Od dzisiaj do niedzieli weekendowy deal – i to już ostatni weekendowy deal w obecnej formie – dużo osób zwraca nam uwagę, że w czasie tej promocji cena jest za niska w stosunku do wartości książki. Dlatego zapraszamy to korzystania w ten weekend 🙂 http://www.zlotemysli.pl/prod/6370/sztuka-wzbogacania-sie-wallace-d-wattles.html
Powstało wiele książek (można by powiedzieć, że wręcz zbyt dużo), na temat NLP (neurolingwistyczne programowanie), ale mało która z nich traktuje ten temat w tak niezwykły i trafiający do umysłu czytelnika sposób. Autor, skupiając się bardzo na praktycznych aspektach, zadaje pytania i pomaga znaleźć na nie odpowiedzi. Ale nie idzie na łatwiznę.
Przypominamy, że od dzisiaj do niedzieli trwa poślubny weekendowy deal 🙂 Wybrane ebooki i audiobooki MP3 za 17 zł. Więcej informacji tutaj: www.zlotemysli.pl/p/promocja-poslubna.html
Stało się. 28 września powiedzieli sobie TAK. Wybrali się też potem w podróż poślubną. A teraz się urządzają: fizycznie i mentalnie. Kto? Nasza redakcyjna koleżanka Magda i jej nowo poślubiony mąż. Co może być dla nich najbardziej palącymi problemami?
Kolejny Weekendowy Deal już od dzisiaj! Do niedzieli będzie można kupić zdobyć taniej pozycję “Przestań odwlekać i zacznij działać!”, której autorem jest Bartłomiej Popiel. Promocyjna cena wersji ebook w formatach: PDF, EPUB, MOBI oraz audiobooka w MP3 to 13,90 zł
Prokrastynacja, czyli inaczej odkładanie rzeczy na później, to problem wielu ludzi. Co może być powodem odwlekania? Brak konsekwencji, perfekcjonizm czy strach i niepewność. W „Przestań odwlekać…” Bartłomiej Popiel daje sprawdzone wskazówki i dzieli się radami, które można wdrożyć od razu i mieć efekty.
Kolejny Weekendowy Deal już od dzisiaj do niedzieli! Do niedzieli można kupić taniej pozycję “Pokaż, na co Cię stać!”, której autorem jest Mariusz Szuba.
Już od jutra w weekendowym dealu kolejna finansowa publikacja – tym razem w formie opowieści rodem ze starożytności.
„Sam nazywam siebie sprzedawcą fajerwerków i zszywaczem portfeli. Ekscytuje mnie nauka o sukcesie, finanse osobiste, inwestowanie, emocje w inwestowaniu, biznes i przywództwo. Uwielbiam czytać książki i promować wiedzę finansową, jak i samo czytanie książek” – Daniel Wilczek
Giełda to miejsce, w którym można osiągnąć wyzwolenie i niezależność finansową. Jest ona stworzona dla tych, którzy nie godzą się na rygor codzienności i dążą do swobody finansowej, gdzie każdy może w dowolny sposób ustalać i kreować czas pracy w taki sposób, jaki mu odpowiada.
Kolejny weekendowy deal już od dzisiaj! Do niedzieli będzie można zakupić taniej pozycję “Jak wyleczyć nieuleczalne choroby”, której autorką jest Lidia Szadkowska. Promocyjna cena wersji ebook (PDF, EPUB, MOBI ): 11,90 zł.
Już jutro kolejny wakacyjny piątek. Z tej okazji mamy dla Was weekendowy deal, a właściwie weekendowe trzy deale z trzema audiobookami MP3: „Żyj i bogać się” (za 11,90 zł), „Armię cesarza” (za 11,90 zł) i „Finansowego geniusza” (za 9,90 zł).
Bo nie ma to jak zacząć myśleć o finansach w wolnym czasie – wtedy może nam przyjść do głowy naprawdę bardzo dobry pomysł 🙂
Kolejny Weekendowy Deal już od jutra! Do niedzieli będzie można zakupić taniej pozycję “Odchudzanie z pasją”, której autorem jest Marcin Wielgosz. Promocyjna cena wersji ebook (PDF, EPUB, MOBI ): 11,90 zł
Kolejny weekendowy deal już od jutra. Do niedzieli będzie można zakupić taniej pozycję “Kuchnia weganki”, której autorką jest Lidia Szadkowska. Promocyjna cena wersji ebook (PDF) to 11,90 zł.
