Browsing Category

Artykuły

inne

W wakacje odrób pracę: telewizja i komputer

14 sierpnia 2013

W wakacje odrób pracę

Gdy obserwujemy dzieci wokół siebie, zarówno te młodsze, jak i starsze, większości z nas nasuwa się jeden smutny wniosek: obecny styl życia „małolatów” je ogłupia. Tak – nie bójmy się użyć tego słowa.

Spędzają oni ogromną część życia na kanapie, oglądając komedie sytuacyjne (gdzie nie trzeba się nawet zastanawiać, który moment jest śmieszny, bo gromki śmiech w tle filmu podpowiada widzom, kiedy się śmiać :-)). Lub też śledzą z zapartym tchem akcje w filmach, gdzie przemoc jest tak sugestywna, że wywołuje w dziecku lęk lub agresję. Zarówno jedne filmy, jak i drugie nie wymagają większego wysiłku intelektualnego, bo pozbawione są istotnych szczegółów i treści, nie sugerują żadnych wniosków, nie zawierają żadnych ukrytych podtekstów, a niemal każdy konflikt pojawiający się w sztampowych scenariuszach pozostaje natychmiast rozwiązany.

Continue Reading…

finanse i inwestowanie

Jaką barierą jest kredyt hipoteczny?

7 sierpnia 2013

Przeważnie sytuacja wygląda tak, że spotykasz osobę, z którą chcesz spędzić przysłowiową resztę swojego życia, pobieracie się (lub nie), podejmujecie pracę, zaczynacie odczuwać stabilizację finansową i gdzieś w tym momencie pojawia się poważna myśl o posiadaniu własnych tzw. czterech ścian. Brakuje wam jednak gotówki, aby kupić sobie mieszkanie lub wybudować dom. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem (jak Wam się wydaje) jest wzięcie kredytu hipotecznego na 30-40 lat z jak najmniejszą ratą miesięczną.

Continue Reading…

Wyszukano w Google m.in. przez frazy:

e-biznes i sprzedaż, finanse i inwestowanie

Jak się komunikować, by zostać menadżerem doskonałym? Kilka słów o barierach komunikacyjnych

22 lipca 2013

Można rozważać istnienie czterech rodzajów barier komunikacyjnych. Każdy z nich jest odpowiedzialny za część szumów, komplikujących przekazywanie informacji pomiędzy nadawcą i odbiorcą. I tak, mówimy tutaj o:

1. różnicach językowych,
2. reakcjach emocjonalnych,
3. przeciążeniu informacyjnym,
4. filtrowaniu.

Continue Reading…

inne

Jak działa ludzki mózg?

8 lipca 2013

Nasz mózg jest wspaniałym narzędziem. Składa się z około biliona komórek nerwowych, z czego każda ma tysiące rozgałęzień. Cokolwiek robisz, cokolwiek czujesz lub myślisz, jest efektem łączenia się tych komórek, a następnie przekazywania impulsów elektrycznych.

Continue Reading…

relacje i związki

Spotkała się mężatka z prawie mężatką…

27 czerwca 2013

Magda – za 3 miesiące wychodzi za mąż. Ania – jest od 16 lat szczęśliwą mężatką. Co mogą powiedzieć sobie o małżeństwie? 🙂

Ania: Madziu, jak się czujesz? Twój wielki dzień się zbliża… 🙂
Magda: Czuję się doskonale! Nie mogę się już doczekać tej naszej małej stabilizacji. I mieć te dzieci w końcu! 😀

Continue Reading…

inne

Zdrowy styl życia w 5 krokach

26 czerwca 2013

Wiele osób uważa, że zdrowy styl życia to jakieś ekstremalne posunięcia i radykalne ograniczenia, wieczne zakazy, niesmaczne jedzenie i życie w ciągłym ruchu. Myślą, że to trudna droga, skomplikowana i czasochłonna, nie dla każdego, bo kto ma w sobie tyle samozaparcia, chęci, determinacji, konsekwencji, no i jeszcze niby te koszta?

