inne

Fanatyzm i konsolidacja grupy

11 lutego 2013

Ku-Klux-Klan — fanatyzm, sekta, konsolidacja grupy

Ku-Klux-Klan powstał na terenie południowych Stanów Zjednoczonych po wojnie secesyjnej. Termin „klan” pochodzi od szkockiej nazwy wspólnoty krwi, jak również grupy wspierającej interesy swoich członków. Co ciekawe, ta organizacja była popularna właśnie wśród obywateli USA, których korzenie nawiązywały do tradycji szkockiej oraz irlandzkiej.

Termin „Ku-Klux” zaś odnosi się do „koła” (w rozumieniu grupy zainteresowań), a także czynności określanej jako „ładowanie broni długiej”, co oddaje militarny charakter tej organizacji.

W ramach funkcjonowania w Ku-Klux-Klanie mamy do czynienia z tajemnicą (podobnie jak u masonów), która jest znana jedynie członkom stowarzyszenia. Po drugie, istnieje łatwa do przyswojenia lista dogmatów, jakie muszą być przyjmowane przez każdego, kto chce dołączyć do Ku-Klux-Klanu. Po trzecie, obowiązują rytuały przyjęcia członków, co buduje atmosferę elitarności, a także emocjonalnej więzi i zależności od pozostałych osób. Do metafizycznej sfery nawiązuje również nazewnictwo stanowisk w Ku-Klux-Klanie, jak „Imperialny Czarodziej” („Imperial Wizard”) czy też „Konstytucja i Prawa Rycerzy Ku-Klux-Klanu”. Konstytucja służy tworzeniu podstaw dogmatycznych grupy, a także jej konsolidacji. Pojawia się też symbol. W tym przypadku jest to „logo firmy”, znane jako „Imperialna Pieczęć Klanu” (przekładając na język prosty: płonący krzyż, którego jedno ramię umoczone jest we krwi).

Dodatkowo członkowie grupy pozdrawiają się gestem z czasów Imperium Rzymskiego (tak, ten sam gest, który wykonywali włoscy faszyści i niemieccy naziści — oczywiście członkowie Ku-Klux-Klanu tłumaczą, że nie o takie konotacje im chodzi (?)). Samo używanie białych prześcieradeł nie było wyrazem aprobaty dla czystej bielizny, ale nawiązaniem do duchów bohaterów wojny secesyjnej i Zakonu Templariuszy. Mamy więc do czynienia z podpięciem się do już istniejącej (niegdyś) organizacji, którą należało wskrzesić w pewnym zakresie.

W latach późniejszych zmienia się struktura Ku-Klux‑Klanu. Znikają „Imperialni Czarodzieje”, a forma zaczyna przypominać prostą piramidę (Centrala → Komórki rozsiane po całych Stanach Zjednoczonych, które koordynują swoje działania z „zarządem”). Liczyła się lokalna społeczność — z niej właśnie wybierano nowych członków, którzy doskonale się znali. Powstaje stanowisko „narodowego dyrektora” (korporacyjnie!), a pomocnikami okazali się ludzie tworzący stanowiska „giermków”, „rycerzy” i „paziów”. Co ciekawe, komisja rekrutacyjna składała się z ok. 4–15 osób, a jej członkowie musieli mieć minimum wykształcenie wyższe (wprowadzenie cenzusu edukacyjnego, co przekłada się na jakość rekrutacji, czyli „jakość” nowych członków — proste, ale genialne).

Główne wyznaczniki tej organizacji to:

Tajemnica: tę poznają jedynie członkowie organizacji, a przekazywana jest ona podczas rytuału… („Tajemnica” może być przekazywana nowym osobom na szczeblach zarządzania).
Rytuał: tworzy metafizyczną stronę, ale przede wszystkim emocjonalną. W firmach rytuał przyjęcia nowych pracowników to coś standardowego, co sprawia, że pracownik identyfikuje się z pracodawcą i czuje silną przynależność do korporacji.
Jedność: wszystko robione jest wspólnie, a dodatkową konsolidacją są więzy krwi. W korporacjach często pojawia się poczucie przynależności do danego stanowiska i kasty (handlowcy, negocjatorzy, windykatorzy…).
Symbole: logo firmy to ważna część tożsamości pracowników. Identyfikują się oni z wartościami, które przypisane są danemu logo. Należy zatem stworzyć symbol, który reprezentuje nasze cele, motywatory oraz samych pracowników.
Komunikacja pionowa z zachowaniem znajomości członków grupy: mamy do czynienia z zarządzającymi, którzy kierują grupą dobrze znających się osób, przyjmowanych za poleceniem.
Wróg: wytworzenie obrazu „wroga” w umysłach członków organizacji (czarni, Żydzi, Mulaci…).
Emocjonalność: bazowanie na emocjach podczas rytuałów i spotkań.
Wspólne „polowania”: nie przypadkiem do tej pory w wielu zakątkach USA i Wielkiej Brytanii mężczyźni chodzą na polowanie, aby porozmawiać i zacieśnić przyjaźń. Jest to forma wspólnych działań, których brutalność oraz skutki powodują konsolidację grupy i jej zamknięcie. Dla Ku-Klux-Klanu takim „polowaniem” było zwyczajnie zabijanie niewinnych ludzi. Wspólne granie w golfa czy też wyjazd
firmowy na Safari pomoże skonsolidować więzi między członkami zarządu lub współpracownikami.
Anonimowość tłumu: pod prześcieradłem każdy potrafi zabijać — przynajmniej jest łatwiej. Anonimowość tłumu sprawia, że porządni obywatele rzucają cegłami w witryny sklepowe, a przykładny mąż zamienia się w bojówkarza. Kiedy jesteśmy pod presją tłumu, a jego emocje udzielają się nam, nietrudno o zachowania brutalne i wykraczające poza to, co nazywamy swoim kodeksem moralnym. Dodatkowo,
anonimowość sprawia, że przekraczanie granic i wtapianie się w masę pozwala nam działać niemoralnie, gdyż przestajemy identyfikować się z własną podmiotowością.

Dlatego właśnie firmowy mundurek czy też obowiązkowy garnitur w miejscu pracy sprawiają, że dana osoba wciela się w rolę, czyli de facto zbiór zasad, celów i wartości, a te tworzy nie kto inny — jak firma!

Uwaga: Tekst jest fragmentem książki „Mentalizm”, która ukaże się już jutro w Złotych Myślach.

Rate this post
<< Poprzedni <<
>> Następny >>

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

*