Weekend na serio – brzmi poważnie. Bo naprawdę na SERIO – serie książek w weekendowym dealu o wiele taniej! Już od 9,90 zł.
Co tym razem na tapecie na serio? Claude Hopkins, Wallace D. Wattles, Andrzej Mańka, Andrzej Fesnak. Finanse, reklamy, zdrowie, a na końcu bycie wielkim. I to wszystko od 9,90 zł 🙂 Bestsellerowe książki taniej tylko od 14 do 16 czerwca.
Co było w szkole? — mama kaczka w ten sposób zwracała się do Zuzi, niemal każdego dnia po powrocie z pracy. — Nic szczególnego. No po za tym całym planowaniem. — Planowaniem? — mama nagle zainteresowała się tematem. Zaprzestała krzątaniny po kuchni i usiadła obok córki. — Opowiesz mi o tym? — Pani mówiła nam, że w życiu bardzo ważne jest planowanie różnych czynności. A poza tym, powiedziała coś, czego do końca nie rozumiem. — Tak, a co to takiego? — Pani powiedziała, że najważniejszą rzeczą w życiu jest to, aby stawiać sobie cele — tu Zuzia zrobiła przerwę i spoglądając na mamę, wykrzywiła swój żółty dziobek w grymasie niezadowolenia. — Wiesz, mamo, ja nic z tego nie rozumiem. — To nic, skarbie. Jeśli chcesz, to spróbuję ci to wytłumaczyć po swojemu. Co ty na to? — Wspaniale, mamo! — wykrzyknęła zadowolona Zuzia. — No dobrze, ale najpierw powiedz mi dokładnie, co na ten temat mówiła pani nauczycielka. — Pani powiedziała, że cele to tak jakby marzenia, tylko że zapisane na kartce papieru. Powiedziała również, że zapisanie celu jest jedną z najważniejszych czynności, jakie należy zrobić, aby zrealizować własne marzenia. Ale ja nie jestem w stanie pojąć, jakie znaczenie ma to, że zapiszę swój cel. Przecież równie dobrze mogę je wypowiedzieć, a potem zapamiętać, tak aby pozostało w mojej głowie. To nawet prostsze, no nie? — To, co mówiła wam nauczycielka, jest naprawdę ważne i w całości się z nią zgadzam. Spróbuję ci to wyjaśnić, w prosty sposób. — Mama chwilę pomyślała, a potem zaczęła tymi słowami:
— Pamiętasz bajkę o zaczarowanej studni życzeń?
Zuzia kiwnęła głową.
— W tamtej bajce małe kaczuszki odnalazły magiczną studnię. Kiedy podchodziły i wrzucały monetę, mogły wypowiedzieć swoje pragnienia, a studnia je spełniała. Jeśli sobie dobrze przypomnisz, aby znaleźć tę studnię, małe kaczuszki przemierzyły niemal cały świat wzdłuż i wszerz, a w dodatku, aby do niej dotrzeć, kierowały się specjalną mapą i wskazówkami wielkiego czarodzieja. Tak naprawdę była to tylko bajka. Nie istnieje żadna studnia życzeń znajdująca się na krańcu świata.