Continue Reading…

inne

Twoje dziecko JEST mądre i inteligentne – wykorzystaj tę szansę

19 czerwca 2013

Na początek mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Każde dziecko, także i Twoje, jest z natury nadzwyczaj mądre i inteligentne. W ciągu pierwszych czterech lat od momentu narodzin nabywa nowych umiejętności w tak szybkim tempie, że gdyby człowiek zachował podobną zdolność uczenia się przez całe swoje życie, to w wieku kilkudziesięciu lat posiadałby niewyobrażalną wprost wiedzę i chyba nieograniczone możliwości…

Continue Reading…

rozwój osobisty i osiąganie celów

Bajki z sukcesem w tle – o kaczce i kaczusi

7 czerwca 2013

Witajcie, oto bajka dla Was:

Co było w szkole? — mama kaczka w ten sposób zwracała się do Zuzi, niemal każdego dnia po powrocie z pracy.
— Nic szczególnego. No po za tym całym planowaniem.
— Planowaniem? — mama nagle zainteresowała się tematem. Zaprzestała krzątaniny po kuchni i usiadła obok córki. — Opowiesz mi o tym?
— Pani mówiła nam, że w życiu bardzo ważne jest planowanie różnych czynności. A poza tym, powiedziała coś, czego do końca nie rozumiem.
— Tak, a co to takiego?
— Pani powiedziała, że najważniejszą rzeczą w życiu jest to, aby stawiać sobie cele — tu Zuzia zrobiła przerwę i spoglądając na mamę, wykrzywiła swój żółty dziobek w grymasie niezadowolenia.
— Wiesz, mamo, ja nic z tego nie rozumiem.
— To nic, skarbie. Jeśli chcesz, to spróbuję ci to wytłumaczyć po swojemu. Co ty na to?
— Wspaniale, mamo! — wykrzyknęła zadowolona Zuzia.
— No dobrze, ale najpierw powiedz mi dokładnie, co na ten temat mówiła pani nauczycielka.
— Pani powiedziała, że cele to tak jakby marzenia, tylko że zapisane na kartce papieru. Powiedziała również, że zapisanie celu jest jedną z najważniejszych czynności, jakie należy zrobić, aby zrealizować własne marzenia. Ale ja nie jestem w stanie pojąć, jakie znaczenie ma to, że zapiszę swój cel. Przecież równie dobrze mogę je wypowiedzieć, a potem zapamiętać, tak aby pozostało w mojej głowie. To nawet prostsze, no nie?
— To, co mówiła wam nauczycielka, jest naprawdę ważne i w całości się z nią zgadzam. Spróbuję ci to wyjaśnić, w prosty sposób. —
Mama chwilę pomyślała, a potem zaczęła tymi słowami:

— Pamiętasz bajkę o zaczarowanej studni życzeń?

Zuzia kiwnęła głową.

— W tamtej bajce małe kaczuszki odnalazły magiczną studnię. Kiedy podchodziły i wrzucały monetę, mogły wypowiedzieć swoje pragnienia, a studnia je spełniała. Jeśli sobie dobrze przypomnisz, aby znaleźć tę studnię, małe kaczuszki przemierzyły niemal cały świat wzdłuż i wszerz, a w dodatku, aby do niej dotrzeć, kierowały się specjalną mapą i wskazówkami wielkiego czarodzieja. Tak naprawdę była to tylko bajka. Nie istnieje żadna studnia życzeń znajdująca się na krańcu świata.

Nie ma także żadnej mapy, która by do niej prowadziła. Nie znajdziesz również czarodzieja, który by wskazał ci do niej drogę.
Na twarzy małej kaczuszki nagle pojawił się smutek. Prawdopodobnie Zuzia wierzyła w istnienie takiej magicznej studni spełniającej życzenia. Tymczasem mama powiedziała właśnie, że była to tylko opowiastka dla dzieci. Mama oczywiście dostrzegła zawiedzioną minkę córeczki, więc podjęła opowieść:

