zamkniętych ramach, jakie sami sobie stworzyli lub pomogło im w tym środowisko, w jakim się wychowywali. Instalacje, jakim się
poddali w szkole czy w domu, są tak silne i skuteczne, że ludzie ci nie wiedzą nawet o potędze innej siły — siły samokontroli.

Żyjemy w czasach kompletnego transu. Pomyśl o tym w ten sposób: Jeśli ktoś Ci kiedyś powiedział, że rzucenie nałogu jest trudne i w to uwierzyłeś — poddałeś się indukcji i Twoim przekonaniem stało się wtedy, że zmiana jest trudna. Wybacz słownictwo, ale to gówno prawda. Nie istnieje nic, czemu nie mógłbyś się przeciwstawić. Jeśli uwierzyłeś kiedyś, że coś jest trudne, tak samo możesz uwierzyć w łatwość dokonania zmiany. Wszystko zależy od Ciebie. To Ty nadajesz znaczenia.

Pytanie, czy narzekasz czasem na deszczową pogodę i wierzysz w to, że pogoda ma wpływ na Twoje samopoczucie?

Nieświadome samolubstwo większości ludzi polega na tym, że czują się bardziej komfortowo, jeśli ktoś jest gorszy od nich. Szukają wciąż swoich oar i porażek innych. Karmią się ich energią i za wszelką cenę chcą ich utrzymać na niższym poziomie, bo sami nie potraą wzbić się wyżej!

Kierują się zasadą: Zetnij komuś głowę — będziesz wyższy!

Zastanów się, czy otaczają Cię tego rodzaju wampiry energetyczne. Czas nazwać rzeczy po imieniu — właśnie teraz, bo każda kolejna sekunda Twojego życia jest warta więcej niż myślisz. Bądź uważny. Szukaj kontaktów z ludźmi, którzy wymieniają się z Tobą siłą, a przede wszystkim — szukaj takich, którzy chcą więcej od siebie, i takich się trzymaj!

Jak rozpoznać i pokonać wampira?

Nie potrzeba drewnianych kołków, czosnku ani promieni słonecznych o poranku. Nie musisz go nawet pokonywać, bo sama walka będzie męcząca 🙂 Cały „myk” polega na tym, by wiedzieć who is who. Kim są wampiry, które wysysają z Ciebie energię? To ludzie, którzy charakteryzują się chęcią dominacji, kontroli nad innymi. Najczęściej skutecznie sprawiają, że czujesz się w ich towarzystwie gorszy. Za wszelką cenę próbują być zawsze na piedestale, powtarzają słowa w rodzaju: „Chcę, żebyś zrobił to i tamto”, nie pytając, czy Ty też tego chcesz. Budują silny autorytet wokół własnej osoby, bo im na to pozwalasz!”.

Po wampirach energetycznych przyszedł czas na rozliczenie się z przeszłością…

„Przeszłość może być dla wielu ludzi przeszkodą w osiąganiu celu. Co mam na myśli? Większość ludzi zbyt mocno koncentruje się na
przeszłości, nie wyciągając z niej fenomenalnych lekcji. ZNACZENIE, jakie nadajesz zdarzeniom z przeszłości, ma potężny wpływ na Twoje decyzje. Jeśli coś się stało — już się nie odstanie. Dlatego wielu ludzi ucieka w usprawiedliwianie siebie, stojąc przed lustrem. Obwiniamy się o coś, co zdarzyło się lata wcześniej. Stop.

Ty i ja mamy za sobą parę lat życia, które składa się z sukcesów i porażek. Mnóstwa doświadczeń i decyzji. Nie jesteśmy w stanie zawsze podejmować idealnych kroków. To jak z przesiadką z pociągu do pociągu, pamiętasz?

Czasami wsiądziesz do „pociągu”, który będzie jechał wolniej od tego, którego nie wybrałeś, ale to nie zmienia faktu, że masz możliwość kolejnym razem podjąć lepszą decyzję w wyborze peronu 🙂

Świetnym przykładem tego, o czym piszę teraz, jest lm „Król Lew” Walta Disneya. Jeśli nie oglądałeś go jeszcze, szczerze polecam. Nie jest to lm tylko dla dzieci, bo każdy z nas może wziąć z tej historii wiele dla siebie.

Dla mnie najlepszym fragmentem był ten, w którym Raki, mądra małpa, opuściła Pride Rock, by odnaleźć i sprowadzić z powrotem Simbę. Simba, główny bohater opowieści, opuścił swoich najbliższych, rodzinę i przyjaciół zaraz po wypadku, kiedy jego ojciec został zabity przez zdrajcę. Simba myślał, że jest odpowiedzialny za śmierć ojca i zdecydował się odejść i nigdy nie wracać.