Nie ma także żadnej mapy, która by do niej prowadziła. Nie znajdziesz również czarodzieja, który by wskazał ci do niej drogę. Na twarzy małej kaczuszki nagle pojawił się smutek. Prawdopodobnie Zuzia wierzyła w istnienie takiej magicznej studni spełniającej życzenia. Tymczasem mama powiedziała właśnie, że była to tylko opowiastka dla dzieci. Mama oczywiście dostrzegła zawiedzioną minkę córeczki, więc podjęła opowieść:
— Prawda, kochanie, jest taka, że takie magiczne studnie istnieją. Ale wcale nie na samym końcu świata. One znajdują się w każdym z nas. Każdy ma swoją magiczną studnię życzeń, która spełnia tylko jego życzenia. Nie trzeba mieć żadnej mapy ani nie potrzeba pomocy czarodzieja. Nie potrzeba długotrwałej wędrówki, aby ją znaleźć. Wystarczy jedynie poprosić, a ona spełni każde twoje życzenie. W dodatku nie musisz do niej niczego wrzucać. Nie potrzebujesz żadnych monet. Spełnianie marzeń jest całkowicie darmowe. — Mamo, czy to, co mówisz, to prawda?! — Zuzia słuchała mamy jak zaczarowana. — Oczywiście, że to prawda — mama pogładziła kaczusię po skrzydełkach i po główce. — Każdy ją ma, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z jej istnienia. Niektórzy przeżywają całe swoje życie, nie wiedząc, że ją mają. Takie zwierzęta są zazwyczaj bardzo nieszczęśliwe. — Czy to znaczy, że wystarczy, iż wypowiem życzenie i moja studnia je spełni? — dopytywała Zuzia. — W sumie to tak — podjęła dalsze wyjaśnienia mama. — Już samo wypowiedzenie życzenia sprawia, że studnia zaczyna jego realizację. Jednak jej prawdziwa potęga zostaje uruchomiona dopiero wtedy, gdy zawrzesz z nią umowę. A taka umowa jest ważna dopiero wtedy, gdy zostanie zapisana na kartce papieru. Kiedy sformułowane życzenie zostanie zapisane, nic na świecie nie jest w stanie przeszkodzić twojej studni życzeń, aby je zrealizowała. — Aha, to po to jest to całe zapisywanie celów! — wykrzyknęła nagle Zuzia. — Teraz zaczynam to wszystko rozumieć. Tylko że nasza pani mówiła jeszcze o jakichś zasadach „jak formułować nasze cele”. Ale ja niewiele z tego zapamiętałam. Czy ty, mamo, wiesz coś na ten temat? — Oczywiście, kochanie. Każdy, kto chce realizować swoje cele, musi znać te zasady. — Mama spojrzała znacząco na swoją córkę. — Te zasady nie są trudne, ale większość zwierząt nie ma o nich pojęcia lub o nich zapomina. Wtedy formułują życzenia w sposób niewłaściwy i zamiast spełnionych marzeń dostają nędzne ochłapy lub wręcz porażki. — Ale dlaczego studnia życzeń robi im takie psikusy? — Zuzia była zaskoczona. — To nieładnie z jej strony. — To nie jest złośliwość studni ani jej chęć zrobienia psikusa. Ona zawsze spełnia dosłownie to, o co ją prosisz. Jeśli zapiszesz nieodpowiednie życzenie, to właśnie takie zostanie spełnione — nieodpowiednie. — Czy wyjaśnisz mi, mamo, te zasady i podasz odpowiednie przykłady? Może wtedy lepiej to zrozumiem i zapamiętam. — Oczywiście, córeczko. To bardzo dobry pomysł. Weź kartkę papieru i ołówek. Podyktuję ci te zasady, a ty zapiszesz je sobie i zachowasz na zawsze, aby nigdy o nich nie zapomnieć.
Kaczuszka wybiegła z kuchni. Chwilkę potem rozsiadła się ponownie przy kuchennym stole, uzbrojona w ołówek i czystą kartkę papieru.
— Możemy zaczynać?
Zuzia kiwnęła łebkiem i zakwakała z uśmiechem na dziobie. — Jestem gotowa. — Po pierwsze twój cel powinien być dokładny, tak aby studnia życzeń nie musiała zgadywać, co tak naprawdę miałaś na myśli. Jeśli na przykład napiszesz „chcę być bogata”, studnia nie będzie wiedziała, czego tak naprawdę oczekujesz. Dla jednych bycie bogatym to posiadanie własnej chatki w lesie, a dla kogoś innego cała skrzynia klejnotów nie oznacza bogactwa. Musisz być więc konkretna. — A jeśli napiszę, że „Chciałabym mieć dwadzieścia złotych monet”, czy to będzie dobrym życzeniem. — Tak, to jest właśnie konkretne postawienie celu. Drugą ważną cechą zapisywanych celów jest ich ścisłe określenie w czasie. Należy określić dokładnie, kiedy spodziewasz się dany cel zrealizować. Na przykład: „Za rok, to jest 20 maja 2014 roku, będę posiadała dwadzieścia złotych monet”.