— Prawda, kochanie, jest taka, że takie magiczne studnie istnieją. Ale wcale nie na samym końcu świata. One znajdują się w każdym z nas. Każdy ma swoją magiczną studnię życzeń, która spełnia tylko jego życzenia. Nie trzeba mieć żadnej mapy ani nie potrzeba pomocy czarodzieja. Nie potrzeba długotrwałej wędrówki, aby ją znaleźć. Wystarczy jedynie poprosić, a ona spełni każde twoje życzenie. W dodatku nie musisz do niej niczego wrzucać. Nie potrzebujesz żadnych monet. Spełnianie marzeń jest całkowicie darmowe.
— Mamo, czy to, co mówisz, to prawda?! — Zuzia słuchała mamy jak zaczarowana.
— Oczywiście, że to prawda — mama pogładziła kaczusię po skrzydełkach i po główce. — Każdy ją ma, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z jej istnienia. Niektórzy przeżywają całe swoje życie, nie wiedząc, że ją mają. Takie zwierzęta są zazwyczaj bardzo nieszczęśliwe.
— Czy to znaczy, że wystarczy, iż wypowiem życzenie i moja studnia je spełni? — dopytywała Zuzia.
— W sumie to tak — podjęła dalsze wyjaśnienia mama. — Już samo wypowiedzenie życzenia sprawia, że studnia zaczyna jego realizację. Jednak jej prawdziwa potęga zostaje uruchomiona dopiero wtedy, gdy zawrzesz z nią umowę. A taka umowa jest ważna dopiero wtedy, gdy zostanie zapisana na kartce papieru. Kiedy sformułowane życzenie zostanie zapisane, nic na świecie nie jest w stanie przeszkodzić twojej studni życzeń, aby je zrealizowała.
— Aha, to po to jest to całe zapisywanie celów! — wykrzyknęła nagle Zuzia. — Teraz zaczynam to wszystko rozumieć. Tylko że nasza pani mówiła jeszcze o jakichś zasadach „jak formułować nasze cele”. Ale ja niewiele z tego zapamiętałam. Czy ty, mamo, wiesz coś na ten temat?
— Oczywiście, kochanie. Każdy, kto chce realizować swoje cele, musi znać te zasady. — Mama spojrzała znacząco na swoją córkę. — Te zasady nie są trudne, ale większość zwierząt nie ma o nich pojęcia lub o nich zapomina. Wtedy formułują życzenia w sposób niewłaściwy i zamiast spełnionych marzeń dostają nędzne ochłapy lub wręcz porażki.
— Ale dlaczego studnia życzeń robi im takie psikusy? — Zuzia była zaskoczona. — To nieładnie z jej strony.
— To nie jest złośliwość studni ani jej chęć zrobienia psikusa. Ona zawsze spełnia dosłownie to, o co ją prosisz. Jeśli zapiszesz nieodpowiednie życzenie, to właśnie takie zostanie spełnione — nieodpowiednie.
— Czy wyjaśnisz mi, mamo, te zasady i podasz odpowiednie przykłady? Może wtedy lepiej to zrozumiem i zapamiętam.
— Oczywiście, córeczko. To bardzo dobry pomysł. Weź kartkę papieru i ołówek. Podyktuję ci te zasady, a ty zapiszesz je sobie i zachowasz na zawsze, aby nigdy o nich nie zapomnieć.

Kaczuszka wybiegła z kuchni. Chwilkę potem rozsiadła się ponownie przy kuchennym stole, uzbrojona w ołówek i czystą kartkę papieru.

— Możemy zaczynać?

Zuzia kiwnęła łebkiem i zakwakała z uśmiechem na dziobie. — Jestem gotowa.
— Po pierwsze twój cel powinien być dokładny, tak aby studnia życzeń nie musiała zgadywać, co tak naprawdę miałaś na myśli. Jeśli na przykład napiszesz „chcę być bogata”, studnia nie będzie wiedziała, czego tak naprawdę oczekujesz. Dla jednych bycie bogatym to posiadanie własnej chatki w lesie, a dla kogoś innego cała skrzynia klejnotów nie oznacza bogactwa. Musisz być więc konkretna.
— A jeśli napiszę, że „Chciałabym mieć dwadzieścia złotych monet”, czy to będzie dobrym życzeniem.
— Tak, to jest właśnie konkretne postawienie celu. Drugą ważną cechą zapisywanych celów jest ich ścisłe określenie w czasie. Należy określić dokładnie, kiedy spodziewasz się dany cel zrealizować. Na przykład: „Za rok, to jest 20 maja 2014 roku, będę posiadała dwadzieścia złotych monet”.

