„PAMIĘĆ WZROKOWA I PRZESTRZENNA
Przyjmuje się, że ok. 65% społeczeństwa to wzrokowcy, a 90% docierających do mózgu informacji to dane wizualne. Dlatego też pamiętamy to, co widzieliśmy, a niekoniecznie to, co zapisaliśmy. Gdy słyszymy słowo „niebieski”, na ekranie umysłu wyświetla nam się zwykle kolor, niebo lub morze, nie napis „NIEBIESKI”. Jest to najlepszy dowód na to, że myślimy przede wszystkim obrazami, nie słowami. Z tego właśnie względu bardzo często pamiętamy, że np. zapisaliśmy coś w lewym dolnym rogu kartki, podkreśliliśmy fragment różowym kolorem i użyliśmy niebieskiego długopisu. Pamiętamy aspekty wizualne formatu, w jakim dana informacja została nam przekazana.
Ważne! Umysł najczęściej odtwarza informacje w taki sposób, w jaki je przyswoił. To dlatego zapis linearny notatek jest tak nieefektywny w życiu codziennym — musimy odtworzyć całą nieatrakcyjną regułkę, aby dojść do interesującego nas punktu, który w żaden sposób nie jest kojarzony przez nasz mózg z realną sytuacją.
Mogło Wam się też zdarzyć, że ucząc się do sprawdzianu czy egzaminu, pamiętaliście okoliczności, w jakich próbowaliście przyswoić wiadomości z notatek (tzw. context dependent memory, czyli pamięć oparta na okolicznościach/kontekście). Sama bardzo chętnie w późniejszym okresie studiów wykorzystywałam tę cechę pamięci, np. ucząc się o literaturze brytyjskiej XX w., siedziałam na łóżku, a o autorach żyjących 100 lat wcześniej czytałam przy kuchennym stole. Odtwarzając informacje, np. tytuł utworu, przypominałam sobie miejsce, w którym się o nim uczyłam, i tym samym wiek, w którym został napisany.
PODSTAWOWE ZASADY ZAPAMIĘTYWANIA
Nim przejdę do meritum książki, warto wspomnieć o kilku innych zasadach, którymi rządzi się nasza pamięć, a które możemy wykorzystać na swoją korzyść. Bardzo często zasady te (nierzadko nazywane efektami czy regułami), jeśli tylko wypracujemy sobie system nauki i weźmiemy je pod uwagę, w znaczącym stopniu przyspieszą tempo przyswajania wiedzy. Oto one.
Prawo powtórek. Nie jest tajemnicą, że jeżeli chcemy coś zapamiętać na stałe, powinniśmy to co najmniej kilkakrotnie powtórzyć. Nikt nie oczekuje od dziecka, że od razu zacznie chodzić, od studenta pilotażu, że od razu usiądzie za sterami boeinga, a od sportowca, że po jednym skoku pobije rekord świata. Umiejętności wymagają powtórzeń. Podstawowe pytanie brzmi oczywiście ilu. Nikogo jednak nie zdziwi, że nie jesteśmy w stanie podać konkretnej liczby. Mogę jednak podpowiedzieć: im bardziej świadomie i aktywnie będziemy się uczyć i powtarzać (żadne beznamiętne klepanie przy zerkaniu na telewizor nie wchodzi w grę), tym szybciej dana informacja trafi do pamięci długoterminowej.
Prawo wyjątkowości/unikatowości. Zapamiętujemy to, co jest unikatowe, i to, co się w jakiś sposób wyróżnia i odstaje od normy. Dlatego też im bardziej szalone, kolorowe i nieschematyczne notatki będziemy rysować/zapisywać, tym łatwiej będzie nam je później odtworzyć. To ekscentrycznych wykładowców pamiętamy najlepiej. To sklepy, które się wyróżniają, zapadają nam najbardziej w pamięć. Z każdą inną informacją jest tak samo. Chcesz coś zapamiętać na stałe? Spraw, aby było inne.
Efekt początku i końca. Najlepiej zapamiętujemy fakty, z którymi zapoznajemy się na początku i na końcu sesji naukowej. Warto to mieć na uwadze, planując zgłębianie tajników języka obcego. Z tego właśnie względu powinniśmy robić częste krótkie przerwy i uczyć się nie dłużej niż 45 minut. Taki zabieg da nam wiele „początków” i „końców”, a umysł szybciej przyswoi wiadomości.
Prawo skojarzeń/asocjacji. Zapamiętujemy to, co żywe, barwne, ruchome, szalone, twórzmy więc zwariowane skojarzenia. Im mocniejsza więź między dwiema informacjami (wszak nauka to łączenie tego, czego nie wiemy, z tym, co już wiemy), tym na dłużej ona z nami zostanie.”
Fragment pochodzi z książki „Nauka czasów w języku…” Anny Szpyt.
No Comments