Z tak zapisanym życzeniem twoja studnia poradzi sobie bez trudu. Zuzia skrupulatnie notowała każde wypowiadane przez mamę słowo. Starała się pisać jak najstaranniej, aby nie mieć problemów z późniejszym odczytaniem tych zasad. W końcu postawiła kropkę na końcu zdania, odwróciła głowę w stronę mamy i zapytała:
— Czy to już wszystko? — Te dwie zasady są najistotniejsze, jednak nie są wystarczające. Zapisując swoje życzenie, należy być ostrożnym, aby nie wpaść w pułapkę. Otóż nasze studnie życzeń mają swoje ograniczenia. Na przykład nie istnieje dla nich słowo „NIE”. Za każdym razem, gdy spisując swój cel, ktoś użyje słowo „NIE”, jego studnia życzeń pomija je i przez to całkowicie zmienia sens życzenia. Kiedy zapiszesz: „nie będę robiła tego lub tamtego”, twoja studnia życzeń przeczyta jedynie „będę robiła to lub tamto”. W ten sposób spełnione zostaje życzenie odwrotne do zamierzonego. Tak wiele zwierząt prosi swoje studnie życzeń o to, aby nie były głodne lub aby nie były chore. A w efekcie dostają od swoich studni głód i choroby. — Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak ważne jest odpowiednie formułowanie swoich celów. Czy słowo „NIE” to jedyna pułapka, czy też jest ich więcej? — Są jeszcze inne, choć odrobinę mniej groźne. Innymi pułapkami są słowa „chciałabym”, „chcę”, a także „pragnę”. Studnia życzeń traktuje je dosłownie i sprawia, że nadal chcesz czy też nadal pragniesz. — A więc zamiast „chcę mieć dwadzieścia złotych monet”, powinnam napisać „mam dwadzieścia złotych monet”, czy tak? — Tak, córeczko. Jesteś bardzo pojętna, znacznie bardziej, niż ja byłam w twoim wieku. Szybko się uczysz. — A co powinnam zrobić potem? — Zuzia okazała się bardzo dociekliwą słuchaczką. — Jak to potem? — No, jak już napiszę na kartce papieru swoje życzenie, ten swój cel, to co mam zrobić z tą kartką? Czy mam ją wrzucić do studni? — Oczywiście że nie. Studnia, o której mówię, znajduje się wewnątrz każdego z nas i nie da się jej odnaleźć w sensie fizycznym. To znaczy, że nie da się jej zobaczyć i dotknąć. Ale można ją sobie wyobrazić. Można w tym wyobrażeniu wrzucić zapisane życzenie głęboko do jej wnętrza. Ale tak naprawdę nie jest to konieczne. Wystarczy, że życzenie zostało zapisane, a już podpisałaś kontrakt ze swoją studnią. Dla lepszego efektu warto swoje najważniejsze cele nosić przy sobie. Na przykład w kieszonce pod skrzydełkiem. A dla osiągnięcia piorunujących efektów można to zaklęcie odczytywać po kilka razy w ciągu dnia. Studnie życzeń uwielbiają słuchać zawartego w kontrakcie życzenia odczytywanego przez ich właściciela. A kiedy go słyszą, wzmagają swoje starania, aby to życzenie spełnić. — Mamo, a co jeśli ktoś, na przykład malutka kaczuszka lub kurczaczek, nie potrafi jeszcze pisać? — To bardzo dobre pytanie — pochwaliła mama. — Wtedy wystarczy wziąć kredki lub ołówek i narysować to, o czym się marzy. Studnia życzeń na pewno zrozumie, co jej właściciel miał na myśli. Taki rysunek jest traktowany jak spisany kontrakt i studnia życzeń na pewno spełni przedstawione na nim życzenie. — To wspaniale! — Zuzia zarzuciła swoje malutkie skrzydełka na szyję mamy. — Wiesz, mamo, szkoda, że to nie ty jesteś naszą nauczycielką. Gdybyś to ty tłumaczyła nam lekcję na temat stawiania celów, na pewno więcej dzieci by ją zrozumiało i nauczyło się, jak ważna jest ta umiejętność.
— Zuzia zamyśliła się przez chwilę, a potem zwróciła do mamy: — A czy mogę opowiedzieć o studni życzeń gąsce Tosi? Ona jest moją najlepszą przyjaciółką, a jej rodzice są bardzo biedni. Zapewne nie mają pojęcia o tym, jak zapisywać życzenia do ich magicznej studni. Mam nadzieję, że ta opowieść odmieni ich życie. — Ja też mam taką nadzieję — mama objęła Zuzię swoim długim skrzydłem. Jeszcze nigdy nie była tak dumna ze swojej córeczki. — To cudownie, że pomyślałaś o swojej koleżance, córeczko. Jesteś wspaniałą kaczuszką. — Dzięki, mamo. Ty też jesteś wspaniała — powiedziała Zuzia, odwzajemniając uścisk.