Z tak zapisanym życzeniem twoja studnia poradzi sobie bez trudu. Zuzia skrupulatnie notowała każde wypowiadane przez mamę słowo. Starała się pisać jak najstaranniej, aby nie mieć problemów z późniejszym odczytaniem tych zasad. W końcu postawiła kropkę na końcu zdania, odwróciła głowę w stronę mamy i zapytała:

— Czy to już wszystko?
— Te dwie zasady są najistotniejsze, jednak nie są wystarczające. Zapisując swoje życzenie, należy być ostrożnym, aby nie wpaść w pułapkę. Otóż nasze studnie życzeń mają swoje ograniczenia. Na przykład nie istnieje dla nich słowo „NIE”. Za każdym razem,
gdy spisując swój cel, ktoś użyje słowo „NIE”, jego studnia życzeń pomija je i przez to całkowicie zmienia sens życzenia. Kiedy zapiszesz: „nie będę robiła tego lub tamtego”, twoja studnia życzeń przeczyta jedynie „będę robiła to lub tamto”. W ten sposób spełnione
zostaje życzenie odwrotne do zamierzonego. Tak wiele zwierząt prosi swoje studnie życzeń o to, aby nie były głodne lub aby nie były chore. A w efekcie dostają od swoich studni głód i choroby.
— Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak ważne jest odpowiednie formułowanie swoich celów. Czy słowo „NIE” to jedyna pułapka, czy też jest ich więcej?
— Są jeszcze inne, choć odrobinę mniej groźne. Innymi pułapkami są słowa „chciałabym”, „chcę”, a także „pragnę”. Studnia życzeń traktuje je dosłownie i sprawia, że nadal chcesz czy też nadal pragniesz.
— A więc zamiast „chcę mieć dwadzieścia złotych monet”, powinnam napisać „mam dwadzieścia złotych monet”, czy tak?
— Tak, córeczko. Jesteś bardzo pojętna, znacznie bardziej, niż ja byłam w twoim wieku. Szybko się uczysz.
— A co powinnam zrobić potem? — Zuzia okazała się bardzo dociekliwą słuchaczką.
— Jak to potem?
— No, jak już napiszę na kartce papieru swoje życzenie, ten swój cel, to co mam zrobić z tą kartką? Czy mam ją wrzucić do studni?
— Oczywiście że nie. Studnia, o której mówię, znajduje się wewnątrz każdego z nas i nie da się jej odnaleźć w sensie fizycznym. To znaczy, że nie da się jej zobaczyć i dotknąć. Ale można ją sobie wyobrazić. Można w tym wyobrażeniu wrzucić zapisane życzenie głęboko do jej wnętrza. Ale tak naprawdę nie jest to konieczne. Wystarczy, że życzenie zostało zapisane, a już podpisałaś kontrakt ze swoją studnią. Dla lepszego efektu warto swoje najważniejsze cele nosić przy sobie. Na przykład w kieszonce pod skrzydełkiem. A dla osiągnięcia piorunujących efektów można to zaklęcie odczytywać po kilka razy w ciągu dnia. Studnie życzeń uwielbiają słuchać zawartego w kontrakcie życzenia odczytywanego przez ich właściciela. A kiedy go słyszą, wzmagają swoje starania, aby to życzenie spełnić.
— Mamo, a co jeśli ktoś, na przykład malutka kaczuszka lub kurczaczek, nie potrafi jeszcze pisać?
— To bardzo dobre pytanie — pochwaliła mama. — Wtedy wystarczy wziąć kredki lub ołówek i narysować to, o czym się marzy. Studnia życzeń na pewno zrozumie, co jej właściciel miał na myśli. Taki rysunek jest traktowany jak spisany kontrakt i studnia życzeń na pewno spełni przedstawione na nim życzenie.
— To wspaniale! — Zuzia zarzuciła swoje malutkie skrzydełka na szyję mamy. — Wiesz, mamo, szkoda, że to nie ty jesteś naszą nauczycielką. Gdybyś to ty tłumaczyła nam lekcję na temat stawiania celów, na pewno więcej dzieci by ją zrozumiało i nauczyło
się, jak ważna jest ta umiejętność.