Kiedy Raki znalazł Simbę, błagał go, by ten wrócił z nim do Pride Rock.

— Nie mogę wrócić — powiedział Simba.
— Dlaczego nie? — zapytał Raki.
— Z powodu przeszłości. Jestem winny tego, co się stało z moim ojcem, i nie mogę wrócić.

Zwróć uwagę, jak bardzo Simba żyje przeszłością, a dokładniej — znaczeniem, jakie jej nadaje.

W tym momencie Raki uderza Simbę kijem między oczy.

— Auć! A to za co?
— To już przecież nie ma znaczenia, to też już przeszłość.
— Tak, ale przeszłość wciąż boli.

W tym momencie Raki bierze zamach i znów chce uderzyć Simbę, a ten uchyla się przed ciosem. Wyciągnął naukę z tego, co miało już miejsce, i zareagował inaczej.

Czyż nie jest tak, że czasami boimy się kolejnego ciosu? Zapominamy wtedy o tym, co tracimy przez naszą bierność. Nie wracamy do tego więcej, bo to bolało. I tutaj kłania się w pas zasada nadawania znaczenia sytuacjom z przeszłości.

Wielu uczestników moich szkoleń mówi mi:

— Próbowałem już milion razy, próbowałem wszystkiego!
— Na pewno był to milion?
— No, może tysiąc.
—Jesteś w pełni przekonany, że robiłeś to tysiąc razy?
— Czepiasz się słów.
— Tak, dokładnie. Jestem ciekawy. Powiedz mi, ile razy?
— SETKI!!!
— Setki?
— No, może kilka razy, ale i tak mi się nie udało!

No właśnie. Czepiam się słów, bo to one nadają znaczenie sytuacjom. To one ukierunkowują naszą uwagę. Kiedy doszliśmy do wniosku, że nie był to milion i nie było to absolutnie wszystko, czego próbował uczestnik — zmieniliśmy coś w sposobie jego percepcji tamtych sytuacji. Popatrz, gdybyś był pewien (czyli miał przekonanie), że próbowałeś już wszystkiego, jak reagowałbyś na doping z zewnątrz? A jak zmienia się Twoje NASTAWIENIE, kiedy uświadomisz sam sobie, że faktycznie podchodziłeś do tematu tylko trzy razy?

Być może jest coś, przez co czujesz poczucie winy? To też znaczenie, jakie nadajesz przeszłości”.

Mariusz Szuba pomaga pozbyć się poczucia winy. I dzięki niemu wielu ludzi pokazało, na co ich stać. A na Was jak wpłynął Mariusz Szuba?

Uwaga: Mariusz Szuba będzie jednym z mówców na National Achievers Congress w październiku w Warszawie.

Uwaga: Ebooki „Pokaż, na co Cię stać” i „Łatwa trudność zrozumienia” od 10 do 21 lipca będą tańsze o 25%. Kody rabatowe to: VAX4T7CA6KEW (Pokaż, na co Cię stać) i WRXA4P2P4FJY (Łatwa trudność zROZUMIEnia).

Rate this post
<< Poprzedni <<
>> Następny >>

You Might Also Like

2 komentarze

  • Reply Klaudia Stawiarska 11 lipca 2013 at 18:32

    Zgadzam się Mariusz z Tobą w 100%. Ludzie za bardzo żyją przeszłością, dręczą się nią i nie potrafią pogodzić, unieść swojego bagażu doświadczeń zamiast wyciągnąć wnioski i przeć do przodu. Każdy jest kowalem własnego losu oraz Panem własnego mózgu, sam wpływa na własne myśli i to co chce myśleć i jak myśleć. Przeszłość to nic innego jak myśli, które nie istnieją, natomiast ciężko jest ludziom to sobie uświadomić, gdyż musieliby na prawdę głęniej o tym pomyśleć i zastosować w praktyce, a to już wysiłek, więc z lenistwa, żyją jak ten statek zagubiony na środku oceanu, nie wiedząc do jakiego portu przybić. Przykre jest to, że aż 90% ludzkości tak męczy się samym ze sobą, zarażając przy tym kiolejne osoby. Ja to nazywam hipnozą społeczeństwa, żyjącą w systemie ogólnych myśli, każdy jest taki sam, boi się wyróżniać, być innym, przez niedowartościowanie? prawdopodobnie tak, gdyż poczuł by się gorszy, nie może na to pozwolić a więc żyje tak jak inni… Szkoda bo tyle potencajłu się marnuje. Świat mógłby być idealną bajką gdyby każdy to zrozumiał. Życzę każdemu Ośieconemu i nieoświeconemu człowiekowi jak najwięcej osobistych sukcesów i satysfakcji. Pozdrawiam

    • Reply Daro 18 lipca 2013 at 08:13

      Opis godny pochwały.

    Leave a Reply

    *