Chwilę potem mama zabrała się za gotowanie obiadu. Zuzia nie traciła czasu. Zaraz zabrała się za spisywanie swojego pierwszego oficjalnego kontraktu z magiczną studnią życzeń. To był początek jej wielkiej przygody zwanej szczęśliwym życiem. Życiem pełnym wspaniałych przygód, zrealizowanych marzeń i niezliczonej liczby spełnionych życzeń.
Uwaga: Tekst jest fragmentem książki Bajki z sukcesem w tle, która w dniach 7-9 czerwca jest w naszym weekendowym dealu.
Dlaczego Dzień Dziecka jest przez jeden dzień? U nas trwa miesiąc! A w ten weekend go kumulujemy 🙂
W weekendowym dealu od 7 do 9 czerwca publikacje drukowane i audio CD, które „biorą udział” w akcji „Dni Twojego Dziecka” – a której patronuje stowarzyszenie WIOSNA – 25% taniej. Do tego dodajemy do nich Wyprawki Sukcesu podarowane przez stowarzyszenie WIOSNA. A w tych wyprawkach m.in. Indeks Sukcesu.
Wersje elektroniczne (ebooki i audiobooki MP3) również tańsze – do końca czerwca!
Napoleon Hill, z pozoru zwykły człowiek i podobnie jak wielu – urodzony w biednej rodzinie, odmienił życie setkom ludzi, którzy dzięki jego naukom stali się szczęśliwsi i osiągnęli w życiu wymarzone sukcesy. Był to jego największy i GŁÓWNY CEL ŻYCIOWY, znacznie wykraczający ponad wszystko, co wcześniej osiągnął.
Już jutro kolejny weekendowy deal. Napoleon Hill na weekendowy deal.
Wszystkie ebooki z serii „Prawa sukcesu” będą dostępne od jutra do niedzieli w cenie 9,90 zł (a tom I i II za… 5 zł!), natomiast wersje drukowane (uwaga TWARDE OKŁADKI!) za 20,90 zł (oprócz tomów: I i II oraz IX i X, które nie są dostępne w takiej wersji).
„Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał…” — tak śpiewała kiedyś grupa Rezerwat. I ty zrób tak ze swoim klientem. Jednym z największych błędów, jakie popełniają handlowcy, jest utrata zainteresowania klientem po zamknięciu kontraktu, wokół którego wcześniej chodzili. Słyszałem nieraz komentarze: „No tak, dopóki nie kupiliśmy, to widywaliśmy handlowca niemalże co tydzień, a teraz, po zakupie, to nawet trudno mu telefon odebrać”.
Koniec kwietnia to czas podatkowych rozliczeń. Może masz wtedy też ochotę na przemyślenia? Co w zeszłym roku Ci się udało? Co się nie udało? Co już teraz, w trwającym drugim kwartale 2013 roku, udało Ci się zrealizować? Odniosłeś swoje małe i duże sukcesy? Wpadłeś na pomysł na sukces? Nakierowałeś Twój biznes i Twoich klientów na drogę do niego?
Dźwiękowa Fala Uderzeniowa – uderzy już w ten weekend!
Weekend to czas na odpoczynek. Jeśli chcesz, możesz się zrelaksować. Jeśli nie chcesz czytać, możesz słuchać i zmieniać swoje życie na lepsze. A jeśli nie lubisz słuchać, może czytać ebooki – praktyczna wiedza w najlepszym wydaniu, dająca energię i motywację do działania.
Weekend to czas na odpoczynek. Na zajęcie się tym, co się lubi, swoją pasją, na naładowanie akumulatorów. NA ŻYCIE. A jakby tak w weekend żyć i dodatkowo się bogacić? Nie chodzi tu (na szczęście!) o wygraną na loterii. Ale o nauczenie się, jak żyć i się bogacić – w weekend oczywiście (5-7 kwietnia 2013). Oni już to zrobili: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=r8Y8bkqpQZ8
Podobno często zdarza się tak, że Ci, którzy wygrali na loterii, stają się bankrutami. Jak to możliwe? Prawdopodobnie dzieje się tak, bo mają w sobie ograniczające przekonania na temat pieniędzy i nie posiadają wiedzy na temat finansów. Ty możesz się przed tym uchronić – nawet jak wygrasz na loterii 🙂
Najnowsze komentarze