— Zuzia zamyśliła się przez chwilę, a potem zwróciła do mamy: — A czy mogę opowiedzieć o studni życzeń gąsce Tosi? Ona jest moją najlepszą przyjaciółką, a jej rodzice są bardzo biedni. Zapewne nie mają pojęcia o tym, jak zapisywać życzenia do ich magicznej studni. Mam nadzieję, że ta opowieść odmieni ich życie.
— Ja też mam taką nadzieję — mama objęła Zuzię swoim długim skrzydłem. Jeszcze nigdy nie była tak dumna ze swojej córeczki. — To cudownie, że pomyślałaś o swojej koleżance, córeczko. Jesteś wspaniałą kaczuszką.
— Dzięki, mamo. Ty też jesteś wspaniała — powiedziała Zuzia, odwzajemniając uścisk.

Chwilę potem mama zabrała się za gotowanie obiadu. Zuzia nie traciła czasu. Zaraz zabrała się za spisywanie swojego pierwszego oficjalnego kontraktu z magiczną studnią życzeń. To był początek jej wielkiej przygody zwanej szczęśliwym życiem. Życiem pełnym wspaniałych przygód, zrealizowanych marzeń i niezliczonej liczby spełnionych życzeń.

Uwaga: Tekst jest fragmentem książki Bajki z sukcesem w tle, która w dniach 7-9 czerwca jest w naszym weekendowym dealu.

rozwój osobisty i osiąganie celów

Niemożliwe jest osiągalne?

4 czerwca 2013

Całe nasze życie opiera się w głównej mierze na zmysłach. Jeżeli czegoś nie widzimy, nie czujemy albo nie słyszymy, to zakładamy, że tego nie ma.

Kiedy w naszej głowie pojawia się marzenie, na początku mamy chęci i zapał, aby zabrać się za jego realizację. Jednak tutaj chciałabym, abyś się zatrzymał na chwilę, czytelniku, i spojrzał na swoje życie.

Continue Reading…

finanse i inwestowanie

Ty zaś możesz budować swoją pomyślność

4 czerwca 2013

Co możesz zrobić ty sam, aby móc osiągać pomyślność, pomimo niebezpiecznych gier, jakie prowadzą w tej chwili rządy wszystkich niemal krajów na świecie?

Pamiętaj, że każde wyzwanie kreuje nową wspaniałą możliwość, która na dziś może być dla ciebie niedostrzegalna. Nie można zakładać, że to, co sprawdzało się w przeszłości, sprawdzać się będzie i jutro. Wahadło, które rozhuśtało się w jednym kierunku, w pewnym momencie zaczyna cofać się i zmierzać w kierunku przeciwnym.

Continue Reading…

inne

Darmowy ser znaleźć można tylko w pułapce na myszy

3 czerwca 2013

Jak to się stało, że dotarliśmy do obecnego punktu? Co zamierzamy z tym zrobić? Musimy w pierwszej kolejności znaleźć przyczynę tej szalonej, patologicznej ekonomicznej teorii. Bez względu na to, ile partii politycznych posiada u początków swego istnienia jakieś tam demokratyczne państwo czy republika — z upływem czasu przekształci się w system dwupartyjny. W wyniku naturalnego procesu filozofia polityczna, jaką obie te partie wyznają, zaczyna je względem siebie polaryzować. Z różnorakich partii, które uprzednio deklarowały podobne poglądy, wyłonią się dwie, które szczęśliwie ten proces przetrwają.

Continue Reading…

e-biznes i sprzedaż

Jak działać „posprzedażowo”?

27 kwietnia 2013

„Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał…” — tak śpiewała kiedyś grupa Rezerwat. I ty zrób tak ze swoim klientem. Jednym z największych błędów, jakie popełniają handlowcy, jest utrata zainteresowania klientem po zamknięciu kontraktu, wokół którego wcześniej chodzili. Słyszałem nieraz komentarze: „No tak, dopóki nie kupiliśmy, to widywaliśmy handlowca niemalże co tydzień, a teraz, po zakupie, to nawet trudno mu telefon odebrać”.

Continue Reading…